21 września 2010 Redakcja Bieganie.pl Sport

– Ja wam jeszcze pokażę! – rozmowa z Danką Urbanik


danusiau 1Na sierpniowych Mistrzostwach Polski w kategorii do lat dwudziestu trzech w Krakowie, Danusia Urbanik zaliczyła, po ciężkich kontuzjach, swój wielki powrót na bieżnię. Podopieczna Mirosława Barszcza zdobyła złoto na 1500 m, pokonując na finiszu samą Angelikę Cichocką. Do tego trofeum dołożyła jeszcze srebro na 800 m. 21-letnia Danka zna już smak sukcesu. Przed trzema laty w Toro zdobyła w kategorii juniorki jedyny w historii medal dla reprezentacji Polski w Mistrzostwach Europy w przełajach.


Potem przyszły kolejne juniorskie trofea, ale także nieszczęsne kontuzje kolana. Wiele osób sądziło, że talent Danki zmarnuje się nie tylko przez problemy zdrowotne, ale i specyficzny charakterek zawodniczki, którego zadziorność sugeruje kolczyk w nosie. Danuta nie słuchała tych, którzy chcieli dla niej najlepiej, kłóciła się z trenerem i buntowała się przeciw jego radom. Po pierwszej artroskopii zdążyła przygotować się do młodzieżówki w Białymstoku, gdzie zdobyła brązowy medal na 800 m. Niestety w sezonie przełajowym kontuzja odnowiła się i Danka musiała ponownie przejść przez żmudny okres leczenia i rehabilitacji. Ten czas okazał się jednak owocny, bo Urbanik przeszła prawdziwą metamorfozę. Nie tylko przestała  ostro się malować i farbować włosy, ale i… Zapraszamy do przeczytania rozmowy z zawodniczką klubu Victoria Stalowa Wola.


danusia_long.jpgTwój trener mówi, że zmieniłaś się o 180 stopni. Na czym polega ta zmiana?

Zmiana polega na tym, że w końcu doszłam do wniosku, że naprawdę zależy mi na bieganiu i rzeczywiście to lubię. Przez jakiś czas wydawało mi się, że biegam tylko dlatego, bo odnoszę w tym sporcie sukcesy. Przez  kontuzje, które trapiły mnie przez ostatnie sezony, zdałam sobie sprawę, że uprawianie lekkoatletyki naprawdę daje mi dużo radości i satysfakcji w życiu. Okres kontuzji był dla mnie ciężki, ale dzięki niemu dowiedziałam się czego chce i staram się  teraz dążyć do profesjonalizmu. Myślę, że dzięki tej postawie relacje i współpraca z trenerem dużo lepiej się układają.

Na MMP zaliczyłaś wielki powrót do dobrego biegania po kontuzji. Czy spodziewałaś się, że z Krakowa wyjedziesz z dwoma medalami?

W
ogolę się nie spodziewałam, że tak się rozstrzygną te biegi. Wiadomo –
zawsze jestem bardzo ambitna i po cichu  z trenerem liczyliśmy na
przynajmniej jeden medal, taki był nasz cel. Po każdym biegu, kiedy
dobiegłam do mety czułam się szczęśliwa.

Niektóre
dziewczyny, z którymi rywalizujesz, twierdzą, że je lekceważysz i nie
lubią Cię zbytnio. Co o  tym sądzisz? Przeszkadza ci to?

Powiem
szczerze, że jestem bardzo zaskoczona tym pytaniem. Nigdy nie
zauważyłam, ani nigdy mi nikt nie zwrócił uwagi, że kogokolwiek
lekceważę. Myślę, że jeśli mnie ktoś nie lubi, to trudno, płakać z tego
powodu nie będę. Może mnie nie lubią właśnie dlatego, że jestem ich
rywalką (śmiech).

Zauważyłam, że przed startem jesteś małomówna i spokojna. To Twoja metoda koncentracji?

