Redakcja Bieganie.pl
Od Redakcji, Adam Klein: „To jest historia będąca przykładem tego jak internet, bieganie, wspólny cel integruje ludzi.
Pierwszy kontakt bieganie.pl z Bartesem dotyczył koszulek bieganie.pl. Ci z was, którzy próbowali je zamówić, wiedzą, jak trudny jest to proces, choćby ile się czeka na przesyłkę. To przez to, że wielka biurokratyczna maszyna, jaką jest bieganie.pl, zanim się za coś zabierze, musi sprawdzić wszystkie podpisy, pieczątki pełnomocnictwa itd. To trwa, ale koszulki nabierają wartości. 😉
Bartess był jednak konsekwentny i osiągnął cel w postaci paczki z koszulkami bieganie.pl. Mam nadzieję, że czekać było warto, bo raz że fajne, dwa, że koszulki darmowe (za nadzwyczajne osiągnięcia w zakresie chwalenia bieganie.pl).
3 maja otrzymałem od niego takiego SMSa: „Witam. Cała grupa debiutantów (8) ukończyła dzisiejszy Silesia Maraton. Koszmarnie ciepło ale dotarliśmy – najlepszy 3:08 – ja zamknąłem stawkę 5:13. Bartess.”
Uśmiechnąłem się i pogratulowałem im w duchu.”
A oto historia Bartessa i załogi bieganie.pl:
Bartess:
Przed rokiem Tematem Debiut na półmaratonie 4energy rozpoczęła się nasza biegowa znajomość. Po 4,5 miesiącach wspólnych rozmów, wspierania się i wzajemnego dopingowania wystartowaliśmy w Półmaratonie 4Energy, było nas wtedy jedenaścioro. Jak wiadomo „apetyt rośnie w miarę jedzenia”. W części z nas półmaraton rozbudził apetyt na coś więcej.
Jako że „coś więcej” oznacza ni mniej ni więcej „tylko” maraton dlatego powstał nowy temat Debiut w maratonie w 2009 . Do „debiutanckich weteranów” z upływem czasu dołączali nowi z apetytem na ten królewski dystans. Na 5 dni przed najważniejszym startem większości z nas było nas dziesięcioro. Cała nasza dziesiątka została Maratończykami!
Przez kilka miesięcy wspólnego pisania w jednym temacie nasza grupa zżyła się ze sobą. Niektórzy z nas spotykali się na imprezach biegowych (np. Powitanie Wiosny w Katowicach).
Przedstawiliśmy naszą sytuację Adamowi naczelnemu Bieganie.pl, który wsparł nas „klubowymi” koszulkami Bieganie.pl i w tych koszulkach większość z nas wystartowała podając klub Bieganie.pl.
Jako pierwszy próbie maratońskiej w Dębnie poddał się Fanx – jedyny w naszej grupie reprezentant Polski północnej finiszując z bardzo dobrym czasem 3:55:06.
Kolejny zdobył tytuł Maratończyka Ssokolow w maratonie krakowskim również z dobrym czasem 4:04:02.
Pozostała nasza ósemka jako cel swojego debiutu maratońskiego wybrała również debiutujący, historyczny (bo pierwszy na Śląsku) Silesia Marathon. Było nam dane wszystkim razem spotkać się pod białymi balonami jakie zorganizowała dla nas Agnieszka_ z biura organizatora. W tym miejscu chcemy Ci Agnieszko podziękować za zaangażowanie, pomoc i rady. Część z nas na tyle przywiązała się do balonów, że wypisaliśmy sobie na nich mazakiem „Debiutant” i z nimi pobiegliśmy aż do mety.
A oto lista „śląskich” debiutantek i debiutantów.
Jedyny damski rodzynek w naszym gronie – Dzidka. (5:02:44):
Nasz niekwestionowany mistrz – Jakub Osina – ukończył maraton z rewelacyjnym wynikiem 3:08:31 zajmując 41. miejsce:
Jacuś (4:42:11) – obok Bleez:
Bleez (3:52:32).
Nasz najmłodszy kolega Rapacinho (5:13:38):
Grozza (3:57:10):
Nasz sztafetowiec Polska Biega Tomek87 (4:27:54).
Na koniec autor czyli Bartess (5:13:28). Nieco z tyłu Dzidka, a po lewej stronie Jakub738.
Nie mogę tutaj nie wspomnieć i nie podziękować Jakubowi738 – mojemu aniołowi-stróżowi. To dzięki Jego wsparciu nie zszedłem z trasy, dzięki Jego pomocy Rapacinho i ja dotarliśmy do mety.
To na razie koniec listy debiutantów z tematu Debiut w maratonie w 2009. Jako że do jesiennych maratonów jeszcze sporo czasu, więc może na naszych doświadczeniach „wychowa” się jeszcze kilku maratończyków.
Ze sportowego punktu widzenia nasza grupa osiągnęła wspólny cel i teraz pewnie każdy pójdzie swoją (sportową) drogą. Ale pozostało coś jeszcze. Przez te miesiące pisania i wspólnych spotkań na różnych zawodach poznaliśmy się i chyba nie będzie przesadą stwierdzenie, że również zawiązały się przyjaźnie. Dlatego by ułatwić „debiutantom” podtrzymanie tej biegowej przyjaźni powstał nowy temat „Debiutanci po debiucie jako nasza nowa „forumowa kawiarenka”, w której można usiąść i pogadać o tym czy o owym pozostawiając temat debiutu maratońskiego następnym.