Karolina Obstój
Z wykształcenia prawniczka, a z zamiłowania ambitna biegaczka amatorka, spełniająca się w biegach górskich, choć od asfaltu nie stroni. Trenerka biegania i organizatorka obozów biegowych. Więcej o mnie znajdziesz na Instagramie.
Kwiecień był „gorącym” miesiącem. Niestety nie za sprawą temperatury, lecz rozgrywanych podczas „Goniackiej” Mistrzostw Polski w biegu górskim w stylu anglosaskim oraz Mistrzostw Polski w biegu górskim na długim dystansie podczas Wielkiej Prehyby. Podsumowanie obu krajowych czempionatów znajdziecie w osobnych wpisach. Poniżej natomiast przegląd wybranych kwietniowych biegów górskich, które odbyły się w Polsce oraz informacje o wyczynach Polaków poza granicami Polski.
Góry Stołowe przez dwa dni gościły biegaczy startujących solo i w drużynie. Warunki na trasie nie były łatwe. W sobotę uczestnicy sztafet zaliczyli sporo upadków na miejscami bardzo oblodzonych skałach. W niedzielę natomiast zawodnicy startujący na dystansach solo musieli zmierzyć się z terenem mocno „przeoranym” w dniu poprzednim przez uczestników sztafet.
Oprócz wspomnianych już Mistrzostw Polski w biegach górskich na długim dystansie na trasach Beskidu Sądeckiego odbyło się ściganie na wielu dystansach.
Czytając relacje uczestników biegów w Szczawnicy nie sposób nie dojść do wniosku, że organizacja zawodów stała na bardzo wysokim poziomie. Nic dziwnego, że już kolejny raz to właśnie tam organizowane są Mistrzostwa Polski.
Bieg Kreta to prawdziwy hardcore… Zawody te rozgrywane są na dystansie:
Specyfiką tego biegu jest to, że trasa nie jest oznakowana taśmami ani żadnymi znacznikami z wyjątkiem oznaczeń szlaków turystycznych, zatem orientacja w terenie jest dodatkową umiejętnością, którą trzeba opanować, żeby dotrzeć do mety.
Na dystansie Hardcore wystartowało 10 osób, w tym dwie kobiety. Na metę dobiegł jako pierwszy Daniel Stroiński z czasem 71 godzin 53 minuty, a pierwszą kobietą była Dominika Cieślak. 3 mężczyzn nie dobiegło do mety. Na Krótkim dystansie 58 osób dobiegło do mety, a 19 zaliczyło DNF. Zwyciężyli Piotr Kociołowicz i Anna Kurpiewska.
Na tegorocznej Madeira Island Ultra-Trail w biegu na 115 km wystartował polski ultras Roman Ficek. Oczekiwania były duże, ale tym razem niestety Roman pobiegł poniżej oczekiwań swoich i kibiców zajmując dopiero 43 miejsce z czasem 18:12:18. Niedosyt z pewnością jest, ale taki jest sport i życzymy, żeby Roman przekuł tę sportową złość w satysfakcjonujący go wynik na kolejnych zawodach. Na tej trasie zwycięstwo odnieśli Jim Walmsley (12:58:14) i Courtney Dauwalter (14:40:35, 11 open) – światowej klasy ultrasi, którzy ustrzelili również rekordy trasy. Bardzo dobrze z trasą liczącą 42 km poradziła sobie Urszula Paprocka, zajmując drugie miejsce w klasyfikacji kobiet. Daniel Żuchowski zajął na tym samym dystansie wysokie 9 miejsce.