Mateusz Gos – „Rola wzorca nie jest dla mnie najcięższa”

Mateusz Gos to zawodnik RLTL Optimy Radom i jedna z najjaśniejszych polskich postaci biegów długodystansowych obecnego sezonu. Mimo kategorii młodzieżowca zdobył złoty medal seniorskich MP na 10 000 metrów. Do rywalizacji w Mistrzostwach Polski na 5 000 metrów podchodzi jako wicelider krajowych list. Dodatkowo zajął siódme miejsce w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy, a na Drużynowych Mistrzostwach Europy w Chorzowie zaprezentował się z bardzo dobrej strony w silnej, europejskiej stawce. Wraz ze swoim trenerem Arturem Błasińskim wystąpił w odcinku podcastu bieganie.pl, którego premiera już w piątek 28 lipca o 20:00. Poniżej krótki, przedstawiający Mateusza wywiad, mogący być wstępem do rozmowy przed mikrofonem.

Bartłomiej Falkowski (bieganie.pl): Jesteś zawodnikiem z predyspozycjami wytrzymałościowymi. Jak, biorąc pod uwagę taktykę na bieg, wykorzystujesz to podczas zawodów?

Mateusz Gos: Staram się unikać bardzo krótkich finiszy podczas wolnych, taktycznych biegów biegów. Dlatego, gdy tempo jest wolne, to podkręcam je co najmniej kilometr przed końcem, aby osiągnąć jak najlepsze miejsce. Podczas szybkich biegów, w zależności od moich sił, zdarza mi się finiszować na około 300-400m przed końcem.

Jak czujesz się będąc jednym z liderów drużyny trenera Błasińskiego? Czy młodsi koledzy dają Ci odczuć, że jesteś dla nich wzorem? Czy to trudna rola?

Czuje się bardzo dobrze jako jeden z liderów w drużynie trenera Błasińskiego ponieważ podczas ważnych startów wszyscy mnie wspierają i trzymają za mnie mocno kciuki. Młodsi koledzy dają mi odczuć że jestem dla nich wzorem, ponieważ widzę, że starają się iść w moje ślady i ciężko trenują, aby osiągać swoje sukcesy. Rola wzorca nie jest dla mnie trudna.

W rozmowie z trenerem Arturem Błasińskim wyszło, że masz braki pod względem koordynacyjnym. Jak bardzo nadrobienie tych braków może przesunąć Cię z wynikami na 5 i 10 kilometrów?

Myślę, że gdy nadrobię braki koordynacyjne będę mógł jeszcze trochę urwać na 5 i 10 kilometrów. Powinienem zbliżyć do około 13:30 na 5 kilometrów lub nieco lepiej, oraz do 28:30 na 10 kilometrów.

Wolisz biegi uliczne, czy stadionowe? Czym się dla Ciebie różnią?

Biegi uliczne nie są dla mnie złe, jednak wolę biegi stadionowe. Wtedy cały dystans jest płaski, oraz odmierzony co do metra, a na ulicy może być kilkanaście metrów przekłamania. Wolę płaską, równą nawierzchnię stadionu i rytmiczny bieg niż rywalizację na ulicy.

Co robisz poza bieganiem? Co Cię relaksuje?

Poza bieganiem w wolnej chwili wychodzę na spacer, lub spotykam się ze znajomymi. Czasami lubię też pójść na basen, albo pojeździć na rowerze.

Czy rozważałeś co byś robił gdybyś nie trenował zawodowo biegania?

Prawdopodobnie gdybym teraz nie trenował zawodowo biegania, to bym pracował w zwyczajnej pracy i moje życie byłoby mniej ciekawe niż jest aktualnie. Dlatego cieszę się, że odnalazłem swoją wielką pasję, i mam w życiu swoje cele.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia na Mistrzostwach Polski w Gorzowie!