O tym, że triathloniści potrafią bardzo szybko biegać, wiemy od dawna. Regułę potwierdził Jeremy Briand, który w ostatni weekend został mistrzem Kanady w półmaratonie.
W mokry niedzielny poranek, podczas półmaratonu w Vancouver, triathlonista Jeremy Briand zadziwił konkurencję. Na metę dotarł jako pierwszy Kanadyjczyk, osiągając czas 64:27. Briand wyprzedził o 10 sekund Andrew Daviesa (rekord życiowy na 5000 metrów 13:37.39) oraz Trevora Hofbauera (maratończyk z rekordem życiowym 2:09.51), który zameldował się na mecie z czasem 64:49.
W ostatnich latach Briand był jednym z czołowych kanadyjskich triatlonistów, reprezentującym Kanadę na poziomie World Triathlon. W czasie studiów 28-latek biegał na średnich dystansach w ramach programu lekkoatletycznego na Uniwersytecie McGill. Po ukończeniu studiów Briand rozpoczął karierę w triathlonie i szybko wyrobił sobie markę, wygrywając kanadyjskie triathlonowe mistrzostwa w 2019 roku.
Zwycięski czas Brianda był o 28 sekund gorszy od jego rekordu życiowego, który uzyskał na początku tego roku podczas maratonu w Houston w 2024 r., gdzie był 25. z czasem 63:59.
W historii mieliśmy bardzo szybkich triathlonistów, jak choćby Alistair Brownlee, który będąc mistrzem olimpijskim z Londynu i Rio de Janeiro, miał rekord życiowy na dystansie 10000 metrów na poziomie 28:32.48.
Morgan Pearson w 2021 roku pobiegł w połówce 61:47 🙂
W Kanadzie Mistrzostwa w Półmaratonie odbędą się dopiero 16. czerwca:
https://athletics.ca/events/?_event_time=upcoming&_events=canadian-championship-series
Proponuje zmienić tytuł 😉
Jeśli jesteś fanem tego sportu, może zainteresować cię ten event:
https://zrzutka.pl/produkcja-filmu-o-triathlonistach