Prezydent World Athletics, Seb Coe, z entuzjazmem przyjął nowe regulacje Światowej Federacji Pływackiej (Fina) ds. sportowców transseksualnych. Zgodnie z wytycznymi zawodnicy nie będą mogli brać udział w zawodach kobiecych, jeśli przeszli przez jakikolwiek etap męskiego dojrzewania.
Ponadto władze Fina chcą utworzyć kategorię OPEN dla osób, które identyfikują u siebie inną płeć, niż płeć urodzenia.
Seb Coe: “Biology trumps gender”.
— AW (@AthleticsWeekly) June 20, 2022
World Athletics president supports Fina stance on transgender inclusion and says his governing body will discuss their measures – as well as DSD regulations – at Council meeting. https://t.co/vUO1CPzRdi
Aktualne przepisy mówią o tym, że zawodniczki z podwyższonym poziomem testosteronu nie mogą startować na dystansach między 400 m a 1 milą. Alternatywą jest przejście terapii hormonalnej, z której jednak lekkoatletyki korzystają niechętnie.
Regulacje dotyczące DSD (Differences in sex development) „uderzyły” w takie biegaczki jak: Caster Semenya, Francine Niyonsaba czy Christine Mboma. Choć akurat dla dwóch ostatnich przymusowa zmiana dystansu okazała się bezproblemowa. Niyonsaba, która musiała opuścić koronne 800 m, z dobrym skutkiem startuje na 3000 i 5000 m. Mboma, której zakazano 400 metrów, została wicemistrzynią olimpijską na 200 m.
Źródło: Seb Coe: „Biology trumps gender” – AW (athleticsweekly.com)