Hmm, czy to jest metoda… sama nie wiem. Jestem taka, bo po prostu strasznie się stresuję.  Jak już wcześniej mówiłam, jestem bardzo ambitna i stawiam sobie jakieś cele, na których mi zależy. Potem boję się, że nie dam z siebie stu procent, aby osiągnąć to, co zaplanowałam. Myślę, że spokój poniekąd może być metodą na sukces. Sądzę, że może w ten sposób kumuluję w sobie energię, choć takie zachowanie jest zupełnie naturalne u mnie przed startem.

danusiau 2


Przeszłaś dwa poważne zabiegi na kolano. Czy teraz lekarze mówią, że wszystko będzie w porządku, czy raczej ostrzegają Cię, abyś w specyficzny sposób dbała o swoje nogi?

Teraz jest wszystko w porządku, ale nadal muszę bardzo uważać na swoje kolana. Przede wszystkim powinnam uważać, aby ich nie przeciążać.

danusiau 3Mimo że jesteś wicemistrzynią Europy juniorek w przełajach, razem z
trenerem zadecydowałaś, że już nie będziesz biegać crossów. To
ze względu na kontuzje? Będzie brakować ci przełajów?

Tak,
to ze względu na te liczne kontuzje. Nie oszukujmy się,  przełaje są
bardzo ciężkie. Podłoże jest nierówne i łatwo o urazy. Nie twierdzimy
z trenerem, że już nigdy nie będę na nich startować, ale w tym roku zależy
nam, aby w końcu przepracować zimę, bo przez dwa lata nie było to nam
niestety dane. Wszyscy wyczynowcy wiedzą, że trenowanie w tym okresie
jest bardzo ważne. Krótko mówiąc – nie chcemy ryzykować. Jak
wspomniałam, crossy są bardzo ciężkie, a ja nie należę do typu
„siłowców”. Faktycznie, zawsze dobrze mi szło na biegach przełajowych, 
ale szczerze mówiąc, nie lubiłam ich biegać. Było mi ciężko, ale
oczywiście zawsze zależało to także od typu trasy, bo jeśli  była szybka
i płaska to zarazem idealna dla mnie.

A gdzie i jak długo przygotowywałaś się do Młodzieżowych Mistrzostw Polski?

Przygotowywałam się od samego początku, gdy tylko mogłam zacząć biegać po operacji. Ostatnią artroskopię miałam pierwszego lutego i w marcu już mogłam zacząć truchtać. Po operacji byłam na  rehabilitacyjnym obozie w Spale, potem trenowałam w Międzyzdrojach, Zakopanem i Zamościu. Powiem szczerze, że miałam dużo zgrupowań jak na taki krotki okres, ale wiadomo – trenowałam bardzo spokojnie. Mieliśmy dość dużo czasu z trenerem,  żeby się przygotować do tej jednej imprezy i jak było widać na MMP – skutecznie.

Udowodniłaś, że masz charakter do biegania. Na MMP udało Ci się pokonać tak dobrą zawodniczkę jak Angela Cichocka. Czy masz stracha, kiedy stoisz z nią na linii startu? Czy raczej kompletnie nie ma dla Ciebie znaczenia z kim rywalizujesz?

Stojąc na starcie zawsze się boję (śmiech). Nie paraliżuje mnie jednak to, gdy stoję z Angelą na starcie. Oczywiście wiem, że jest świetną zawodniczką i że przez ostatnie lata jej forma bardzo podrosła. Pamiętam jednak  te czasy, kiedy to ja z nią wygrywałam i wynikowo też byłam lepsza. Kiedy przez ostatnie trzy lata ona szlifowała swoją formę, ja  co roku borykałam się z kontuzjami i nie mogłam trenować na pełnych obrotach. Dlatego pod względem  "życiówek" bardzo mi odskoczyła. Nie zamierzam jednak dać za wygraną i mam nadzieję,  że teraz zdrowie dopisze i pokażę na co mnie stać.

Jakie masz cele na najbliższy sezon? Zbliżają się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, na których chciałbyś zapewne zabłysnąć?

Tak, przede wszystkim główny cel to MME i mam nadzieję,  że powalczę o medal. Bardzo chciałabym w końcu postartować przez cały sezon i nabiegać jakiś dobry wynik. Jestem zawzięta i nie zamierzam odpuszczać.
 
Liczymy więc na kolejne medale w imprezach rangi europejskiej. Powodzenia Danusiu.

 

FORUM DYSKUSYJNE

Możliwość komentowania została wyłączona.