Sydney McLaughlin-Levrone, rekordzistka świata w biegu na 400 m przez płotki i wielokrotna mistrzyni olimpijska, planowała zakończyć swój fenomenalny sezon 2024 biorąc udział w biegach na 200 oraz na 400 metrów. Jednak, jak poinformował CEO Diamentowej Ligi, Petr Stastny, zawodniczka nie spełnia kryteriów udziału w finałowych zawodach. Może nadal wystartować w Brukseli, ale tylko w konkurencjach spoza programu Diamentowej Ligi.
25-letnia McLaughlin-Levrone, która zdobyła swoje drugie olimpijskie złoto w biegu na 400 m przez płotki w Paryżu, bijąc przy tym własny rekord świata (50.37), oraz była częścią złotej amerykańskiej sztafety 4×400 m, miała zakończyć sezon 2024 startami na 200 i 400 m podczas finału Diamentowej Ligi w Brukseli.
W e-mailu do portalu LetsRun, Petr Stastny wyjaśnił: „nie chodzi o pozwolenie konkretnej zawodniczce na start, ale o zasady i kryteria, które muszą być spełnione przez wszystkich uczestników, aby kwalifikować się do finału Diamentowej Ligi”.
Aby zakwalifikować się do finału, zawodnicy mogą zdobywać punkty lub otrzymać „globalną dziką kartę”, przyznawaną czterem sportowcom na podstawie specjalnych kryteriów. Jednak, jednym z wymogów jest start w przynajmniej jednym mityngu Diamentowej Ligi w danym sezonie. McLaughlin-Levrone ostatni raz wystąpiła w zawodach Diamentowej Ligi w lipcu ubiegłego roku, kiedy przebiegła 400 m w Paryżu w czasie 49.71.
Stastny podkreślił w swojej wypowiedzi: „Pani McLaughlin-Levrone nie spełnia tych kryteriów, ani przez zdobycie wystarczającej liczby punktów, ani przez otrzymanie dzikiej karty”. Dodał, że finał Diamentowej Ligi nie jest zawodami na zaproszenie, a aby otrzymać dziką kartę, zawodnik musi wystartować przynajmniej w jednym mityngu Diamentowej Ligi w danym sezonie.
McLaughlin-Levrone może jeszcze zakończyć sezon w Brukseli, ale prawdopodobnie będzie to start w konkurencji spoza Diamentowej Ligi, w której zwykle startują słabsi zawodnicy.