Zrzut ekranu 2024 05 12 o 12.57.58
12 maja 2024 Bartłomiej Falkowski Biegi Uliczne

Heniu DZIĘKUJEMY! Podsumowanie 50. Ampanel Maraton Dębno


Dziękujemy Heniu! Pod tymi słowami chciałoby się podpisać wielu kibiców biegania w Polsce. Henryk Szost, Rekordzista Polski w maratonie, podczas 50. AMPANEL Maratonu Dębno oficjalnie pożegnał się z tym dystansem w czasie 2:44:09. Uczynił to w tym samym mieście, gdzie w 2007 zadebiutował na królewskim dystansie. Sylwetkę Henryka zna wielu kibiców. My pokażemy wam, czego można nauczyć się od Rekordzisty. 

Henryk Szost na lini mety 50. Ampanel Maratonu Dębno

To były ciężkie warunki. Mijałem masę biegaczy, którzy cierpieli na trasie. Pogoda dała w kość. Mimo, że dla mnie dziś czas nie miał znaczenia to chciałem się przede wszystkim dobrze bawić. Ruszyłem po 3:30, chciałem dotrzeć w niezłej formie. Bardzo się cieszę. Nie mogłem wyśnić sobie lepszego zakończenia kariery. Jestem ogromnie wzruszony. Wiele osób zaczepiało mnie na trasie i prosiło by pobiec ze mną 50, 100 czy 200m. Wiele osób, które byli ze mną całą karierę czy w ostatnich miesiącach, to moi najwięksi przyjaciele. Dziękuję wszystkim fanom, dziękuję trenerom, managerowi Czesławowi Zapale oraz Wam Kibicom – spieraliście mnie w ciężkich chwilach, w powrotach. Jestem Wam dozgonnie wdzięczny. Kocham Was i wewnętrznie jestem całkowicie wzruszony. – Powiedział świeżo po wbiegnięciu na linię mety Maratonu w Dębnie.

heniu 1200 1200 lndn 1 2

Tryb wojownika otwartego na cierpienie

Henryk, między innymi w swojej autobiografii „Rekordzista”, wspominał o tym, jak potrafił włączyć tryb wojownika. Nawet przy, jak wydawać by się mogło, gorszej dyspozycji, potrafił wykrzesać z siebie totalnie wszystko na zawodach czy ważnych treningach. Chodziło tu o mentalne zmobilizowanie do tego, by sięgnąć do najgłębszych rezerw, jakie kryją się w każdym z biegaczy, ale nie każdy potrafi je odkryć. 

Jak mawia – maraton wymaga otwarcia się na cierpienie. Prawdziwe zrozumienie tego doprowadziło Szosta do rekordu Polski wynoszącego 2:07:39. Pojęcie idei prawdziwego, pełnego otwarcia się na cierpienie może pozwolić wykrzesać z siebie maksimum każdemu biegaczowi, nieważne czy będzie walczył o rekordy kraju, podwórka czy przesuwanie własnych granic.

Gdy Henryk włączał „tryb wojownika”, wypruwał się absolutnie do końca. Ustalał sobie ambitny cel i biegł w tempie, które potrzebne było do jego realizacji. Bez kalkulowania ile przed nim. Bez taktycznego zwalniania. Niestety oznaczało to też, że zaliczył kilka zejść z trasy. Nie wynikało to z braku charakteru. Było to właśnie pokazaniem go. Tego, że próbował do końca trzymać tempo bez asekuracyjnego zwalniana. Takie rozwiązanie zawsze wiążę się tylko z dwoma scenariuszami. Spektakularnymi wynikami lub kompletną agonią. 

Nie kalkulować

Wynik 2:07:39 uzyskany w Japonii w 2012 był niespodzianką dla Szosta. Taką dosłowną. Podczas biegu postanowił po prostu „iść z grupą”, nie kontrolując tempa. Pierwsze przeliczanie, na ile może biec, pojawiło się dopiero na czterdziestym kilometrze. Wcześniej zawodnik po prostu reagował na to, co robili rywale i parł mocno do przodu.

Było to całkowite otwarcie na cierpienie i brak obaw o to, jak trzeba pobiec. Sam Henryk przyznał, że to, że nie wiedział na jaki wynik biegnie, pomogło mu i nie bał się wysokiego tempa. Każdy biegacz, oczywiście z zachowaniem rozsądku, może nauczyć się tego, że brak zbędnej kalkulacji może pozwolić na wybitne wyniki.

