7 października 2009 Redakcja Bieganie.pl Sport

Maraton w Eindhoven


Niestety debiut Polaków w holenderskim maratonie nie można zaliczyć do udanych.

Radosław Kłeczek zszedł po dwudziestym trzecim kilometrze z powodu skurczów. Artur Kozłowski przybiegł z nieoficjalnym czasem 2.16.58. Maraton, z nowym rekordem trasy, wygrał rozstawiony z numerem 1 Kenijczyk Geoffrey Mutai-2.07.01.

ZAPOWIEDŹ:
W niedzielę
jedenastego października w holenderskim Eindhoven swój debiut na dystansie
ponad czterdziestu dwóch kilometrów zaliczą podopieczni Tomasza Kozłowskiego:
Artur Kozłowski oraz Radosław Kłeczek.

CIMG1188.JPG
Artur Kozłowski i Radosław Kłeczek.

Przypomnijmy,
że to właśnie w Eindhoven, w tej samej imprezie, przed sześcioma laty, rekord Polski w maratonie pobił Grzegorz
Gajdus. Jego rezultat 2:09.23 do dziś nie został poprawiony przez żadnego
Polaka.

Maraton w Eindhoven to prężnie rozwijający sie bieg, mimo, że miasto nie należy do największych (203 tys w 2003r). Ale w ciągu ostatnich pięciu lat liczba uczestników wzrosła z 14 tys do 17 tys, rekord trasy (męski) poprawiany był czterokrotnie i wynosi dziś: 2:07:50, co roku z tej okazji w trakcie maratonu liczba mieszkańców jest bliska podwojenia (przyjeżdża  prawie 160 tys ludzi – zawodników na dystansie głównym i towarzyszących, kibiców, rodzin, obsługi zawodów i expo).

Jakich wyników
możemy spodziewać się po naszych dwudziesto cztero- letnich
zawodnikach? Obaj biegacze ostrożnie
wypowiadają się na temat prognoz startowych, jednak podkreślają, że są dobrze
przygotowani do startu. Możemy jedynie przytoczyć słowa Artura Kozłowskiego z
wywiadu, którego nam udzielał.


Pierwszy maraton jest
nieobliczalny, więc ciężko stwierdzić na jaki wynik będziemy próbowali biegać.
Jeszcze też dokładnie chyba do końca nie wiem co to znaczy maraton, dużo
wyjdzie po naszych pierwszych treningach typowo maratońskich. Najważniejsze
jest żeby te treningi przebiegły spokojnie, bez żadnych kontuzji, a wtedy na
pewno będzie można celować w bardziej ambitny wynik. Trasa w Eindhoven jest, z
tego co wiem, dość szybka, ale dochodzą do tego inne czynniki od których dużo
zależy (pogoda, przeciwnicy). Jeżeli wszystko się zgra to na pewno będzie
dobrze, a o wynikach będziemy mówić po biegu 😉

Obaj panowie do
maratonu przygotowywali się przez około osiem tygodni w Jakuszycach i są zadowoleni
z pracy, którą odbyli na zgrupowaniach. Kibicom nie pozostaje więc nic innego, jak tylko życzyć im powodzenia.

CIMG1115.JPG
Trening na jakuszyckich trasach.

Oficjalna strona maratonu: http://www.marathoneindhoven.nl/nl/Deelname/Marathon

Zapytaliśmy się Grzegorza Gajdusa, prawdziwego weterana tamtejszej trasy, który biegał w Eindhoven aż czterokrotnie (1996
2:11:27, 1997
2:13:04, 2002
2:10:49, 2003
2:09:23 Rekord Polski ) o jego wspomnienia stamtąd.

Grzegorz Gajdus, Rekordzista Polski w maratonie: " – Fajna, trasa, szczególnie dobrze wspominam ostatnie kilometry (albo koniec pierwszej pętli, przyp. redakcji), bo trasa prowadzi wtedy po ścisłym centrum, po pasażu handlowo-kawiarnianym i naprawdę odczucia są bardzo fajne, ostatnie kilometry to po prostu tłumy kibiców. Życzę chłopakom jak najlepiej."

einhoven_pasage.jpg
Eindhoven

Możliwość komentowania została wyłączona.