W niedzielę 7 grudnia 2025 roku odbyła się 45. edycja Maratón Valencia Trinidad Alfonso Zurich. Tegoroczna edycja przyciągnęła aż 36 000 uczestników z około 150 krajów, w tym aż 1198 Polaków, a nasi reprezentanci stanowili szóstą pod względem liczebności reprezentację. W tempie na rekord Polski rozpoczął Adam Nowicki, ale wysoka temperatura nie pozwoliła na poprawienie najlepszego wyniku w historii Polski. Na biegu słychać było głośny doping naszych rodaków, a biegaczy wspierała redakcja bieganie.pl, która kibicowała na trasie i przeprowadzała komentarz na żywo Henryka Szosta i Bartłomieja Falkowskiego, z filmami przedstawiającymi przygotowania i przebieg maratonu. Dodatkowo z maratonem w Walencji mierzyli się z naszej redakcji Joanna Jóźwik, Aleksandra Guzik, Wiktoria Krupowicz, Tomasz Koprowski i Dariusz Korzeniowski.
Trasa maratonu tradycyjnie prowadziła przez urokliwe zakątki Walencji, z metą przy ikonach miasta – obiektach Ciudad de las Artes y las Ciencias. Medal dla finiszerów bardzo symbolicznie przedstawiał te budowle. Organizatorzy ponownie zabezpieczyli trasę, która uchodzi za jedną z najszybszych na świecie. (zaledwie 26 metrów przewyższenia). Biegaczom osiąganie dobrych wyników utrudniała wysoka temperatura, szczególnie w drugiej części biegu.
Czołówka mężczyzn rozpoczęła w mocnym tempie, a prowadzący biegli w 7-osobowej grupie, mijając połowę dystansu w 1:01:46. Ostatecznie triumfował John Korir z Kenii z czasem 2:02:24, co jest ósmym oficjalnym wynikiem wszechczasów na dystansie maratonu. Zawodnik ruszył w tempie na rekord trasy, jednak nie zdołał utrzymać początkowego tempa biegu. Korir wracał po nieudanym dla niego maratonie w Chicago, a w Walencji zwyciężył z rewelacyjnym rezultatem. Drugi wśród mężczyzn był Amanal Petros z czasem 2:04:03, który ustanowił nowy rekord Niemiec. Trzeci był Awet Kibrab (2:04:24), który poprawił rekord Norwegii (z pochodzenia Petros i Kibrab są Erytrejczykami). Świetny wynik uzyskał siódmy na mecie mistrz olimpijski w triathlonie – Brytyjczyk Alex Yee (2:06:38 – rekord życiowy).
John Korir 🇰🇪 runs 2:02:25 to win the Valencia Marathon!!
— Track & Field Gazette (@TrackGazette) December 7, 2025
He becomes the 8th fastest marathoner in history with that performance.
Amanal Petros 🇩🇪 was 2nd in 2:04:03, while 3rd place went to Awet Kibrab 🇳🇴 in 2:04:25, both National Records.pic.twitter.com/jtXngt7alK
Wśród kobiet zwyciężyła Joyciline Jepkosgei, także z Kenii, z czasem 2:14:00, ustanawiając nowy rekord trasy, rekord życiowy i najlepszy wynik na listach światowych w 2025 roku, a jej wynik to czwarty najlepszy czas w historii tej konkurencji. Drugie miejsce wśród kobiet zajęła jej rodaczka Peres Jepchirchir z czasem 2:14:43, a trzecia była Chloe Hebriet (2:20:38).
Adam Nowicki rozpoczął w tempie na rekord Polski (1:03:38 w półmaratonie), ale w drugiej części dystansu znacznie zwolnił (druga połowa w 1:06:24). Na 159. miejscu ukończył Patryk Pawłowski (2:19:39 – nowy rekord życiowy).
Wśród kobiet najlepsza z Polek była 64. Magdalena Patas (2:38:30), na 67. miejscu ukończyła Joanna Konopko (2:38:45), na 149. Beata Popadiak (2:47:39), 269. była Joanna Jóźwik z 2:57:33.
Wyniki dostępne są w aplikacji Valencia Marathon:
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Wykładowca na AHE w Łodzi, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
Nie napisali też o wielu innych, bo z całym szacunkiem kim jest ta pani/ dziewczyna aby o niej pisać
były Polski z lepszymi wynikami niż te wymienione w artykule
Czy mógłbym poprosić o komentarz do wyniku pana redaktora naczelnego. Z tego co prezentują się wyniki oficjalne to tempo miał 4:48/km. Ale jeśli doczytamy się w między czasy, to wychodzi jakaś nielogiczna całość, bo na 40km miał czas 3h20min (tempo 5min/km), a ostatnie 2 km zrobił w … niespełna 2 minuty (sic!)
Podejrzewam, że czas ostatecznie jest dużo lepszy od debiutu, ale trudno podejrzewać, aby pomiary z międzyczasów były źle ustawione.
Gratulacje 🙂