Srebrny medalista z igrzysk olimpijskich w Londynie 2012 w biegu na 800 m, który niedawno mógł wrócić do rywalizacji po trzyletniej dyskwalifikacji za doping, został zatrudniony jako główny trener reprezentacji Iranu. Człowiek, który w innych krajach byłby skazany przynajmniej na ogólny ostracyzm, został przyjęty z otwartymi ramionami jako trener kadry biegów średniodystansowych w Iranie. W trakcie zawieszenia za doping Amos zasłynął m.in. tym, że sprzedał swój medal olimpijski, by spłacić zaciągnięte długi.
Nijel Amos pochodzący z Botswany największy sukces w karierze osiągnął w 2012 r. Najpierw sięgnął po tytuł mistrza świata juniorów w biegu na 800 m w Barcelonie, a kilka tygodni później, w finale olimpijskim, zdobył tytuł wicemistrza olimpijskiego na tym dystansie. Złoto z rekordem świata aktualnym do dziś wywalczył w tym biegu David Rudisha (1:40,91). Czas, jaki uzyskał w tym biegu Amos (1:41,73) pozostaje do dziś ósmym wynikiem w historii biegu na 800 m (ex aequo z Sebastianem Coe, prezesem Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej). To także rekord świata juniorów (U20) i rekord Botswany, niepobite po dziś dzień.
Srebrny medal Amosa w Londynie był pierwszy medalem olimpijskim w ogóle zdobytym w historii Botswany.
Nijel Amos przez wiele lat startował z wieloma sukcesami na dystansie 800 m. Trzykrotnie wygrywał cykl Diamentowej Ligi (w 2014, 2015 i 2017 r.), zdobył też 4 złote medale na mistrzostwach Afryki, złoto Uniwersjady (w 2013 r.) i Igrzysk Wspólnoty Narodów. Startował też wielokrotnie w sztafecie 4×400 m w brawach Botswany.
12 lipca 2022 r., na kilka dni przed mistrzostwami świata w Eugene, Amos został zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu, kiedy w jego organizmie wykryto substancję GW1516, nazywaną endurobolem. Jest to lek, który nigdy nie został ostatecznie wprowadzony do obrotu, ponieważ podczas testów na zwierzętach powodował nowotwory. Na czarnym rynku był jednak kolportowany, a stosowali go kolarze, bokserzy i lekkoatleci.
W czasie zawieszenia za doping Amos trafił na pierwsze strony gazet, gdy wyznał mediom, że sprzedaje swój srebrny medal olimpijski za 300 000 dolarów. Powodem miała być pomoc rodzinie, po tym jak (podobno) wydał ponad 65 000 dolarów na koszty sądowe związane z obroną w sprawie jego zawieszenia za doping, czym wpędził rodzinę w długi.
Jego decyzja o objęciu stanowiska trenera w dalekim Iranie wydaje się być także spowodowana problemami finansowymi. Zawodnicy z Iranu nigdy nie zdobyli medalu olimpijskiego ani mistrzostw świata w biegach, co sprawia, że zatrudnienie Amosa jest ciekawym posunięciem tamtejszych władz sportowych, nawet w obliczu tak szemranej przeszłości tego zawodnika.
31-letni Amos będzie zajmował stanowisko trenera głównego w biegach średnich w Iranie, czym pochwalił się niedawno w mediach społecznościowych.
– Życie jest pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji, a czasami te zwroty prowadzą nas do najbardziej niesamowitych możliwości. Dziś z pokorą i entuzjazmem rozpoczynam nowy rozdział jako główny trener reprezentacji Islamskiej Republiki Iranu w biegach średniodystansowych. To szansa, by podzielić się swoją wiedzą, by wspierać i inspirować sportowców oraz by wywrzeć wpływ w inny sposób – napisał Amos.
Miejmy nadzieję, że Amos będzie motywował irańskich zawodników do osiągania sukcesów bez niedozwolonego wspomagania.