Redakcja Bieganie.pl
Decyzja o przyznaniu Dausze organizacji lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w 2019 roku nie jest niespodzianką. Katarczycy od lat skutecznie walczą o organizację najważniejszych imprez sportowych. Dzięki im staraniom (choć w niektórych przypadkach mówi się o nieczystych zagraniach, w tym o korupcji) w Dausze odbędą się m.in. mundial w piłce ręcznej (2015) i piłce nożnej (2022). Teraz do listy prestiżowych imprez dołączyły Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce, o które Katar ubiegał się już od kilku lat (w 2011 roku przegrał walkę o organizację MŚ w 2017 roku z Londynem).
W rywalizacji o miano organizatora MŚ 2019 stolica Kataru okazała się lepsza od kandydatur Barcelony i Eugene.
Co ciekawe – być może w Ostrawie będziemy świadkami ostatniej edycji Pucharu Interkontynentalnego. Lekkoatletyczne władze przymierzają się bowiem do zmian w światowym kalendarzu, których efektem może być rezygnacja z organizacji pucharu.
Zwycięstwo Ostrawy w wyścigu o organizację Pucharu Interkontynentalnego oznacza, że zawody te nie odbędą się w Bydgoszczy. Polskie miasto było głównym rywalem Czechów w tym konkursie.
Mimo niekorzystnej dla stolicy Kujaw i Pomorza decyzji, Bydgoszcz nadal będzie starać się o prawa organizacji wielkich wydarzeń lekkoatletycznych – celem na najbliższe miesiące jest zwycięska walka o przyznanie miastu organizacji Młodzieżowych Mistrzostw Europy 2017. Decyzja European Athletics w sprawie wyboru gospodarza tych zawodów zapadnie w przyszłym roku.
Źródło: pzla.pl