Redakcja Bieganie.pl
Aby myśleć o Rekordzie Świata, średnie tempo musiało być w okolicach 2:54 – 2:55, w każdym razie każde pięć kilometrów nie powinno odbiegać od czasu 14:34.
Pierwsze pięć km zawodnicy przebiegli w 14:28. W 2014 roku Dennis Kimetto pobiegł to w 14:42, ale np. w zeszłym roku Kipsang i Bekele przebiegli to nawet w 14:20.
Czołówka trzymała się w miarę zwarcie do połowy dystansu. Niedługo po minięciu półmaratonu, odstawać zaczął Bekele. Na początku trudno było się zorientować, czy to słabość czy zaplanowana strategia. W zeszłym roku Bekele też w pewnym momencie wydawało się, że zostaje, tracił do Kipsanga około 5 sekund. Jednak tym razem jego strata szybko urosła do około 20 sekund i stało się jasne, że nie będzie się liczył w walce o podium.
Kolejnym, wielkim, który odpadł z czołówki okazał się być Wilson Kipsang, który w okolicy 30 kilometra zaczął zwalniać a zaraz potem zatrzymał się i wymiotował.
Po odpadnięciu ostatniego pacemakera, w końcowej rozgrywce zostało tylko dwóch: faworyt Eliud Kipchoge i zupełny debiutant, 27 letni Etiopczyk Gueye Adola.
Adola, to maratoński debiutant, jednak nie biegowy debiutant. Legitymuje się bardzo dobrymi wynikami na krótszych dystansach: 27:09 na 10000m z 2016 roku z Eugene
Etiopczyk nie wydawał się onieśmielony. Biegł ramię w ramię z Kipchoge, momentami zbliżał się do niego aż tak, że Kenijczyk musiał zwraca mu uwagę, że nie zachowuje dystansu.
Wydawało się, że tak dobiegną do końca, ale po minięciu 35 kilometra Etiopczyk uznał chyba, że tempo za mocno spada i zaatakował. Być może zachowanie Kipchoge było celowe i chodziøo o „wypuszczenie” debiutanta, a może rzeczywista chwila słabości. Przez chwilę zdawło się, że Etiopczyk nie jest zupełnie bez szans, szybko zyskał nad Kipchoge około 20 m przewagi. Kipchoge nie odpuszczał jednak i po kilku minutach doszedł Adolę, który po chwili znowu zaatakował. Kipchoge doszedł go około 40 km i teraz on postanowił zaatakować. Tym razem atak okazał się skuteczny i Kipchoge wśród wiwatów tłumy wbiegł na metę, 400 m za Bramą Brandemburską.
Po biegu mówił, że był to jeden z najtrudniejszych dla niego biegów, że deszcz i temperatura sprawiały, że mięśnie nie chciały dobrze pracować i że Etiopczyk okazał się zaskakującym konkurentem. Był też zaskoczony kiedy dowiedział się, że Kipsang i Bekele odpadli.
Nie udał się zatem atak na Rekord Świata, ale trzeba przyznać, że warunki pogodowe były wybitnie niesprzyjające. Gdyby było sucho, temperatura 13-14 stopni byłaby bardzo korzystna, niestety wilgotność wynosiła 97%, co bardzo utrudniało utrzymywanie wysokiego tempa.
Dla porównania, tempo Kipchoge, Bekele 2016 i Kimetto 2014.
Wśród kobiet wygrała Kenijka Gladys Cherono, która za metą wydawała się wykończona.
Wyniki liderów.
Msc | Zawodnik | Wynik | Strata |
1 | Kipchoge, Eliud (KEN) | 02:03:32 | +00:00 |
2 | Adola, Guye (ETH) | 02:03:46 | +00:14 |
3 | Geremew, Mosinet (ETH) | 02:06:09 | +02:37 |
4 | Kandie, Felix (KEN) | 02:06:13 | +02:41 |
5 | Kipruto, Vincent (KEN) | 02:06:14 | +02:42 |
6 | Shitara, Yuta (JPN) | 02:09:03 | +05:31 |
7 | Sano, Hiroaki (JPN) | 02:11:24 | +07:52 |
8 | Vail, Ryan (USA) | 02:12:40 | +09:08 |
9 | Adams, Liam (AUS) | 02:12:52 | +09:20 |
10 | Mellor, Jonathan (GBR) | 02:12:57 | +09:25 |
Msc | Zawodniczka | Wynik | Strata |
1 | Cherono, Gladys (KEN) | 02:20:23 | +00:00 |
2 | Aga, Ruti (ETH) | 02:20:41 | +00:18 |
3 | Aiyabei, Valary (KEN) | 02:20:53 | +00:30 |
4 | Tola, Helen (ETH) | 02:22:51 | +02:28 |
5 | Hahner, Anna (GER) | 02:28:32 | +08:09 |
6 | Bertone, Catherine (ITA) | 02:28:34 | +08:11 |
7 | Samuels, Sonia (GBR) | 02:29:34 | +09:11 |
8 | Diaz, Azucena (ESP) | 02:30:31 | +10:08 |
9 | Ribeiro, Catarina (POR) | 02:33:13 | +12:50 |
10 | Dillen, Kim (NED) | 02:33:24 | +13:01 |