Diane Friedman to wyjątkowa 103-letnia mieszkanka Ohio, która stała się inspiracją dla wielu dzięki swojej późno odkrytej pasji do sportu, a zwłaszcza biegania. Mimo że w młodości chciała zajmować się lekkoatletyką, rodzice nie pozwolili jej rozwijać tej pasji, uznając, że to nieodpowiednie zajęcie dla dziewczyny. Diane jednak nigdy nie zrezygnowała z aktywności fizycznej, a swoje największe sportowe sukcesy zaczęła osiągać dopiero po siedemdziesiątce.
Dziś ma na swoim koncie liczne rekordy świata w sprintach na 100, 200 i 400 metrów, zarówno na otwartym torze, jak i w hali, w kategorii wiekowej 95-99 lat oraz 100-104 lata. Co więcej, jest także rekordzistką Stanów Zjednoczonych w biegach na 60 i 200 metrów. Wszystkie te rekordy zdobyła mając 95-99 lat, w grupie wiekowej old woman.
Chociaż przyjaciele początkowo śmiali się, że w tak zaawansowanym wieku nie powinna już zaczynać biegania, Diane nie zrażała się krytyką i całkowicie poświęciła się swojej pasji. Dziś sport przynosi jej nie tylko liczne medale, ale przede wszystkim radość i dobrą kondycję. Dla niej samej to nie trofea, lecz satysfakcja z aktywnego życia są najważniejsze.
Podobnie jak inne wyjątkowe stulatki, takie jak Julia „Hurricane” Hawkings, Ida Kelling czy Orville Rogers, Diane udowadnia, że nigdy nie jest za późno, by podjąć nowe wyzwania i czerpać radość z ruchu.