Mistrzem olimpijskim w chodzie na 20 km mężczyzn został Brian Daniel Pintado z Ekwadoru (1:18:55), a wśród kobiet Chinka Jiayu Yang (1:25:54). Artur Brzozowski był 27., Maher Ben Hlima 29., a Katarzyna Zdziebło ukończyła rywalizację na 30. miejscu. Start obu chodów przesunięto z powodu ulewy, przez co kobiety rywalizowały już w dużym upale, a kilka zawodniczek miało problemy z ukończeniem dystansu w tych ciężkich warunkach.
Nie tylko podczas ceremonii otwarcia organizatorzy musieli mierzyć z się z ulewami przechdzoącymi nad Paryżem. Chód sportowy mężczyzn, zaplanowany początkowo na godzinę 7:30, został przesunięty z powodu obfitych opadów deszczu o pół godziny (podobnie jak chód kobiet). Trasa usytuowana była na moście nad Sekwaną przy wieży Eiffla, a jej część prowadziła po kostce brukowej, co – szczególnie u mężczyzn, kiedy nawierzchnia była jeszcze mokra – stanowiło pewne utrudnienie.
Najlepsi chodziarze wyruszyli na kilometrową pętlę o godzinie 8:00. Czołówka szła pierwsze kilometry w dużej, około 30-osobowej grupie, a tempo prowadzących to około 4:05/km (liderzy pierwsze 5 km pokonali w 20:19). Na prowadzeniu utrzymywał się Brazylijczyk Bonfim Caio. Na tym etapie tempo zaczęło wzrastać, a prowadzący szli poszczególne kilometry około granicy 4:00/ km (międzyczas 10 km czołówki to 20:21). Blisko liderów szło wciąż około 30 zawodników, jednak prowadząca grupa była z każdym kilometrem coraz mniejsza, kurcząc się najpierw do 8 chodziarzy, a na ostatnich trzech kilometrach o trzy medale rywalizowało już tylko czterech zawodników. Na ostatnich dwóch kilometrach kontakt z prowadząca grupą zaczął tracić mistrz olimpijski z Tokio – Włoch Massimo Stano, a walka o medale toczyła się między trzema zawodnikami: Ciao Bonfimem, Alvaro Martinem z Hiszpanii i Brianem Pintado z Ekwadoru. Tempo ostatnich kilometrów wyniosło około 3:47-3:48/km, a mistrzem olimpijskim został reprezentant Ekwadoru, który uzyskał ostatecznie wynik 1:18:55. Ostatni km pokonał w zawrotnym tempie w 3:31! Drugi był Bonfim (1:19:09), a trzeci Martin (1:19:11).
Tuż za podium znalazł się Massimo Stano (1:19:12), któremu do medalu zabrakło tylko jednej sekundy! Włoch jeszcze 100 dni temu miał złamaną nogę i wrócił do rywalizacji po kontuzji, jednak do medalu trochę dziś zabrakło. Poza podium znaleźli się m.in. Evan Dunfee (piąty) i Perseus Karlstrom (21. miejsce), którzy pomimo wielu sukcesów w ostatnich latach, na dystansie 20 km pozostaną dalej bez medalu olimpijskiego (Dunfee zdobył brąz olimpijski w Sapporo na nierozgrywanym już dystansie 50 km). Na szóstym miejscu uplasował się chodziarz z Etiopii – Wakuma Misgana (1:19:31), który poprawił dziś rekord swojego kraju.
Artur Brzozowski ukończył rywalizację na miejscu 27. z czasem 1:22:11, a Maher Ben Hlima na 29. miejscu z wynikiem 1:22:34.
Kobiety rozpoczęły swoją rywalizację w chodzie na 20 km o 9:50, kiedy temperatura mocno wzrosła i zza chmur wyszło słońce, czyniąc warunki bardzo trudnymi.
Po 5 km na prowadzeniu utrzymywały się dwie zawodniczki: Jemima Montag z Australii i Chinka Jiayu Yang (międzyczas 5 km to 21:34). Za nimi dość blisko trzymało się wciąż 10 zawodniczek, wśród których były praktycznie wszystkie faworytki. Na 7 km na prowadzenie samotnie wyszła Chinka Yang, która z każdym kilometrem powiększała przewagę nad goniącą ją grupą 11 zawodniczek. Na 10 km było to już około 30 sekund różnicy (na 10 km liderka miała 43:06, a druga Meksykanka Alegna Gonzalez 43:39). Później z grupy pościgowej odpadały kolejne zawodniczki, które podzieliły się wkrótce na dwie 4-osobowe grupki. Na ostatnich kilometrach idąca na drugim miejscu Montag zaczęła odrabiać stratę do Chinki, a blisko niej trzymała się cały czas Hiszpanka Maria Perez, która także do końca walczyła o srebrny medal.
Ostatecznie Yang wygrała w czasie 1:25:54, druga była Hiszpanka Maria Perez (1:26:19), a brąz wywalczyła Australijka Jemima Montag (1:26:25), która poprawiła rekord Australii i Oceanii. Jedyna Polka startująca w tej konkurencji – Katarzyna Zdziebło rozpoczęła spokojnie, utrzymując się na dalszych pozycjach i w drugiej części dystansu wyprzedzała kolejne rywalki, kończąc na 30. miejscu z czasem 1:33:52.
Były chodziarz, który nieustannie dokądś zmierza (wielokrotny reprezentant Polski i dwukrotny olimpijczyk – z Pekinu i Rio). Współautor biografii Henryka Szosta, Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota oraz książki „Trening mistrzów". Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Pracownik Uniwersytetu Jana Długosza, a także trener lekkoatletycznych klas sportowych w IV L.O. w Częstochowie. Działa też jako sędzia i organizator imprez, nie tylko sportowych.
Korzeniowski miał pomóc a zjebał karierę Kasi. Szkoda