Redakcja Bieganie.pl
W Sopocie odbył się już trzydziesty siódmy Memoriał
Żylewicza, który zgromadził sporo zawodników z czołówki krajowej. Biegacze
mieli pogodę sprzyjającą do uzyskania dobrych wyników, było umiarkowanie
ciepło i nie padało. Szansę tę wykorzystał Kamil Zieliński, który w biegu na
gwarantujący start w MME.
Wynik podopiecznego trenera Roberta Leszczyńskiego jest
zarazem jego rekordem życiowym. W uzyskaniu minimum pomógł mu Łukasz
Parszczyński, który prowadził bieg i ukończył go na drugiej pozycji z czasem
3.43.14.
Wśród pań w biegu na
54.03. Z dobrej strony zaprezentowała się Agnieszka Leszczyńska. Żona trenera
Leszczyńskiego zrobiła rekord życiowy (54.45) , co jest dobrym prognostykiem
przed zbliżającymi się MME, w których wystartuje na
która także poprawiła "życiówkę", wynosi ona obecnie 55.12.
Angelika Cichocka po biegu na Memoriale Kusocińskiego.
Bieg pań na
m
biegowej. Wygrała Angelika Cichocka, która także będzie reprezentować nasz kraj
na MME. Podopieczna trenera Jarosława Ścigały uzyskała czas 2.05.55. Druga była
Justyna Zembrzuska, która po raz kolejny w tym sezonie poprawiła rekord życiowy
(2.06.15) Warto zauważyć, że zawodniczka klubu AZS AWF Warszawa zrobiła bardzo
duży postęp w treningu w stosunku do zeszłego roku, za co należą się jej wyrazy
uznania. Trzecie miejsce przypadło Monice Wiśniowskiej, która poprawiła swój
najlepszy wynik w sezonie (2.07.48)
Bieg na
m
wynosił 1:00.22, podobnie jak u pań (1:00.47). Drugie okrążenie było
zdecydowanie szybsze. Wygrał Artur Ostrowski z czasem 1.52.56, drugi, biegnący
w drugiej serii, był Arkadiusz Wiśniewski (1:52.86), a trzeci Marcin Sobiech
(1.53.03).
m
Udało się nam porozmawiać z naszym najlepszym przeszkodowcem o biegu:
wiem, że stać mnie na wynik w granicach 7.50-55. Poza tym, rzadko biegam na tym
dystansie i starą „życiówkę” zrobiłem, bodajże, za młodzieżowca. Biegło mi się dość
niekomfortowo, gdyż czuję się dość zmęczony podróżami. Nie czułem świeżości, na rytmach było
źle i myślałem, że już nic z dzisiejszego biegu nie będzie. Planowo miałem
wyjść na prowadzenie na trzecim kole, ale zrobił to Kenijczyk, pierwszy raz się
zdarzyło, że poprowadził bieg. To było dość pomocne do piątego koła. Ważne, że udało
nam się z chłopakami go pokonać. Teraz wybieram się do Moskwy, gdzie będę biegł
na swoim koronnym dystansie
Swój rekord życiowy zdołał poprawić także Mateusz Demczyszak
(8.02.41), a trzeci był jego klubowy kolega Arkadiusz Gardzielewski (WKS Śląsk),
uzyskując najlepszy wynik w sezonie 8:04.48.
sezonie Artura Nogi na
ppł – 13.69. Najlepsza u pań na
Kubaczyk (10.54).