Skoczek wzwyż Norbert Kobielski najprawdopodobniej nie pojedzie na igrzyska olimpijskie do Paryża. Jak podała Athletics Integrity Unit, Polak, który dziś rano złożył ślubowanie olimpijskie w siedzibie PKOl w Warszawie został po południu zawieszony za obecność w organizmie substancji „Pentedrone norephedrine metabolite”. To już druga taka sytuacja u naszego zawodnika, który w przeszłości był już zdyskwalifikowany w 2020 r. na 3 miesiące za obecność w organizmie podobnej substancji. Tym razem grożą mu cztery lata dyskwalifikacji.
Polak w wydanym kilka dni temu oświadczeniu zaprzeczał całej sytuacji i zapowiadał, że normalnie szykuje się do olimpijskiego startu. W sobotę startował w Diamentowej Lidze w Londynie, gdzie zajął szóste miejsce z wynikiem 2,18. Zabronioną substancję odkryto u niego prawdopodobnie po starcie na 19. Opolskim Festiwalu Skoków rozgrywanym 26 maja bieżącego roku.
27-letni Norbert Kobielski to szósty zawodnik tegorocznych mistrzostw Europy w Rzymie, a przed rokiem był 10. w mistrzostwach świata w Budapeszcie i trzeci w ubiegłorocznych Drużynowych Mistrzostwach Europy, zaliczanych do Igrzysk Europejskich. W ubiegłym roku był też drugi w Finale Diamentowej Ligi w Eugene, gdzie uzyskał minimum olimpijskie (2,33).
Wiadomość o dyskwalifikacji Kobielskiego została ogłoszona przez Athletics Integrity Unit (AIU), specjalną jednostkę przy World Athletics zajmującej się uczciwością w lekkiej atletyce. „AIU tymczasowo zawiesiło Norberta Kobielskiego (Polska) ze względu na obecność/stosowanie substancji zabronionej (Pentedrone norephedrine metabolite)” – czytamy w oficjalnym komunikacie AIU.
The AIU has provisionally suspended Norbert Kobielski (Poland) for Presence/Use of a Prohibited Substance (Pentedrone norephedrine metabolite)
— Athletics Integrity Unit (@aiu_athletics) July 23, 2024
Details here: https://t.co/Y8LF9j2o9f pic.twitter.com/C5yilLu2uZ
– Potwierdzam zawieszenie Kobielskiego. Z racji tego, że to jego drugie naruszenie przepisów antydopingowych, grozi mu do czterech lat dyskwalifikacji. Chodzi o środek z grupy dopalaczy – powiedział dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) Michał Rynkowski dla PAP.
Zabroniona substancja, za którą zawieszono Kobielskiego, należy do grupy syntetycznych katynonów, czyli stymulantów, z których większość jest niedozwolona nie tylko w sporcie. Pentedron, należący do tej samej grupy co np. mefedron, znajduje się w wykazie zabronionych substancji psychotropowych grupy I-P, których nie stosuje się w medycynie.
Podejrzany o naruszenie przepisów antydopingowych Kobielski zaprzecza oskarżeniom w wywiadzie dla TVP.SPORT.PL. Nasz najlepszy skoczek wzwyż ostatnich lat przyznaje, że do 25 lipca będzie jeszcze walczył o uniewinnienie i wyjazd na igrzyska.
Kobielski kwalifikację olimpijską wywalczył zajmując 2. miejsce w finale DL 2023 w Eugene (z wynikiem 2.33).
— Athletics News (@Nedops) July 23, 2024
Był jednym z 9 skoczków, którzy wypełnili minimum (pozostałych dopuszczono na podstawie rankingu), była to jedna z 15 największych polskich lekkoatletycznych szans na IO. https://t.co/BstW0YlS26
Przypomnijmy, że do podobnej sytuacji doszło tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro, gdzie już na miejscu w Brazylii opinię publiczną obiegła informacja, że dwaj Polacy startujący w podnoszeniu ciężarów – bracia Adrian i Tomasz Zielińscy, zostali zdyskwalifikowani za stosowanie dopingu.
Wciąż czekamy na rozstrzygnięcie sprawy polskiej kajakarki Doroty Borowskiej, która także została tymczasowo zawieszona za obecność śladowych ilości klostebolu (na tydzień przed igrzyskami). Reprezentantka Polski i nasza nadzieja medalowa broni się, że substancja dostała się do jej organizmu przez wcieranie maści z zabronioną substancją swojemu psu (dodajmy, że lek został przepisany przez włoskiego weterynarza). Sprawa wciąż jest w toku, ale nasza zawodniczka ma dużą szansę wybronić się i tym samym wystartować na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Ktoś tu lubi chyba dać po nosku xDDD ? Z drugiej strony niech pierwszy rzuci kamień ten kto nie lubi ☺️
Ale nie zawody sportowiec… Wstyd za takiego sportowca powinno być Polakom.
No cóż, takimi substancjami często bywają zanieczyszczone wszelkie przedtreningówki. Być może Norbert użył niesprawdzonego suplementu i stąd ten wynik. Wątpię żeby przy poziomie dzisiejszej wiedzy zawodnik używał „dopalaczy” w celu poprawy wyników sportowych.
Widze ze Pan nie z branzy i nie zna Norberta ;))))
A czy ostatnia wpadka nie była związana z marihuaną skoro już tak wnikamy?
W oświadczeniu nie powiedział skąd ta substancja mogła się wziąć w jego organizmie a sama się tam przecież nie znalazła.
Co do Zielińskich przecież byli na koksie i to ostrym aż wytrącał się trądzik więc to sytuacja zupełnie inna, tam się waliło strzykawkami.
Dać się złapać dwa razy to duży wyczyn !!!! Poprzednio udało się to maratończykowi Antoniemu Niemczakowi, który dalej jest wychwalany przez komentatorów a niektóre portale biegowe przeprowadzają z nim wywiady o jego świetności !!!!!
Mógł sobie za balowac i posiedzieć przy talerzyku. Ale moim zdaniem Pzla powinno zablokować dożywotnio za takie podejście do sportu.