rosengarten 0
3 września 2020 Kuba Wiśniewski Sport

Memoriał Skolimowskiej przeszedł długą drogę – rozmowa z Marcinem Rosengartenem


W najbliższą niedzielę 6 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie dojdzie do wielkiego sportowego święta. W 11. Lotto Memoriale Kamili Skolimowskiej wystartuje elita światowych lekkoatletów i polskie gwiazdy, a za mityng po raz kolejny odpowiedzialny jest dyrektor zawodów i menager Marcin Rosengarten. Rozmawiamy z nim pokrótce o tym, jak wyglądały pierwsze memoriały, ile pracy w dziwnym roku kosztowała go 11 edycja imprezy oraz o tym, jak sam zapamiętał Kamę.

W niedzielę wielka impreza, wpisana do kalendarza World Athletics jako Continental Tour Gold. Jak zaprasza się na nią takie gwiazdy, choćby mistrza olimpijskiego w pchnięciu kulą Ryana Crousera albo mistrzynię świata na 200 m Dafne Shippers?

Wszystko jest związane zarówno z rangą naszej imprezy, obsadą konkurencji, jak i samym „zapotrzebowaniem” gwiazd na starty. Żeby się u nas pojawiły, muszą mieć oczywiście zapewnione odpowiednie gaże i muszą odpowiednio wcześniej znać termin, uzgodniony z ich trenerami i menagerami. Większość sportowców przyjeżdża do nas, bo wie, że rywalizacja na wysokim poziomie pomoże im w uzyskaniu dobrych wyników.

Koszty organizacji zawodów tego formatu są pewnie spore, tym bardziej fajnie, że wstęp na memoriał jest bezpłatny. A możesz zdradzić, jaki był przedział finansowy, by zaprosić do Chorzowa, dajmy na to – wielokrotną mistrzynię Europy w biegach średnich Laurę Muir?

Oj, nie mogę… To po pierwsze tajemnica biznesowa, po drugie zwyczajnie jest to uzależnione od danej sytuacji sportowca – tego, czy ma potrzebę startowania, czy musi być do nich przekonywany. Negocjacje są bardzo indywidualnie. Lekkoatleci przyjeżdżają do miejsc, które też lubią, z którymi mają dobre wspomnienia.

https://www.facebook.com/plugins/video.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fportal.Bieganie%2Fvideos%2F772057996921985%2F&show_text=0&width=560

W tym roku, pełnym odwołanych imprez i obostrzeń związanych z pandemią, było chyba trudniej o organizację zawodów? Wasza data nie została znacząco przesunięta, ale wyobrażam sobie, że to były nerwowe miesiące?

Powiem tak, było nam łatwiej z osobami, które na mityng zapraszaliśmy z dużym wyprzedzeniem. Jednak trudniej w przypadku jeszcze niepotwierdzonych gwiazd, szczególnie w momencie, gdy imprezy zaczęły być przekładane na zbieżne terminy. Tak było między innymi z mistrzem olimpijskim w kuli Ryanem Crouserem.

Masz w Polsce łatkę młodego menagera. Czy musisz coś udowadniać i walczyć o swoje?

Oj nie… Nigdy nie traktowałem menagerki jako walki. Absolutnie! Byłem dziennikarzem i było mi z tym dobrze, kariera menagerska nie była moim celem. Ale w momencie, kiedy zacząłem organizować Memoriał Kamili, zwiększył się mój kontakt z zawodnikami. Zaczęli sami pytać, raz, drugi, trzeci, czy nie chciałbym im pomagać. Zacząłem się nad tym zastanawiać. Słyszałem też argument, że dobrze, by ktoś nowy się tym w Polsce zajmował. Powoli się do tego przekonywałem. Oczywiście zaczynałem bardzo skromnie, ale liczba zawodników systematycznie rosła. Nie zawsze się to udaje – ale bardzo chcę do każdego z nich podchodzić indywidualnie i zaspokajać ich oczekiwania.

Ilu lekkoatletów masz w swojej stajni?

Teraz to około 40 zawodników na różnym poziomie, wśród nich oczywiście biegacze, między innymi: Ewa Swoboda, Justyna Świety-Ersetic, Iga Baumgart-Witan, Małgosia Hołub-Kowalik, Ania Kiełbasińska, Natalia Kaczmarek, Sofia Ennaoui, Joanna Jóźwik, Anna Sabat, Karol Zalewski, Remek Olszewski. Jest wielu utalentowanych lekkoatletów, o których zabiegają menagerowie, ale też taka współpraca nie odbywa się na siłę, jednostronnie. Zawsze muszą być jakiegoś rodzaju fluidy między nami.

biegaczkiMemorialKamili

Ktoś Ci pomaga w skautingu młodych zawodników?

