Podczas finału amerykańskich kwalifikacji olimpijskich, płotkarka Sydney McLaughlin-Levrone, przekraczając linię mety, zakryła usta w szoku, gdy zobaczyła swój czas. Uzyskując 50,65, pobiła rekord świata w biegu na 400 m przez płotki, poprawiając swój własny rekord ustanowiony dwa lata temu. Podczas igrzysk w Paryżu będzie bronić tytułu wywalczonego w Tokio w 2020 roku.
24-latka biegnąca na 5. torze prowadziła cały wyścig i prezentowała ogromną dominację nad rywalkami. Skończyła prawie 2 sekundy przed drugą, Anną Cockrell, która uzyskała czas 52,64, oraz Jasmine Jones, która przekroczyła linię mety z wynikiem 52,77. Obie również ustanowiły nowe rekordy życiowe na tym dystansie. Cały wyścig został okrzyknięty jednym z najszybszych wyścigów wszechczasów, z rekordowymi czterema kobietami, które ukończyły bieg poniżej 53 sekund.
Sydney McLaughlin-Levrone, kończąc bieg na 400 m przez płotki podczas US Trials, pobiła swój własny rekord o 0,03 sekundy (50,68) z 2022 roku zdobyty w Oregonie. McLaughlin-Levrone posiada obecnie siedem z dziesięciu najszybszych czasów w historii na 400 m przez płotki, a cztery z pięciu jej rekordów świata zostały ustanowione na Hayward Field w stanie Oregon. Jej pierwszy światowy rekord padł podczas amerykańskich kwalifikacji olimpijskich w USA w 2021 roku i wynosił 51,90. Od tego czasu stale poprawia ten rezultat. Spośród europejskich zawodniczek, które wystartują na igrzyskach, Holenderka Femke Bol ma być jej najgroźniejszą rywalką, jednak jej rekord życiowy (51,45) mocno różni się od obecnego rekordu Amerykanki. Możemy spodziewać się zatem ciekawej rywalizacji podczas zbliżających się igrzysk w Paryżu.
McLaughlin-Levrone marzy o zejściu poniżej 50 sekund i biorąc pod uwagę jej historię i formę, nie wydaje się to nieosiągalne w najbliższym czasie.
Na miejscu Femke Bol wolałbym zdecydować się na płaskie 400m, bo na płotkach chyba nie wygra z Sydney !!!!! Na płaskich 400m walczyłaby o złoto z naszą Natalią Kaczmarek !!! Jeżeli wybierze płotki to będzie dobrze dla Natalii, która może powtórzyć wyczyn Ireny Szewińskiej z Montrealu czyli zdobyć złoto !!!!
nie wiem czy wiesz ale na 400m jest jeszcze kilka rywalek i tak łatwo o złoto nie będzie xd
Trochę mi szczęka opadła jak zobaczyłem nagłówek. Fantastyczny wynik, 2 sekundy przed następnymi zawodniczkami (która przecież też nabiegały świetne czasy).
Powiedzmy sobie szczerze, trialsy raczej nie były dla niej wyzwaniem. Czy szczyt formy dopiero przyjdzie?
zna swoje możliwości i wie jaką ma potężną przewagę nad pozostałymi zawodniczkami w USA. podejrzewam, że traktowała to jako „start kontrolny” i element przygotowań do igrzysk.
złapie świeżość i na igrzyskach zobaczymy 49 z przodu