Redakcja Bieganie.pl
Przed nami najważniejsze wydarzenie lekkoatletyczne tego roku. W dniach 19-27 sierpnia w Budapeszcie odbędą się mistrzostwa świata. World Athletics postanowiło sporo zmienić w zasadach i prezentacji zawodów, co ma poprawić komfort zarówno sportowców, jak i kibiców.
Jedna ze zmian dotyczy sposobu losowania torów. Począwszy od mistrzostw w Budapeszcie, tory będą dopasowywane w następujący sposób:
100 metrów/110 metrów ppł:
200 metrów:
400 metrów/400 metrów przez płotki:
Inaczej mają też wyglądać eliminacje do kolejnej rundy w biegach średnio- i długodystansowych. Wielu zwracało uwagę na niekorzystną sytuację zawodników startujących w pierwszym biegu w porównaniu z tymi startującymi w kolejnych, którzy wiedzieli, w jakim czasie pobiegli konkurenci. Dlatego od teraz na dystansach: 1500 metrów, 3000 metrów z przeszkodami i na 5000 metrów o awansie do kolejnej rundy zadecydują wyłącznie zajęte miejsca, a uzyskane czasy nie będą miały znaczenia.
Kolejna zmiana dotyczy zastępowania zawodników, którzy wycofali się ze startu. Od teraz tory, które pozostają puste, mogą być zajęte przez biegaczy, mających pierwotnie wystartować w kolejnym wyścigu. Zasada ta będzie miała zastosowanie we wszystkich konkurencjach biegowych.
Coś nowego przygotowano również dla sprinterów, płotkarzy i biegaczy na 800 metrów. Zawodnicy, którzy nie awansują do kolejnej rundy automatycznie, będą mogli przeczekać w „pokoju q”, gdzie dowiedzą się, czy uzyskali awans na podstawie czasów. Pomieszczenie będzie wyposażone w wygodne krzesła oraz ekrany do oglądania kolejnych wyścigów. Nie zabraknie tam też rollerów, taśm rozciągających, napojów i innego potrzebnego sprzętu. Biegacze będą też mogli konsultować się tam z trenerami.
Zawodnicy mogą przebywać w pomieszczeniu do 20 minut, po czym zostaną przeniesieni do strefy mieszanej. Pokój będzie wyposażony w kamery telewizyjne, dzięki czemu kibice mogą na bieżąco obserwować rozwój wydarzeń.
World Athletics wprowadziło też bieg w ramach protestu. Dotyczy to zawodników, którzy według czujników popełnili falstart, ale zbliżony do dozwolonego limitu (0,100), gdzie jakikolwiek ruch może być ledwo widoczny. W takich przypadkach, jeśli sędzia startowy uzna, że dany start wymaga dalszej analizy, może pozwolić zawodnikowi na bieg. W przypadku każdego biegu objętego protestem ostateczna decyzja jest podejmowana przez sędziego i podlega odwołaniu do jury.
Zawodnicy nie będą mogli startować w ramach protestu, jeśli falstart został wykryty przez w pełni działający system informacji startowej lub w przypadkach, gdy falstart jest wyraźnie widoczny. Sędzia startowy ogłosi odpowiednie decyzje widzom na stadionie oraz w telewizji.