Być człowiekiem

W środowisku biegowym Henryk ma bardzo dobrą opinię. Uchodzi za człowieka twardego, jak to Góral, ale i takiego, z którym można znaleźć wspólny język. Jednym z dowodów było to, że przez kilka lat to on kierował wojskową grupą maratońską.

O relacjach panujących w grupie można się przekonać m.in. po reakcji Aleksandry Lisowskiej, Andżeliki Mach i Aleksandry Brzezińskiej, które dziękowały mu po swoich sukcesach podczas maratonu w Walencji, m.in. na łamach Bieganie.pl. 

Każdy, kto poznał Henia osobiście wie także, że to dusza towarzystwa, gaduła i ktoś, kto często żartuje. Czasem te dowcipy są ciężkie jak podbiegi w Muszynie, ale potrafią rozładować nawet najbardziej napiętą atmosferę. 

Warto pamiętać, że każdy biegacz, nawet rekordzista, w pierwszej kolejności jest człowiekiem i mając dobre relacje w biegowej grupie łatwiej się żyje i łatwiej osiąga sukcesy. 

Henrykowi dziękujemy za rekord, trzymamy kciuki za spełnianie się w branży biegowej po stronie dziennikarskiej w Bieganie.pl i liczymy na to, że będzie miał okazję szybko ucieszyć się z tego, że Polak ponownie pobiegnie 2:07 w maratonie. 

Henryk Szost w liczbach

Henryk Szost to jeden z najlepszych biegaczy długodystansowych w historii Polski. Pięć razy „połamał” granicę 2:10 w maratonie, a średnia z jego dziesięciu najlepszych rezultatów to solidne 2:09:37,4.
Henryk posiada również najlepszy wynik uzyskany przez naszego rodaka na ziemi polskiej (2:08:55 uzyskane 13.04.2014 w Warszawie). Oto najważniejsze statystyki z jego wieloletniej kariery:

Rekordy życiowe:

Półmaraton1:02:352011-03-27Warszawa
Maraton2:07:39 – rekord Polski2012-03-04Otsu (JPN)
1500 m3:44.262009-06-07Warszawa
3000 m8:02.422005-05-22Poznań
5000 m13:58.892007-06-30Poznań
5 km13:592012-06-02Warszawa
10000 m28:31.902009-05-02Kędzierzyn-Koźle
10 km28:582010-10-17Lubin
10 km*27:332010-09-11Krynica
15 km45:252011-11-19Bełchatów
20 km1:00:122013-10-13Paryż
800 m1:53.262005-06-04Kraków
3000 m prz8:56.412005-08-28Kraków
2000 m5:29.802004-05-03Kraków
2000 m prz5:48.292004-06-06Kraków

(*zbyt duży spadek trasy)

Osiągnięcia Henryka Szosta:

RokImprezaMiejsceKonkurencjaLokataWynik
2006Mistrzostwa świata w biegach ulicznych Debreczynbieg uliczny na 20 km38. miejsce1:00:51
2008Mistrzostwa świata wojskowych w biegach na przełaj Thumbieg przełajowy na ok. 11,68 km9. miejsce35:12
2008Igrzyska olimpijskie PekinMaraton34. miejsce2:19:43
2009Mistrzostwa świata wojskowych Sofiabieg na 5000 metrów8. miejsce14:27,68
2010Mistrzostwa Europy BarcelonaMaratonDNF
2010Mistrzostwa świata wojskowych w maratonie AtenyMaraton 1. miejsce2:15:28
2012Igrzyska olimpijskie LondynMaraton9. miejsce2:12:28
2012Maraton Lake Biwa – aktualny rekord Polski ŌtsuMaraton2. miejsce2:07:39
2014Mistrzostwa Europy ZurychMaratonDNF
2016Igrzyska olimpijskie Rio de JaneiroMaratonDNF
2018Mistrzostwa Europy BerlinMaraton19. miejsce2:18:09

10 najlepszych rezultatów Henryka Szosta w maratonie (średnia: 2:09:37,4):

L.p.WynikZajęte miejsceMiejscowośćData
1.2:07:392Otsu04.03.2012
2.2:08:423Fukuoka02.12.2012
3.2:08:553Warszawa13.04.2014
4. 2:09:374Fukuoka01.12.2013
5.2:09:3912Frankfurt13.09.2011
6.2:10:026Fukuoka07.12.2014
7.2:10:097Frankfurt29.10.2017
8.2:10:119Warszawa26.04.2015
9.2:10:274Wiedeń18.04.2010
10.2:10:536Fukuoka04.12.2016

Progresja Rekordu Polski w maratonie:

