Robert Karaś kolejny raz z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego
Robert Karaś, który w ubiegłym roku po pobiciu rekordu świata w 10-krotnym Ironmanie został złapany na stosowaniu niedozwolonej substancji, wystartował tym razem na Florydzie, bijąc rekord 5-krotnego Ironmana. Niestety historia się powtarza, ponieważ w organizmie triathlonisty kolejny raz znaleziono niedozwolone substancje.
Po zeszłorocznej wpadce dopingowej w Brazylii Robert Karaś został zawieszony na 2 lata przez federację IUTA (International Ultra Triathlon Association). Wówczas w jego organizmie wykryto zakazaną substancję drostanol. Zawodnik został pozbawiony rekordu.
Okres zawieszenia liczy się od 30 maja 2023 do 29 maja 2025 roku. Mimo to Polak otrzymał zgodę na udział w zawodach Florida ANVIL Ultra Triathlon w Stanach Zjednoczonych, ponieważ zawody te podlegały zupełnie innej organizacji (WUTA – World Ultra Triathlon Association).
Robert Karaś podczas zawodów na Florydzie pokonał trasę 5-krotnego Ironmana w czasie 60 godzin, 21 minut i 24 sekund, bijąc poprzedni rekord świata o ponad 7 godzin! Wiele wskazuje na to, że rekord ten podobnie jak zeszłoroczny nie zostanie uznany.
Karaś na swoim profilu Instagram poinformował, że otrzymał od USADA informację, że w jego organizmie znajdują się pozostałości po substancji, którą zażywał przed zawodami w Brazylii. Jak dodał „Niech moja historia będzie przestrogą dla każdego sportowca, zwłaszcza dla ludzi młodych. Nie szukam wytłumaczeń, muszę teraz ponieść konsekwencje swojej głupoty i nieostrożności. Błąd popełniony 1,5 roku temu zostanie ze mną już na zawsze„.
Wyjaśnienia Karasia neguje Michał Rynkowski, szef POLADA:
– Potwierdzam, Robert Karaś znów został przyłapany na dopingu. W jego organizmie wykryto drostanolon i klomifen. Można wątpić w jego wyjaśnienia, dla przykładu ta pierwsza zakazana substancja utrzymuje się w organizmie do 30 dni
Co za ludzka sz ma t a 🤦
Jestem ciekawe czy w związku z tym, ze zlapała go USADA, to wezmą go mocniej na obroty i nie będzie już mógł sobie wybierać federacji a kara będzie kompleksowa ?
panie robercie (celowo z małych liter) czekamy na kolejny program w Kanale Sportowym, gdzie bedzie pan mówił, że ma pan W * J E B * N E!!!!!
Jeżeli można upaść niżej niż klapek kubota w Mielnie to ten prymityw tam już jest
Startował sobie w jakiejś nowo powstałej federacji, nic do tego nie miała organizacja która go zbadała (USADA, POLADA czy ta Brazylijska).
To tak samo jakby ktoś złapany na dopingu wystartował sobie na 10km dookoła Pcimia, z reguły nikt by go w tym nie zblokował 🙂
Fajnie by było , jakby taki klient, musiał zwracać sponsorom wywalone na niego pieniądze… Skończyło by się kozaczenie… Facet jest dla mnie dnem…
dlaczego? Sponsorzy na nim zarobili na pewno.
ale teraz wizerunkowo tracą – taki np Olimp od odżywek
Olimp już podobno z nim nie współpracuje. Słyszałem o SFD a to jeszcze większy szajs. Ostatnio w ich kreatynie znaleziono rtęć .
No cóż, chyba „Michał” znowu coś źle policzył. 😉
Zgaduję, że Karaś się „suplementuje” pod freak fighty, tylko robi to tak „umiejętnie”, że przy okazji u większości odbiorców przekreśla tym swoje osiągnięcia w ultratriathlonie…
Był traktowany jak heros, teraz co drugi gruby Janusz z browarem w ręku jest przekonany, że od osiągnięć Karasia dzieli go tylko wbijanie koksu.
Inna rzecz, że przy dość aroganckim stylu bycia Roberta, ta sytuacja to nie musi być koniec świata dla niego. Nawet ban w kolejnych organizacjach nie musi być specjalnym problemem.
