Podczas Mainova Frankfurt Marathon zwycięzcy odważnie, do samego końca walczyli o rekord trasy. Sztuka ta nie powiodła się ani w przypadku mężczyzn, ani kobiet, jednak zarówno obrońca tytuł Brimin Misoi, jak i zwyciężczyni Buzunesh Gudeta wyjadą z Frankfurtu zadowoleni.
Misoi to zwycięzca z zeszłego roku, który w tej edycji postanowił powalczyć o obronę tytułu jak i o nowy rekord trasy, który od 2011 roku należy do Wilsona Kipsanga, który dwa lata późnej został rekordzistą świata po biegu w Berlinie. Misoi zaatakował przed trzydziestym kilometrem i sam zmierzał do mety, walcząc z uciekającymi sekundami. Zryw przypłacił jednak sporym kryzysem na kilku ostatnich kilometrach, gdzie wyraźnie widać było utratę tempa. Ostatecznie dobiegł w czasie 2:04:53, o ponad minutę gorszym niż rekord trasy. Drugi był Mulugeta Uma z Etiopii z 2:06:47, trzeci jego rodak Guye Adola 2:07:44.
Wśród kobiet atak nastąpił także w okolicach 30 kilometra gdy od grupy oderwała się Buzunesh Gudeta. Zawodniczka miała do pomocy pacemakera, który do samej mety zachęcał ją do walki z kolejnymi, uciekającymi sekundami. Ostatecznie, mimo solidnej poprawy rekordu życiowego, nie poprawiła rekordu trasy, dobiegając w 2:19:27. Druga była Winfridah Moseti 2:20:55, trzecia Sharon Chelimo Arusho z 2:22:07.
O prawo do startu w Paryżu walczyli gospodarze. Najszybszy był Simon Boch, który dobiegł w 2:12:32 i na mecie był bardzo zawiedziony. Pierwszą część dystansu pokonał w 1:03:59, czyli na wynik 2:07:58. Najszybszą Niemką była Miriam Dattke, która pobiegła 2:28:12. Również ona zaczęła na wynik dający przepustkę do Paryża, czyli 2:24:22, jednak nie utrzymała tempa do końca biegu.
Najszybszym Polakiem był 49-letni Artur Jasiński z Wielunia, który uzyskał bardzo dobry wynik 2:36:19
Miejsce | Imię i nazwisko | Wynik |
---|---|---|
1. | Brimin Misoi (KEN) | 2:04:53 |
2. | Mulugeta Uma (ETH) | 2:06:47 |
3. | Guye Adola (ETH) | 2:07:44 |
Miejsce | Imię i nazwisko | Wynik |
---|---|---|
1. | Buzunesh Gudeta (ETH) | 2:19:27 |
2. | Winfridah Moseti (KEN) | 2:20:55 |
3. | Sharon Chelimo Arusho (KEN) | 2:22:07 |
Widzę, że już o Adamie Głogowskim nie piszecie, żeby się znowu nie obraził? 😁
#StopHejt 😉
Szkoda klawiatury na tego prostaczka. Bardzo dobrze, że nikt o nim nie wspomina. Nie jest to ktoś godzien uwagi.
A gdzie kolega Głodny Zwycięstwa (na festynach gdzie nie ma konkurencji)? Znowu chory ? Czy najedzony pojechał?
2:16 pobiegł chyba dobry rezultat, jak ma życiówkę 1:06 na połówkę to bardzo dobry czas tym bardziej równym tempem pobiegl
Adam zszedł po 16km, w wynikach wyświetla estymację na jaki czas biegł. Ale nie dobiegł.
Jak tak to ok patrzyłem na wyniki, mój błąd
Wiatru za dużo nie było. Ale trasa mokra, dużo kałuż, wąskie ulice, wszedzie roboty drogowe. Na odcinkach w centrum miasta biegło się średnio. Do 13 padało niewiele ale później tragedia. Doping fajny. Ogólnie udana impreza ale trasa w centrum miasta słaba.