Czasem słońce, czasem deszcz – Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy
W miniony weekend w Sobieszowie odbył się Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy. Na czterech zróżnicowanych dystansach rywalizowało 673 uczestników z Polski i z zagranicy. Mieli do przebiegnięcia Ultra Chojnik (102 km), Chojnik Maraton (46 km), Półmaraton z górką (28 km) oraz Chojnik Vertical (2,5 km). Podium prawie wszystkich konkurencji zdominowali Litwini, którzy w ślad za Gediminasem Griniusem upodobali sobie karkonoski festiwal.
O drugiej w nocy z piątku na sobotę wyruszyła grupa prawie stu ultrasów. Przed sobą mieli 102 km i siedem wzniesień o łącznym przewyższeniu 5025 metrów. Limit czasu – 20 godzin – okazał się bardzo wymagający, już na pierwszym punkcie z przepakami, na 49 km trasy w Karpaczu, wycofało się kilkunastu zawodników i zawodniczek. Trasa Ultra Chojnik odkrywa mniej popularne szlaki po polskiej i czeskiej stronie Karkonoszy. To na pewno atut tego biegu, w którym próżno szukać długich odcinków asfaltowych, czy dróg uczęszczanych przez masy turystów. Prawie wszystkie ścieżki wymagają dużego skupienia – są techniczne, trudne i – wydawałoby się – nie dają się rozpędzić. Dlatego ogromnym zaskoczeniem był czas pierwszego zawodnika VAIDASA ŽLABYSA (8 w tegorocznej Transgrancanarii), który przebiegł ten karkołomny dystans w 11 godzin 33 minuty i jedną sekundę. Tym samym, wyprzedził drugiego zawodnika – KRZYSZTOFA JEŻEWSKIEGO o ponad 2,5 godziny. Trzeci na mecie zameldował się kolejny Litwin – ARTURAS CESNAVICIUS. Pierwszą kobietą była – Litwinka – VIKTORIJA TOMASEVICIENE. Bieg w limicie 20 godzin ukończyło 59 osób, a na mecie zameldowało się 71 uczestników.
W sobotę przy kapryśnej pogodzie wystartowały biegi Chojnik Maratonu i Półmaratonu z Górką. Był to niezwykły sprawdzian dla wszystkich biegaczy, ponieważ chmury nad Kotliną Jeleniogórską co chwila serwowały ulewne deszcze, burze a nawet gradobicie. Czasami jednak niebo jaśniało i wychodziło piękne żółte słońce. Każdy zawodnik na trasie doświadczył zmiennych warunków atmosferycznych, które z każdą chwilą zwiększały satysfakcję z ukończenia biegu. Mokre kamienie na szlakach spowodowały, że nie wszyscy byli w stanie dotrwać do końca. Dla dystansu maratońskiego największym sprawdzianem technicznych umiejętności był zbieg czarnym szlakiem ze schroniska spod Łabskiego Szczytu. Szlak zamienił się w rwącą rzekę płynącą przez luźno porozrzucane kamienie o nieregularnych kształtach. Maraton wygrał PAWEŁ CZERNIAK z czasem 4:41:58, drugi był TOMASZ BARANOW, a trzeci MACIEJ KUCHARCZYK. Pierwsza kobieta zameldowała się na linii mety z czasem 05:35:28, była nią Litwinka – AUSTEJA VAICIULIENE. Półmaraton z górką padł znów łupem reprezentantów Litwy, wygrał go JONAS ZAKAITIS z czasem 2:29:45, drugi był JERZY ŁADYSZ, a trzeci ŁUKASZ DZIĄDZIAK. Pierwszą kobieta – JULIA HONKISZ ukończyła dystans Półmaratonu z górką z czasem 3:16:15.
Dzień wcześniej w piątek o godzinie 19.00 wystartował debiutancki bieg festiwalu, Chojnik Vertical. Była to krótka, lecz intensywna wspinaczka na Zamek Chojnik. Wygrał ją BARTOSZ MAJORCZYK. Dodatkowo, organizatorzy wraz ze sponsorem pucharów Hutą Julią z Piechowic zorganizowali Kryształowy Podbieg. Była to dodatkowa – górska – klasyfikacja, dla najlepszego zawodnika, który najszybciej wbiegnie na grań Karkonoszy. Tę rywalizację wygrał półmaratończyk – JONAS ZAKAITIS.
Zaraz po starcie Maratonu i Półmaratonu swoje zawody miały również dzieci. W trzech kategoriach wiekowych startowały na różnych dystansach. Wzięło udział prawie 60 młodych miłośników biegania. W miejscu startu i mety zawodów, przy Trnasgranicznym Centrum Turystyki Aktywnej zorganizowano piknik dla wszystkich osób towarzyszących startującym. Można było posilić się z czterech Food Trucków, posłuchać muzyki na żywo w wykonaniu Kapeli Timingeriu, wziąć udział we wspomnianych zawodach sportowych dla najmłodszych i artystycznych warsztatach dla dzieci lub po prostu miło spędzić czas odpoczywając na leżakach.
Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy już od czterech lat nabiera indywidualnego charakteru. Kreuje nowe pomysły, wprowadza je i co roku udoskonala. Sobieszów jest miejscem przyjaznym dla biegaczy i ich rodzin. Biegacze mają do dyspozycji jedne z najlepiej zaopatrzonych punktów żywieniowych, na mecie czeka na nich wyjątkowy konferansjer, muzyka na żywo i wybór posiłków z Food Trucków. Każdy uczestnik dostał – specjalnie na tę okazję – uważone piwo Gleba z Browaru Kamienica. W pakiecie startowym znaleźć można było owoc współpracy organizatorów z firmą Zmiany Zmiany, BUFF Polska oraz Dynafit. Główne nagrody ufundowała firma Biuro Rachunkowe Profit oraz Avalanche.
Chojnik Karkonoski Festiwal Biegowy współfinansowany jest ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego i miasta Jelenia Góra.