Fiona O’Keeffe jako pierwsza w historii amerykanka wygrała w swoim maratońskim debiucie podczas Próby Olimpijskiej w maratonie i będzie reprezentować USA podczas IO w Paryżu. Wśród mężczyzn wygrał Conner Mantz, faworyt, najszybszy Amerykanin w tym okresie kwalifikacyjnym do igrzysk. Amerykańskie trailsy były jak zwykle emocjonujące i zapewne stworzyły nowe gwiazdy amerykańskiego maratonu.
„To takie znaczące. Przez ostatnie kilka lat brnęłam przez wszystko i nie spodziewałam się takiego występu” – powiedziała O’Keeffe w NBC po wyścigu.
Wyścigi kobiet i mężczyzn rozgrywały się na dwa różne sposoby; O’Keeffe wypracowała znaczącą przewagę na około jedenaście kilometrów przed metą w wyścigu kobiet, a następnie zwyciężyła z przewagą ponad pół minuty w czasie 2:22:10.
W biegu mężczyzn Mantz współpracował z Claytonem Youngiem na końcowych etapach, aby wyprzedzić długo prowadzącego Zachery’ego Panninga. Mantz i Young należą do jednej grupy treningowej. Dwóch byłych kolegów z drużyny uniwersyteckiej BYU nadal trenuje razem w Utah pod okiem trenera BYU Eda Eyestone’a, dwukrotnego maratończyka olimpijskiego. Duet przebiegł razem ostatnie dwie i pół mili, aż do ostatnich kilku metrów, kiedy Mantz wysunął się na prowadzenie i zwyciężył z czasem 2:09:05. Długotrwały lider biegu, Pannning, dramatycznie osłabł na ostatnich kilometrach, a tuż przed samą metą biegł blisko tempa 3’50”, co na tym poziom oznacza trucht.
Grupa dwunastu kobiet pobiegła razem na wczesnych etapach, pokonując pięć mil w czasie 27:03 i 10 mil w 54:27. O’Keeffe biegła uważnie w środku stawki, wraz z wieloma innymi kluczowymi pretendentkami, w tym Emily Sisson, Keirą D’Amato, Sarą Hall, Caroline Rotich, Betsy Sainą, Dakotah Lindwurm i Lindsay Flanagan.
D’Amato, była rekordzistka kraju, prowadziła w grupie, gdy dotarła ona do połowy dystansu w czasie 1:11:43. O’Keeffe zaczęła wychodzić na prowadzenie na krótko przed punktem na trzydziestym kilometrze. Rywalki, z których większość to doświadczone maratonki, zdecydowały się puścić debiutantkę, licząc na przeszarżowanie z jej strony.
Przewaga O’Keeffe rosła z każdym kilometrem. W pewnym momencie, na ponad dwa kilometry do mety, miała 40 sekund przewagi nad Emily Sisson. Sara Hall, zaczęła słabość i na ostatnich fragmentach biegu dogoniła ją Lindwurm. Wcześniej D’Amato, Saina i Jenny Simpson wycofały się z biegu. Simpson to debiutantka w maratonie, jednak jako medalistka olimpijska i pochodząca właśnie z Orlando biegaczka, dostała ogrom wsparcia od kibiców.
O’Keeffe zaliczyła fenomenalny debiut i dobiegła do mety z czasem 2:22:10. Sisson zajęła drugie miejsce z czasem 2:22:42, a Lindwurm dobiegła trzecia z czasem 2:25:31, a wszystkie trzy zawodniczki zapewniły sobie kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Wyścig mężczyzn od początku toczył się w dużej grupie liderów składającej się z około dziesięciu zawodników. Do połowy dystansu, osiągniętego w czasie 1:04:07, w rywalizacji nadal uczestniczyło ośmiu zawodników pod wodzą Panninga.
Niedługo później prowadząca trójka, składająca się z Penninga, Mantza i Younga zdołała oddzielić się od reszty biegaczy. W tym momencie liderzy byli na dobrej drodze do ukończenia wyścigu z czasem 2:07:40, co mieściło się w granicach kwalifikacyjnego minimum olimpijskiego 2:08:10. Tylko dwóm Amerykanom – Mantzowi i Youngowi – udało się osiągnąć ten wynik w okresie kwalifikacyjnym.
Panning nadal prowadził na znaczniku 23 mil, ale w tym momencie zaczął płacić za bardzo mocny środek wyścigu. Mantz i Young oderwali się od Panninga, szybko budując znaczną przewagę nad resztą stawki, podczas gdy Panninga w końcowym etapie wyprzedzili Elkanah Kibet i Leonard Korir.
Young i Mantz pobiegli razem przez ostatnie dwie mile. Tuż przed metą Young wskazał swojemu koledze Mantzowi gest mówiący „droga wolna”. Lider amerykańskich tabel zeszłego roku wyprzedził na ostatnich metrach swojego kolegę i zwyciężył z czasem 2:09:05. Young dobiegł sekundę później i zapewnił sobie kwalifikację olimpijską z czasem 2:09:06. Wręcz wpadając na metę, Korir, który przed czterema laty dobiegł tuż za podium, tym razem zajął trzecie miejsce z czasem 2:09:57, pięć sekund przed Kibetem. Ze względu na to, że wśród mężczyzn, wcześniej jedynie Mantz i Young pobiegli poniżej minimym olimpijskiego, osiągnęli to w Chicago w 2023 roku, to Korir ze swoim 2:09:57 będzie musiał czekać na rozwój sytuacji i pozycję rankingową, a jego udział w IO w Paryżu nie jest pewny.
Po biegu Mantz powiedział: „To wiele znaczy. Moim celem zawsze było dostanie się do drużyny olimpijskiej i ktoś kto nie przeszedł tej drogi nigdy nie zrozumie, ile poświęceń się z tym wiąże.