Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Jesteście gotowi na grzmoty? Już dziś (15 lipca) startują 18 Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce. Jak wygląda rozkład jazdy na 1 dzień zawodów? O której wstać, żeby nie przegapić startów Polaków? Sprawdzamy, co ciekawego wydarzy się na słynnym Hayward Field na inaugurację lekkoatletycznego mundialu.
Z biegowego punktu widzenia zawody zaczną się o 11:45 miejscowego czasu (20:45 w Polsce). Właśnie wtedy zaplanowano eliminacje sztafet mieszanych 4×400 metrów. Wśród zgłoszonych drużyn są rzecz jasna nasi mistrzostwie olimpijscy, którzy ruszą z drugiego toru w 1 serii.
Polacy ścigać się będą m.in. z USA, Belgią, Holandią, czy Wielką Brytanią. Pewny awans do finału daje miejsce w top 3 (Q). Jeśliby się nie udało, pozostaje liczyć na promocję z czasem (q). Skład naszej reprezentacji tradycyjnie ukrywany jest przez sztab szkoleniowy do ostatniej chwili. Wytypowanie rozstawienia na eliminacje będzie kluczowe, ponieważ zgodnie z decyzją World Athletics z jesieni 2021, między kwalifikacjami a finałem istnieje możliwość wykonania tylko jednej zmiany.
Finał, w którym Polacy będą bronić 5 miejsca z poprzednich mistrzostw świata w Dosze, zaplanowano na 20:45 (w Eugene), czyli 4:50 sobotnim świtem nad Wisłą (16 lipca). Nasza reprezentacja dysponuje 2 wynikiem ALL-TIME (3:09.87). Szybciej biegali tylko Amerykanie (3:09.34).
W sesji wieczornej pierwszego dnia mistrzostw poza finałem sztafet ciekawie zapowiadają się biegi eliminacyjne na 3000 m z przeszkodami mężczyzn, 1500 m kobiet i 100 m mężczyzn.
Na belkach pojawią się liderzy tegorocznych rankingów: Soufiane El Bakkali i Lamecha Girma. Panowie wiedzą jak się ścigać, ponieważ rok temu rywalizowali o złoto olimpijskie w Tokio. Wygrał Marokańczyk, który był też górą podczas czerwcowego starcia w ramach diamentowego mitingu w Rabacie. Etiopczyk ma więc rachunki do wyrównania, a forma sprzyja. W tym roku Girma już trzykrotnie rozmienił 8 minut.
W eliminacjach 1500 m kobiet pobiegnie Sofia Ennaoui. Rekordzistkę Polski na 1000 m ominęło w ostatnim czasie sporo dużych imprez m.in. MŚ w Dosze i IO w Tokio. Wreszcie będziemy mieli jednak Polkę na wielkich zawodach. O awans do kolejnej rundy Ennaoui powalczy w ostatniej, trzeciej serii. Towarzystwo godne, bo na liście startowej obok naszej reprezentantki: Gudaf Tsegay, Winnie Nanyondo, czy Winny Chebet.
Na deser czekają nas eliminacje 100 m mężczyzn. Klasyka gatunku. Chrapkę na medale mają Amerykanie: Fred Kerley, Trayvon Bromell, czy obrońca tytułu Christian Coleman. Chłopcami do bicia nie będą Jamajczycy na czele z Yohanem Blakem. Kanada do boju pośle Andre de Grasse i Aarona Browna. Jeśli zdąży, przez problemy wizowe, na starcie pojawi się też rekordzista Afryki, Ferdinand Omanyala. Zagadką pozostaje zdrowie Marcella Jacobsa, mistrza olimpijskiego z Tokio.
20:45 – 4×400 metrów, sztafeta mieszana – eliminacje (Polska)
2:15 – 3000 m z przeszkodami mężczyzn – eliminacje
3:10 – 1500 m kobiet – eliminacje (Sofia Ennaoui)
3:50 – 100 m mężczyzn – eliminacje
4:50 – 4×400 m, sztafeta mieszana – finał (ew. Polska)