Redakcja Bieganie.pl
10 grudnia w programach zajęć BiegamBoLubię w całym kraju królowały interwały, czyli mocne, krótkie odcinki biegane z przerwą na trucht. Dlaczego? W zgodnej opinii trenerów – to znakomity sposób na poznanie swojego organizmu, niezależnie od płci, wieku i sprawności każdego biegacza.
Realizowanie obfitych w różnorakie akcenty treningów nie byłoby możliwe bez zadziwiająco jesiennej aury jak na początek grudnia. – Pogoda jest naprawdę znakomita – mówi Justyna Grzywaczewska, trenerka BbL w Lublinie. W sobotę 10 grudnia tamtejszym biegaczom zaserwowała ona właśnie intensywne bodźce. – Po rozgrzewce i rozciąganiu, biegaliśmy pięć jednominutowych odcinków, z przerwami 3-4 minuty. Po każdym takim szybkim bodźcu mierzyli sobie tętno. Robiliśmy to po to, żeby uczestnicy wiedzieli, że to najłatwiejszy sposób na regulowanie tempa i dostosowanie go do swoich aktualnych możliwości. Z kolei na koniec zaserwowałam im oczywiście krótkie rozbieganie, a dla kilku chętnych nieco dłuższe – 3 km – opisuje przebieg ostatniego spotkania w Lublinie Justyna Grzywaczewska.
Podobny scenariusz miało spotkanie w Bydgoszczy – uczestnicy tamtejszej odsłony akcji pokonywali kolejne okrążenia na stadionie na zmianę: szybko i bardzo wolno.
10 grudnia rzeszowianie BiegaliBoLubili od 6 do 8 400-metrowych, szybkich odcinków. Każdy z nich przedzielony był 3-minutowym truchtem. W Wydminie mimo, że 2/3 uczestników spotkania stanowiły osoby powyżej 40 roku życia też biegano bardzo szybko. – Po ogólnorozwojowej rozgrzewce, która trwała 15 minut biegaliśmy trzy szybkie odcinki: 7 minut, potem 10 minut i znowu 7 minut, wszystkie na 2-minutowych przerwach. Na koniec 5 minut tzw. schłodzenia, czyli truchtu. Ja z Markiem (45 lat) i Izą (32 lata) biegliśmy w tempie 5:50 min/km czyli super jak na Marka i Izę. A za swój największy sukces tego dnia uważam namówienie Izy na udział w Biegu Sylwestrowym w Krakowie – relacjonuje Bartek Osior, opiekun grupy Bbl w Wydminach. Jego podopieczna z całą pewnością w zawodach, które odbędą się 31 grudnia będzie reprezentować BbL.
Specjalnym gościem BiegamBoLubię w Olsztynie była Krystyna Pieczulis, niegdyś czołowa polska biegaczka startująca w klasie seniorów, a obecnie rozpoznawalna na całym świecie zawodniczka w klasie Masters. Żywa legenda kobiecej lekkoatletyki pilnie przyglądała się biegaczom. Dopingowała ich i udzielała im cennych wskazówek. Jedną z nich był przepis na energetyczną herbatę dla biegaczy, który lata temu wyjawił jej Paul Tergat, podwójny srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich i były rekordzista świata w maratonie.
Przepis na herbatę dla biegaczy (idealną na zimę) autorstwa wicemistrza Olimpijskiego:
– Po takiej herbatce i 20 minutowej drzemce wstaję i jestem gotowa do kolejnego treningu! – zachwala Krystyna Pieczulis.