Jeśli gruby Janusz nie jest oszustem i nie ćpa dopingu jak gość którego tak bronisz, to Janusz jest zdecydowanie lepszym sportowcem o porządnym CZŁOWIEKIEM. Gratuluję wzorca 🤦
Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź i powiedz, w którym miejscu bronię Roberta?
Przecież wprost napisałem, że na własne życzenie i przez głupotę przekreśla swoje osiągnięcia.
Nawet gdyby koksowanie miało niewielki lub zerowy wpływ na jego rekordy w ultra to dla większości odbiorców jest to już nie do obrony.
Jadąc po Januszu z piwem ublizasz im, że czują się lepsi lub na poziomie karasia. Gość siedzący z browarem który w życiu nie przebiegł 10km jest lepszym sportowcem niż g n ój oszukujący i okradają cy innych sportowców. Przez to założyłem że bronisz tego dzbana
Nie mam zamiaru nikomu ubliżać – chudemu czy grubemu. Ja też pewnie wpisuję się w taki czy inny stereotyp.
Odniosłem się tylko do stereotypu widza sportu, który nigdy go nie uprawiał w jakiejkolwiek formie i przez to nie ma ani odrobiny wyobraźni na temat tego, jak daleko jest przeciętnemu Kowalskiemu do poziomu zawodowych sportowców. Takie osoby często widzą temat tak, że doping to 99% sukcesu.
Karaś swoimi głupimi decyzjami dał świetną pożywkę dla takich głosów.
ma dyskwalifikację, czyli każdy kto tylko ukończy daną dyscyplinę jest w wynikach wyżej – jest LEPSZY, a on na samym dole z dopiskiem DQ!
Problem jest dla niego , już ostatni start przeszedł z przynajmniej 60% mniejszym echem a portale triathlonowe już go olewają
Wszyscy biorą, tylko niektórych udaje się przyłapać.
Wszyscy? Nawet Ci co mają tak często kontrole ,że nie możliwe byłoby wyczyszczenie organizmu? chyba jesteś laikiem
Robert wytrzymał 10 krotnego Ironman
Czy wytrzyma zasłużony hejt ?
W całej tej historii, najgorszą notę wystawiam tej zgrai klakierów jeżdżących z nim w koszulkach Karaś team , którzy grzali się w fame i wtórowali mu ,by podejmował się tych nie mających sensu startów .Tworzyli otoczkę dla tej głupoty.
Odpowiedzialność ponoszą sponsorzy dający na to kasę, którzy dali się omamić że to
jest sport …prezesi firm ,management .
Szczególną odpowiedzialność ponosi „Ekspert od Koksu”występujący Kanale Sportowym który mówił…..”.jestem hobbisą tym temacie i że to dla zdrowia sportowców”
Roberta wyjaśnił sam Brat. Szkoda gadać.
Teraz czekam na dalszy rozwój tematu.. Oburzeni hejterzy dadzą upust swoim emocjom w komentarzach ,pisząc że Robert to to i tamto…
co masz do oburzonych ”hejterów”? Bronisz tego śm i e cia? Poza tym sprawdź słowo hejt…ten baran załużył na każdą inwektywę
Żeby była jasność ,nikogo nie bronie ,a jego to już w szczególności. Napisałem o zasłużonym hejcie.
Napisałem , że co robił było głupie we wszystkich aspektach. Jego wpadka i tłumaczenie jest jeszcze głupsze.
Ale pisać w komentarzach ze to „śmieć” to za dużo……
Sugeruje by ten kto tak napisał podpisał się z imienia i nazwiska.
Ciekawe jak czują się podopieczni trenowani przez oszusta i koksiarza
Szykuje nam się nowy Lance Armstrong zawodów Iron Man. Wstyd tylko, że z Polski.
Jakich zawodów Ironman? To nie ma nic wspólnego z zawodami Ironman poza dystansem. Organizacja tych happeningów to śmiech na sali, do tego ilość startujących maksymalnie 10 osób. Nisza w niszy gdzie kilku ludzi kręci się na pętlach w celu udowodnienia Sobie czegoś. Karaś z tym drugim wypatrzyli w tym biznes i zarabiają na Polakach, Nasz nowy sport narodowy… 😂
I do tego klomifen – momus moooocno nie wyszedł odblok przed zawodami. Dramat. Czy On na serio uwaza ze nawet laik jest w stanie spr ile drostanolon sie utrzymuje w organizmie – no dzban 🤦🏻♂️
Tak, dzban roku 😉 Tfu na Karasia
A tam. Pewnie przez przypadek zjadł kurczaka z biedry i test wykrył całą tablicę Mendelejewa. Odjebcie się od Karasia.
niemal każdy kiedyś zjadł „kurczaka z biedr” – a skoro to tak dłuuugo siedzi w organiżmie, to czemu u innych jakoś tego nie znajdują – ktoś się uwziął na biednym „bohaterze”?
