krupowicz korona polmaratonow
27 listopada 2025 Redakcja Bieganie.pl Biegi Uliczne

Wiktoria Krupowicz najlepsza na Śląsku – zwyciężyła w PKO Koronie Śląskich Półmaratonów. Czego nauczyło ją te wyzwanie?


„Tego doświadczenie pokazało mi, że cały rok nie da się być w formie, ale można być konsekwentnym”. To zdanie najlepiej opisuje jej sezon w 2025. Rok, który zaczął się jako eksperyment, a zakończył zwycięstwem naszej redaktorki. Wiktoria Krupowicz zdobyła tytuł najlepszej na Śląsku. W tym artykule opowiada o swojej drodze do zwycięstwa PKO Korony Śląskich Półmaratonów.

Cykl Korony to…

Siedem półmaratonów rozsianych po województwie śląskim, każdy inny, każdy wymagający, każdy z własnym klimatem. Aby zdobyć tytuł, wystarczy ukończyć pięć z nich. Aby wygrać, trzeba pobiec pięć naprawdę dobrych biegów, w ten właśnie sposób Wiktoria zdobyła 1 miejsce wśród kobiet w klasyfikacji opartej na jej pięciu najlepszych wynikach z całego cyklu, które przedstawiamy w tabeli poniżej.

Wiedziałam, że to nie będzie sezon pełen świeżości i idealnych przygotowań. Połączenie tylu startów, podróży i treningów to mieszanka wybuchowa. Czasem organizm współpracuje, czasem stawia granice. A jednak… w każdym z półmaratonów PKO meldowałam się na podium open lub kategorii wiekowej, dokładając kolejne cegiełki do końcowego triumfu.

Miniatura na glowna 10

Moja droga do Korony to sześć biegów, pięć najlepszych wyników

Ostatecznie wystartowałam w sześciu z siedmiu półmaratonów cyklu, a zestawienie moich czasów wygląda tak:

biegCzas netto:msc K openmsc kat. wiekowa (wyłączając podium open)msc open
PKO Półmaraton Katowicki1:33:314160
PKO Półmaraton Księżycowy w Rybniku 1:25:437152
PKO Piekarski Półmaraton01:25:514123
PKO Tarnogórski Półmaraton01:26:484141
PKO Bytomski Półmaraton01:28:543135
PKO Półmaraton Gliwicki01:24:356134

Pięć najlepszych wyników z tej listy dało mi zwycięstwo w całym cyklu.

Nie wszystkie biegi poszły idealnie. Nie każdy dzień był „na życiówkę”. Ale każdy start biegłam mocno, na miarę możliwości w tym dniu (raz w chorobie, innym razem z 200-kilometrowym przebiegiem w nogach z 2 tygodni itd.) często po wcześniejszym weekendowym wyścigu, intensywnych górach albo w środku ciężkich treningów. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że można być w formie przez 12 miesięcy, ale na pewno nie osiągnie się jej szczytu. Zrozumiałam jednak, że można być obecną, zaangażowaną i konsekwentną, nawet w chwilach, gdy ciało mówi „dzisiaj nie latam”.

I właśnie ta konsekwencja, nie perfekcja, zaprowadziła mnie na szczyt klasyfikacji.

Sezon eksperymentów: 21 startów, 21 lekcji

Ten rok to nie tylko Korona. To również mój biegowy eksperyment – 21 oficjalnych startów, plus jeden ultramaraton na dystansie 50 km, którego nie przebiegłam, ale który w pełni przepracowałam treningowo.
Lista startów robi wrażenie nawet wtedy, gdy patrzę na nią ja sama. Od Monako, przez Cypr, Pieniny, Izery, aż po Śląsk i Warszawę. Szybkie piątki, życiówkowe dychy, półmaratony, góry i triathlonowa sztafeta. No i oczywiście wielki finał, który dopiero przede mną, czyli maraton w Walencji.

Ten rok udowodnił mi, że:

  • regeneracja jest walutą w świecie amatorskiego sportu,
  • plan nie zawsze działa, ale konsekwencja działa zawsze,
  • można biegać szybko, nawet gdy nie jest się w „życiowej formie”,
  • motywacja nie jest czymś stałym, ale dyscyplina tak.
slask kibicowanie

Dla kogo jest PKO Korona Półmaratonów Śląskich?

Dla każdego, kto:

  • chce poznać Śląsk w biegowy sposób,
  • lubi wyzwania, ale nie lubi nudy,
  • biega półmaratony i chce mieć jasno określony cel na cały rok,
  • ceni różnorodność tras, klimat lokalnych biegów i szansę na powtarzalność startów,
  • nie nastawia się stricte na życiówki, bo Śląskie trasy mają dość wymagający profil trasy i choć mi nie sprawiają trudności, bo to mój ,,chleb powszedni”, to wiem jak reagują na nasze podbiegi biegacze przyjezdni 🙂

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments