28 lutego 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

Bartek Nowicki, po Rekordzie Polski, przed Halowymi Mistrzostwami Europy


Już czwartego marca rozpoczynają się Halowe Mistrzostwa Europy w Paryżu. Jednym z naszych reprezentantów będzie zawodnik, który kilkanaście dni temu pobił 9-letni rekord Polski Pawła Czapiewskiego. Jak ocenia swoje szanse w Paryżu, jak doszło do rekordowego biegu – mówi nam Bartek Nowicki.

bartek 540 beforeparis

Co się działo u Ciebie Bartek po powrocie ze zgrupowania w RPA?

Dostałem się na miting w Dusseldorfie. Dawno nie startowałem na hali, wiec organizatorzy wrzucili mnie do serii B,  którą wygrałem!

Pacemaker z Niemiec prowadził tylko 600 m, a po tym odcinku zostałem sam z 30-metrową przewagą nad pozostałymi zawodnikami. W trakcie biegu bałem się odwrócić, aby spojrzeć za siebie. Widziałem, kto i z jaką stratą biegnie za mną, bo patrzyłem na telebim umieszczony wysoko nad bieżnią.

Na 3 okrążenia do końca, zaczęło się robić ciężko, ale moja managerka bardzo mnie zmotywowała do mocnego biegania. Po prostu uwierzyłem, że mogę w pierwszym starcie nabiegać minimum kwalifikujące mnie na HME (Halowe Mistrzostwa Europy) w Paryżu, które wynosiło 3.43. I tak walczyłem o ten wynik,  że biegnąc sam praktycznie od 600 metra pobiegłem 3.40! Byłem bardzo szczęśliwy.

bartek rpa
Trening w RPA

Dwa dni później był pamiętny mityng w Karlsruhe, podczas którego zrobiłeś Rekord Polski. Ten wyjazd był już wcześniej planowany?

Po biegu w Dusseldorfie spotkała mnie miła niespodzianka. Podobno mój bieg tak się spodobał organizatorom z Karlsruhe, że postanowili mnie zaprosić do siebie na miting w bardzo mocno obsadzonym biegu z Mehdim Baala w roli głównej. Z Dusseldorfu do Karlsruhe przemieściliśmy się z cała 30-osobową grupą zawodników niemieckimi pociągami. Byłem bardzo szczęśliwy, że jadę na ten miting. Pojechał z nami również pan Czesław Zapała, Sylwia Ejdys oraz Renata Pliś.  Startowałem tam kiedyś w 2008 roku, wtedy zrobiłem minimum na Halowe Mistrzostwa Świata 1.47 na 800m.

Teraz jechałem natchniony po dobrym występie w Dusseldorfie. Wiedziałem, że jestem w formie, czułem moc! Cieszyłem się bardzo, że jadę na taki dobry miting. Zrobiłem już kwalifikacje na HME w Paryżu wiec nie miałem się czego bać. Postanowiłem dać z siebie wszystko i spróbować zaatakować wynik poniżej 3.40. Zdawałem sobie sprawę z tego,  że między jednym, a drugim startem miałem tylko 48 godzin przerwy, dlatego szanowałem każdą minutę. Dużo leżałem w łóżku, oszczędzałem się maksymalnie. 🙂

W dniu startu wyszedłem na lekki dwu-kilometrowy rozruch, a na start z hotelu na halę, gdzie były zawody. Jechałem w samochodzie z Mehdim Baalą – brązowym medalistą igrzysk olimpijskich Pekin 2008. Zamieniliśmy kilka słów, znaliśmy się już z kilku imprez oraz ze zgrupowania w  Potchefstroom. Na rozgrzewce wcale nie czułem się tak rewelacyjnie, wręcz przeciwnie. Bylem bardzo zdenerwowany przed biegiem. Ale w momencie startu wszystko "puściło", ruszyłem mocno bo pierwsze 500 m było w 1:11 min, co jest bardzo szybkim bieganiem. Potem kolejny międzyczas, jaki pamiętam to 1100 m w 2.40 czyli dwa okrążenia do końca wystarczyło pobiec poniżej minuty i byłby rewelacyjny wynik. Biegłem wtedy już sam, uciekając przed Niemcem  i goniąc Kenijczyków. Po kolejnym okrążeniu, czyli na dystansie 1300 m spoglądając na zegar zobaczyłem 3.10 min- czyli ostatnie 200 m przebiegłem w 30 sekund. ZA WOLNO – włączyło się w mojej głowie! Wtedy na 200 m do mety pomyślałem sobie TERAZ ALBO NIGDY! Przyspieszę! No i przyspieszyłem – bolało bardzo, nogi były już ciężkie ale ręce pracowały jak szalone! W głowie krzyczałem do siebie: DAWAJ DAWAJ!!! Walczyłem do końca do ostatniego tchu, powtarzając sobie w głowie MOŻESZ TO ZROBIĆ!!! No i zrobiłem:)
Udało się pobiegłem nowy REKORD POLSKI 3.38.90!

bartek silownia
Bartek na siłowni, wyskoki z gryfem.

Radość z Rekordu Polski przyćmiewała zmęczenie?

Po biegu byłem bardzo zmęczony, ale i szczęśliwy. Dwa dni wcześniej udało się zrobić minimum na  Mistrzostwa Europy, a teraz Rekord Polski! To były piękne chwile, mam nadzieje że czekają mnie jeszcze takie w tym sezonie, a zwłaszcza w Paryżu.

Na co liczysz w Paryżu?

W Paryżu chcę przede wszystkim wejść do finału. Wiadomo, że na Halowych Mistrzostwach bywa dużo przypadkowości, szczególnie w biegach średnich, gdzie większość biegów rozgrywana jest na miejsca, nie na czas. W takich eliminacjach nie ma "pacemakera – zająca" tak jak na mitingach. Jest to po prostu duża loteria z małymi faworytami.

W finale wszystko się może zdarzyć, miejsce od 4-6 będzie dla mnie wielkim sukcesem,  każde jedno wyżej WIELKĄ NIESPODZIANKĄ! Już nie mogę się doczekać startów w sobotę, czuje głód biegania! Jestem zdrowy i czuje się dobrze przygotowany na każdy  bieg, wolny z szybką końcówką i na tempowy, praktycznie na każde tempo.

Przebywanie na dużych imprezach sportowych wzmacnia mnie moralnie psychicznie i fizycznie. Duże imprezy poprawiają mnie jako zawodnika – sam jestem ciekawy jak wysoko polecę w Paryżu?!?

Życzymy powodzenia

Eliminacje na 1500m 5 marca o 14:50
Finał: 6 marca o 16:20

FORUM DYSKUSYJNE

Możliwość komentowania została wyłączona.