L.p.Nazwisko i imięCzasDataMiejsce
1.Szost Henryk2:07:392012-03-04Lake Biwa, JPN
2.Gajdus Grzegorz2:09:232003-10-12Eindhoven NED
3.Niemczak Antoni2:09:411990-10-28Chicago, USA
4.Huruk Jan2:10:161990-04-22Wiedeń, AUT
5.Psujek Bogusław2:10:261987-05-10Londyn, GBR
6.Niemczak Antoni2:10:341986-04-06Dębno
7.Wilczewski Czesław2:11:341986-02-02Beppu, JPN
8.Kuś Bogumił2:11:431985-04-21Londyn, GBR
9.Kopijasz Ryszard2:11:501984-04-07Maasluis, NED
10.Niemczak Antoni2:12:171984-03-25Wiedeń, AUT
11.Marczak Ryszard2:12:441982-10-24Nowy Jork, USA
12.Gros Jerzy2:13:051975-12-07Fukuoka, JPN
13.Łęgowski Edward2:13:261975-06-15Dębno
14.Gros Jerzy2:15:431975-05-03Chemnitz, GER
15.Łęgowski Edward2:16:481974-06-16Dębno
16.Więzik Henryk2:18:111974-05-05Chemnitz, GER
17.Wawrzuta Jan2:18:171971-05-01Chemnitz, GER
18.Bogusz Zdzisław2:19:471968-09-15Zielona Góra
19.Bogusz Zdzisław2:23:561966-08-07Poznań
20.Ożóg Stanisław2:30:331962-09-06Belgrad, SRB
21-22.Russek Józef2:35:481956-07-15Warszawa
Gugała Benedykt2:35:481956-07-15Warszawa
23.Russek Józef2:36:061956-06-10Warszawa
24.Gugała Benedykt2:36:41,401955-10-23Łódź
25.Witkowski Julian2:36:52,201955-08-06Warszawa
26.Przybyłko Stanisław2:37:021937-09-12Łódź
27.Gancarz Bronisław2:45:28,201936-10-04Lwów
28.Gancarz Bronisław2:49:13,801927-08-27Wilno, LTU
29.Freyer Alfred2:56:451926-09-26Katowice
30.Szelestowski Stefan3:13:10,501924-11-02Rembertów
Bądź na bieżąco
Powiadom o
25 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sebastian
Sebastian
6 miesięcy temu

Dziekujemy Heniu ! Super fajny czlowiek i super trener!

NoWay
NoWay
6 miesięcy temu

Nie zesrajcie się z tym Heniem. Pięć artykułów i newsów na fb o Heniu…
Zaraz z lodówki wyskoczy

Dario
Dario
6 miesięcy temu
Reply to  NoWay

To chyba najbardziej żałosny komentarz w historii na bieganie.pl…

Ron
Ron
6 miesięcy temu
Reply to  NoWay

Nie wmówisz mi, że nikt cię dotychczas nie nazwał kretynem.

Gargamel
Gargamel
6 miesięcy temu
Reply to  NoWay

Nie NoWay tylko jesteś No Name cieniasie

Gargamel
Gargamel
6 miesięcy temu
Reply to  NoWay

Admin znajdzie twoje IP i na rynku w Krakowie odpowiesz za swoje slowa

Adam
Adam
6 miesięcy temu

Długo poczekamy na pobicie rekordu Szosta ponieważ mamy zawodników bardzo słabo biegających na 5 czy 10 tys metrów a to jest ze sobą bardzo mocno powiązane. Dziękuję Panu Henrykowi za jakość swoich wyników .

Gargamel
Gargamel
6 miesięcy temu
Reply to  Adam

Co ty gadasz. Przecież inni Polacy biegają szybciej 10 kilom niż Heniu

Heniu
Heniu
6 miesięcy temu

Obecnie nasi z karbonach biegają po 2.14 -2.20 jak super kobiety. A bez karbonów ?

Gargamel
Gargamel
6 miesięcy temu
Reply to  Heniu

To chyba niedowodzisz wyników 2:10

dziki_rysio_997
dziki_rysio_997
6 miesięcy temu

Wielka klasa.
Gdy uzyskiwał 2:07:39, rekord świata wynosił 2:03:38.
12 lat później, „w erze karbonowej” jeszcze bardziej podziwiam.

Panie Henryku, wielkie dzięki za sportowe emocje i wszystkiego dobrego!

Last edited 6 miesięcy temu by dziki_rysio_997
Tomasz
Tomasz
6 miesięcy temu

W Dębnie byłem, na cześć Henryka życiówkę zrobiłem, Koronę ukończyłem, zdjęcie z Mistrzem mam 🙂
Piękny dzień.

