Liderka list światowych nie została mistrzynią świata. Ewa Swoboda zajęła 4 miejsce w finale 60 metrów (7.04). Pierwsze skrzypce zagrała Szwajcarka, Mujinga Kambundji, wygrywając w życiowe 6.96. Podium uzupełniły Amerykanki: Mikiah Brisco (6.99) i Marybeth Sant-Price (7.04).
Hopp Schwiiz! Hop Suisse! 🇨🇭@MKambundji clocks 6.96 – the joint-fourth fastest 60m time in history – and claims #WorldIndoorChamps gold for Switzerland. pic.twitter.com/SllDYLSp2Z
— World Athletics (@WorldAthletics) March 18, 2022
Ewie Swobodzie do brązowego medalu zabrakło 0.002 sekundy. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że 4 miejsce jest najlepszym w historii, jeśli chodzi o występy polskich sprinterek na halowych mistrzostwach świata. Jak szybko ustalił Tomasz Spodenkiewicz z Athletics News, to pierwsza taka sytuacja, że 7.04 nie dało medalu HMŚ.
7.04 po raz pierwszy w historii halowych mistrzostw świata nie dało medalu (warto zaznaczyć, że także 5. i 6. zawodniczka na mecie zanotowała dziś taki rezultat). https://t.co/kpJnhuN1ej
— Athletics News (@Nedops) March 18, 2022
Polka przyjechała do Belgradu jako liderka list światowych. Podczas mistrzostw Polski w Toruniu uzyskała 6.99.