No raczej muszę (i zresztą chcę) decyzje podejmować sam. Sam muszę być przekonany, że chcę kogoś reprezentować. Ale często kieruję się opiniami moich innych zawodników o danej osobie.

Memoriał Kamili Skolimowskiej upamiętnia nasza najmłodszą mistrzynię olimpijską. Nie jest tajemnicą, że w 2009 roku Polska straciła wielkiego sportowca, Ty narzeczoną. Jak opisałbyś Kamilę kibicom sportowym, gościom memoriału?

Jak pamiętam Kamilę… Zawsze uśmiechniętą, zawsze pozytywnie nastawioną do życia. Chętną do pomocy, będącą duszą towarzystwa, naturalnie w centrum wydarzeń. Taka osoba zdarza się raz na milion lat. Ona nie urodziła się, żeby uprawiać sport, ale by pomagać innym. Miała ogromną grupę przyjaciół, jej pokój na imprezach mistrzowskich zawsze tętnił życiem. Nie znam osoby, która by powiedziała o niej złe słowo. Zawsze widziała szklankę w połowie pełną, a nie pustą.

Twoje zawody w ostatnich latach pamiętamy choćby za sprawą rekordu świata Anity Włodarczyk, znakomitych występów mistrzów olimpijskich, biegu Usaina Bolta. W zeszłym roku biegała na Stadionie Śląskim Allyson Felix, padły najlepsze na świecie rezultaty w różnych konkurencjach. Impreza na przestrzeni lat awansowała do światowej ekstraklasy. Pokonaliście długą drogę, jak wyglądały Wasze początki?

Na tydzień przed pierwszą edycją memoriału, mało brakowało, a zawody by odwołano. Nie mieliśmy z czego pokryć kosztów. Bardzo wiele osób wyciągnęło wtedy do nas pomocną dłoń. Może Kama z góry zadziałała (śmiech). Dziś myślę, że gdyby wtedy memoriał się nie odbył, pewnie już nigdy by do niego nie doszło, nie mielibyśmy dziś 11 edycji. Wszystkie ręce poszły na pokład, rozwijaliśmy sami banery, barierki. W kolejnych latach zdarzało nam się szorować bieżnię na stadionie Orła. Wspominam to super, może dlatego, że nie było rzeczy, które nie robilibyśmy sami.

Mamy w tym roku oglądać na Stadionie Śląskim wyścigi na 800 m mężczyzn i 1500 m kobiet (na zdjęciu powyżej fragment zeszłorocznego biegu kobiet – przyp. red.). A zorganizujesz kiedyś u siebie dłuższy bieg?

Czemu nie? To wszystko jest związane z programem. Ale pamiętajmy, że w innych konkurencjach biegowych mamy już naprawdę wiele gwiazd. Dopasowujemy nasze widowisko właśnie do gwiazd, a że ich w biegach długich w Polsce brakuje, to i powody do wklejenia konkurencji wytrzymałościowych są naturalnie mniejsze. Zawsze moim priorytetem pozostają Polacy i to pod naszych najlepszych sportowców układamy program memoriału.

biegaczkiMemorialKamili 1

Mityng rozegrany zostanie 6 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Początek rywalizacji o 17.00. Wstęp na zawody jest bezpłatny. Należy jednak pamiętać, że liczba widzów, którzy z trybun będą mogli podziwiać gwiazdy lekkiej atletyki, zależeć będzie od obowiązujących w Polsce w dniu Memoriału przepisów sanitarnych. Mityng relacjonować będzie TVP Sport.

Partnerami LOTTO Memoriału Kamili Skolimowskiej są Województwo Śląskie, PKN ORLEN S.A., PFRON oraz Stadion Śląski. Więcej informacji na www.memorialkamili.pl.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Kuba Wiśniewski
Kuba Wiśniewski

Pisząc coś o sobie zwykle popada w przesadę. Medalista mistrzostw Polski w biegach długich, specjalizujący się przez lata w biegu na 3000 m z przeszkodami, obecnie próbuje swoich sił w biegach ulicznych i ultra. Absolwent MISH oraz WDiNP UW, dziennikarz piszący, spiker, trener biegaczy i współtwórca Tatra Running.