Można na tym też się lansować jak Armstrong
Przykra ta cała sytuacja. Dla mnie jako triathlonisty amatora Robert był wzorem, przykładem. Nie chcę go bronić, powinien zasłużyć na karę. Jestem na niego tak po ludzku zły. Tak jak pisał wcześniej @dziki rysik 997, doping to jakiś %, główna część to tytaniczna praca i predyspozycje.
Robert, po co Ci to było?…
Najciekawsze w tym wszystkim jest to że amator na dobrym poziomie zdobywa takie zainteresowanie. Nie ma się czym podniecać niech sobie bierze ile chce te zawody w którym startuje to mają podobną range jak rekordy Guinnessa czy rekordy typu maraton wokół własnego domu.
To zrób jakiś rekord kanapowcu
Pycha, buta i bezczelność to obecnie droga do odniesienia sukcesu.
O Karasiu już od dawna mówiono że nie najlepsze ma wyniki sportowe dlatego wybrał nową, niszową wytrzymałościową dyscyplinę w której dość łatwo bić kolejne, nawet własne, rekordy.
Wykryte substancje, dość popularne na siłowniach, sugerują iż doping od dawna jest stałą częścią jego treningu.
Zaskoczenie pewnie jest spowodowane wykryciem niedozwolonych substancji – zażywania się przecież nie wypiera. Zaskoczony jest że substancje wciąż są w organizmie. Bo nie powinno ich być. Najprawdopodobniej poprzednie rekordy też były po dopingu.
Tym razem kolejny raz coś poszło nie tak. Za duże dawki? Albo organizm potrzebuje już, zacznie dłuższego czasu na detoksykację.
O ile w „sporcie“ ten Pan już się w zasadzie skończył to zgadzam się z opinią iż karierę nadal może robić w mediach. Ma wszelkie niezbędne do tego cechy + znane nazwisko.
Skoro w telewizyjnym show może tańcować była burdelmama po odsiadce to czemu nie może występować sportowiec kilkukrotnie złapany na dopingu?
Skoro kobieta po kilku rozwodach mająca dzieci z kochankiem może robić za autorytet moralny…
Spadnie na 4 łapy. Wszak ma żonę celebrytkę. Z głodu nie zginie. Bez obaw.
Ludzie z otoczenia przygotowania Karasia napisali na swoim profilu, że Karaś oszukał nawet ludzi z którymi współpracuje.
Eksperci mówią,że koksy które Karaś wziął były typowe na odblok. Nie ma wątpliwości ,że nie zdążył z wyczyszczeniem organizmu.
A tłumaczenie,że wykryte ilości są z wpadki z zeszłego roku są tak głupie i bezczelne ,że oby dostał bana dożywotniego.
Karaś to najgorszy sort pseudo sportowców, jest już totalnym zerem.
Baltazar, ten dożywotni ban to formalność .O ile Armstrong wygrywając TDF na koksie robił to inteligentnie, to Robert Karaś nie popisał się polotem .Uznawałem go za sportowca zanim zajął się tym cyrkiem ulta. To ,co się wydarzyło to koniec pewnej historii . Kto wie ,może to najlepsza lekcja dla niego jako osoby .Już bardziej skompromitować się nie da w tym środowisku … Zawiódł , oszukał ,rozczarował podopiecznych, wygłupił się zachował jak dzban itp.
.Jako człowieka nie skreślam go .Będę obserwował jego dalsze losy i to co zrobi w tej sytuacji. Sport się skończył ale pole do pokazania mocnej psychy o której tak mówił właśnie się otworzyło. POKORA ZAMIAST FAME I TWARDA ŻOPA ZAMIAST ZROBIONEGO PŁUCA.
ADRIAN KOSTERA i tak najlepszy
Panie Robercie – zamierza pan ADRIANA KOSTERE przeprosic?
ADRIAN KOSTERA i tak lepszy