11 sierpnia 2013 Redakcja Bieganie.pl Sport

Kszczot i Lewandowski po I dniu MŚ [wypowiedzi]


Marcin Lewandowski ledwo dojechał, występ Adama Kszczota długo stał pod znakiem zapytania. To już przeszłość. Najważniejsze, że polscy 800-metrowcy awansowali do półfinału mistrzostw świata w Moskwie. Sprawdźcie co powiedzieli Bieganie.pl nasi najlepsi średniacy.

 

ml1.jpg 

 

„Lewy” miał problemy na granicy szwajcarskiej. Jego paszport uznano za nieważny, bo jedna z kartek była w rogu podarta. – Ogromny stres! Dojechałem w środku w nocy z piątku na sobotę. Raniutko pobudka i na start – skomentował. To właśnie dlatego tak się cieszył, że bieg był wolny, a on zajmując z czasem 1.47,83 pewnie znalazł się w półfinale. – Chociaż przyznaję, że wolę biegi szybsze. Wtedy jest znacznie mniej przypadkowości, a ja jestem dobrze przygotowany, więc na pewno sobie poradzę – ocenił.

Lewandowski, czwarty zawodnik ostatnich mistrzostw świata, do Moskwy przyjechał od razu ze zgrupowania w szwajcarskim St. Moritz.

 

ml2.jpg  

 – To, że ma się kryzys po górach to tylko mit. To sobie ludzie wmawiają. Drugą sprawą jest kwestia treningu. Tyle razy już to praktykowałem, że dokładnie wiem jak zareaguje mój organizm. Przed mistrzostwami Europy w Barcelonie zrobiłem dokładnie to samo. Przyjechałem dzień przed zawodami i wygrałem. Na razie nie myślę o finale, a skupiam się na kolejnej rundzie – zaznaczył. Trenujący ze swoim bratem Tomaszem lekkoatleta przegrał tylko z Francuzem Pierre-Ambroise Bossem – 1.47,70. – Wszystko poszło dokładnie tak, jak sobie to zaplanowałem. Chciałem wygrać ten bieg i nie pozostawić nikomu wątpliwości, że jestem w formie. Do Moskwy przyjechałem pewny siebie i co najważniejsze – w ogóle się nie stresuję. Na szczęście mam jeszcze mnóstwo energii na kolejne rundy.

Znacznie bardziej zmęczony wydawał się być Adam Kszczot, który rozmawiając z dziennikarzami podpierał się cały czas i mocno dyszał, całkowicie inaczej niż Lewandowski. – Dużo mnie to kosztowało, nie ukrywam, ale najważniejsze, że staw skokowy boli dopiero po biegu. Ostatnie 200 m były naprawdę szybkie, ale grunt, że jestem w półfinale. Czy wystarczy na finał? Nie wiem. Z dziesięciu dni treningowych – tych najważniejszych przed startem udało się zrealizować sześć. Poświęciłem też jeden dzień, który miał być przeznaczony na odpoczynek. Mam nadzieję, że się to teraz nie odbije – przyznał.

 

 AK2.jpg 

Kszczot, podopieczny Zbigniewa Króla, uzyskał czas 1.46,26, a przegrał jedynie z reprezentantem Ugandy Ronaldem Musagalą – 1.46,12. – Po raz pierwszy w życiu wystartowałem poza Wschodnią Afryką. To niesamowite uczucie. Zresztą ja jestem tak naprawdę zawodowym piłkarzem. Do lekkiej atletyki trafiłem przez przypadek, ale trener mnie namówił, żeby poważnie się za to zabrać. Chyba po mistrzostwach świata tak zrobię – przyznał Ugandyjczyk. Zresztą wcale nie zaczynał od 800 m. Pierwsze swoje starty w zawodach zanotował na 5000 i 10 000 m. – Ale zdecydowanie bardziej wolę szybciej i krócej. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się z trenerem na 800 m. Jak wyjeżdżałem z kraju nikt nie wierzył, że coś tu ugram, a ja jestem teraz taki dumny z siebie – zaznaczył.

 

AK1.jpg  

Zaskoczeniem był awans także dla Amerykanina Brandona Johnsona, który linię mety przekroczył tuż za Kszczotem z czasem 1.46,32. – Jestem w szoku, że się udało. Przez dwa lata w ogóle nie trenowałem. Później w college’u trafiłem do klasy lekkoatletycznej i trener rozpoznał we mnie talent. Próbowałem 400 m przez płotki, ale to nie było to. 800 m okazało się moim dystansem – skomentował. Wszystko zaczęło się jednak od zwykłej zabawy. – Nigdy nie przypuszczałem, że stanę się profesjonalnym biegaczem. Już samo dostanie się do reprezentacji USA było dla mnie czymś niesamowitym. A teraz to. Nieźle to sobie trener wykombinował. Awans do półfinału to dla mnie naprawdę wielka rzecz – śmiał się.

galeriam


Transmisję z zawodów przeprowadzaTelewizja Polska i Eurosport. Na łamach Bieganie.pl codziennie możecie spodziewać się codziennych raportów i doniesień prosto z Moskwy.

 

www.png
Strona mistrzostw
list.png
Program minutowy
users.png

 

Możliwość komentowania została wyłączona.