Piotr
Piotr
6 miesięcy temu

Dnf to nie jest osiągnięcie 😉
może być wynik, ale nie osiągnięcie

Andrzej
Andrzej
6 miesięcy temu

2.10-2.11 robione w latach osiemdziesiątych…czyli w głębokiej komunie…niech ktoś mi racjonalnie wytłumaczy…🙁

Michał
Michał
6 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Lata osiemdziesiąte to złote lata polskiej lekkiej, i długie dystanse stały wtedy mocno. Obecnie mamy kryzys taka prawda. Jak ktoś mówi jaka to moda w Polsce na bieganie to wystarczy porównać liczbę uczestników na parkrunach by tą tezę negatywnie zweryfikować. Zresztą nawet ta mizerna moda dotyczy głównie 40+.

bart
bart
6 miesięcy temu
Reply to  Michał

W Polsce nie ma mody na bieganie. Jest moda na truchtanie. O modzie na bieganie można mówić w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii.

Ron
Ron
6 miesięcy temu
Reply to  bart

Z punktu widzenia zdrowotności polaków to jest to wartościowe. Wolę dziesiątki tysięcy truchtających niż wąskiej grupy którą tych truchtających zostawia w tyle na pierwszym zakręcie lecz w innych kategoriach biegowych ich wyniki są żadne.

P R
P R
6 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Życie. Pracując na etacie za płacę minimalną, uwzględniając 30 tys wolne od podatku, zarabiamy około 40 tys zł rocznie. Plus składki emerytalne i rentowe – kilkanaście tysięcy. Czyli jakieś 60 tys. Żeby tyle zarobić bieganiem trzeba być na bardzo wysokim poziomie. Jedynak może by tyle zarobił, ale co w sytuacji kiedy będzie np. dziesięciu na wysokim poziomie? Będzie kicha, podział nagród na dziesięciu. I znowu lepiej będzie pracować na etacie niż tyrać na treningach za miskę ryżu. Obecnie jedyną instytucją wspierającą sportowców jest wojsko. Kiedyś mieliśmy policję (milicję), górnictwo, hutnictwo, kolejnictwo (KKS Lech to kolejowy klub sportowy) itd. Tam sportowcy byli na etatach pracowniczych i mieli za co żyć. Pozostaje jeszcze prywatny sponsor, jednak takiemu lepiej pochwalić się w towarzystwie sponsorowaniem klubu piłkarskiego niż jakiegoś biegacza. Ja i tak jestem pod wrażeniem i pełen szacunku, że w ogóle chce się komuś trenować na 2:20 zamiast biegać wyłącznie dla zdrowia i mieć święty spokój.

bart
bart
6 miesięcy temu
Reply to  P R

Ja to widzę tak. Aby utrzymać się z biegania, trzeba być w tym najlepszym w Polsce lub w Europie. Aby się utrzymać z pracy zawodowej nie trzeba być najlepszym w tym co się robi. Można być totalnie przeciętnym. A w zamian przyjemniejsza praca, pewność zatrudnienia, ogólnie spokojna głowa. Kariera sportowca lekkoatlety to ciężka harówka nonstop, krótka potencjalna kariera, ryzyko kontuzji, użeranie się z PZLA.

Gargamel
Gargamel
6 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Wtedy nie było jeszcze atestów a kontrolę dopingowe łatwo bylo oszukac

Marek
Marek
6 miesięcy temu

Brawo Heniu! Co do tematu naszego polskiego poziomu to uważam że jest wynik braku systemu wsparcia dla obiecujących sportowców. Pamiętam że w ósmej klasie wielu u mojej szkole biegało 400 poniżej minuty i to bez treningów, tak po prostu sprawdzian na lekcji… Nikt ich nie pociągnął nie wsparł,

Gargamel
Gargamel
6 miesięcy temu
Reply to  Marek

A gdzie biegali te 400m ? Na szkolnym boisku?

Karol
Karol
6 miesięcy temu

Dziękujemy!
Ps. Jest błąd w imieniu śp. Stanisława Przybyłko

Bartosz
Bartosz
6 miesięcy temu

ale gdzie podsumowanie maratonu w Debnie ??? wyniki kobiet organizator jeszcze analizuje ???

Jakub
Jakub
6 miesięcy temu
Reply to  Bartosz

wystarczy sprawdzić na internecia,nie wiem po co poświęcać artykuł na bieganie w przypadku Panów powyżej 2:20 i w przypadku Pań powyżej 2:30

Bartłomiej Falkowski
Bartłomiej Falkowski

Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.