W Drzonkowie, czyli znanej z pięcioboju nowoczesnego części Zielonej Góry rozegrano 95. PZLA Mistrzostwa Polski w Biegach Przełajowych. Czekamy na ogłoszenie Reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Brukseli, do których MP w Drzonkowie były głównymi kwalifikacjami.
Temperatura podczas dzisiejszych mistrzostw wynosiła kilka stopni powyżej zera, ale warunki raczej sprzyjały przełajowej rywalizacji. Na dość szybkiej, choć wymagającej pętli liczącej około 950 metrów (do której było około 100 metrów od startu i ponad 200 m dobiegu do mety) mieliśmy okazję podziwiać wiele ciekawych pojedynków i kilka niespodzianek. W internecie przeprowadzono relację z całych zawodów (duży plus za ujęcia z drona!) z niezłym komentarzem, choć w transmisji nie pokazano np. żadnej z dekoracji. W tzw. „peaku”, czyli szczytowym punkcie transmisję śledziło nieco ponad 500 osób. Na żywo mistrzostwa oglądała tylko garstka kibiców.
W pierwszej konkurencji mistrzostw, biegu przełajowym na 2 km juniorek młodszych (U18) złoty medal wywalczyła Oliwia Bełczew z KKL Kielce, która pewnie oderwała się od rywalek na kilkaset metrów do mety i długim finiszem zapewniła sobie zwycięstwo w czasie 8:00. O pozostałe medale rozegrała się pasjonująca walka pomiędzy drugą Amelią Tyczyńską (UKS Achilles Leszno) i ostatecznie trzecią Kingą Borowską (SMKS Parasol Wrocław). Obu biegaczkom zmierzono taki sam czas (8:05). Bieg ukończyło 61 biegaczek.
Na tym samym dystansie w kategorii juniorek (U20) na starcie stanęło 25 biegaczek, spośród których jedna nie ukończyła biegu. Tuż przed biegiem zaczął prószyć śnieg. O trzy medale walczyły cztery zawodniczki, które „tasowały się” na ostatnich kilkuset metrach, ale najwięcej sił zostawiła sobie Julia Gruchała z Akademii Biegowej Kartuzy (7:39). Srebro wywalczyła Lena Suchowolak (UKS Filipides Teresin) z takim samym czasem jak zwyciężczyni, a brąz zdobyła Daria Domżalska (RKS Rumia) z czasem 7:40.
Bieg na około 3 km w kategorii juniorów młodszych cieszył się największą frekwencją mistrzostw – wystartowało w nim 71 biegaczy. Opady śniegu były już nieco większe. Po wystrzale startera szybko na prowadzenie wysunął się Mikołaj Olejnik z klubu UKS Filipides Teresin, który narzucił rywalom od razu mocne tempo. Drugi biegł Łukasz Zaczyk MKS-MOS Bytom, który zdobywał też medale mistrzostw Polski w letnim biathlonie. Na trzecim miejscu był Antoni Jarosz (WMLKS Pomorze Stargard). Olejnik utrzymywał się na prowadzeniu przez około 2,5 km, a Jarosz i Zaczyk biegli razem, stopniowo doganiając lidera. Na około 500 m do mety Zaczyk wyszedł na pierwsze miejsce, ale Olejnik jeszcze przez kilkadziesiąt metrów utrzymał go, jednak nie dał rady i musiał uznać wyższość rywala z Bytomia. Zwyciężył więc podopieczny trenera Janusza Szczyrka – Łukasz Zaczyk z czasem 10:02, drugi był Mikołaj Olejnik (10:05), a trzeci Antoni Jarosz (10:07). Rywalizacja w tym biegu była bardzo zacięta, zawodnicy wpadali jeden za drugim, a niejednokrotnie po kilku zawodników miało te same czasy.
Na dystansie ok. 3 km w kat. juniorek młodszych (U18) na linii startu pojawiły się 52 zawodniczki. Śnieg ustał, a przez chmury zaczęło się nawet momentami przebijać słońce. Od początku na prowadzenie wyszła podopieczna trenera Stanisława Jaszczaka – Zuzanna Wiernicka z RKS Łódź, ale za nią biegła bardzo liczna, kilkunastoosobowa grupa biegaczek. Stawka rozciągała się z każdym kilometrem, a Wiernicka powiększała swoją przewagę. Za nią o pozostałe medale walczyły 3 biegaczki: Amelia Karolak (RLTL Optima Radom), Małgorzata Szubert z KS SMS Szklarska Poręba i Wiktoria Krysiak (KKL Rodło Kwidzyn), która wkrótce zaczęła od nich odstawać. Wiernicka dobiegła niezagrożona do mety w pięknym stylu, zdobywając złoty medal mistrzostw Polski z czasem 11:21. O drugie miejsce toczyła się walka na końcówce, z zwycięsko wyszła z niej Małgorzata Szubert (11:48), pokonując trzecią na mecie Amelię Karolak (11:54).
Na starcie biegu na ok. 3 km pojawiło się 37 juniorów, spośród których jeden nie ukończył dystansu (Miłosz Mierzejewski), a drugi został zdyskwalifikowany za niesportowe zachowanie (Karol Makiła). Na początku biegu prowadzenie objął Maksymilian Zawiślak (LKS Omega Kleszczów), a w grupie biegł również Szymon Twardoń (KS Energetyk Poznań) i Wiktor Janduła z RLTL Optimy Radom. Niedaleko za nimi trzymali się jeszcze Jacek Skrzeszewski (KKL Stalowa Wola) i Wojciech Kozłowski (LKS Orkan Ostrzeszów). Ta piątka zawodników znacząco oderwała się od reszty biegaczy, a tempo grupie nadawał Janduła. Za nim trzymali się Skrzeszewski i Kozłowski, a Zawiślak i Twardoń zaczęli tracić dystans do pozycji medalowych. Na finiszu zerwał się Skrzeszewski, który wygrał z czasem 9:49. Drugi był podopieczny trenera Artura Błasińskiego – Wiktor Janduła (9:52), a trzeci Wojciech Kozłowski (9:56).
Niespełna 50 juniorów młodszych (kat. U18) pojawiło się na linii startu biegu na ok. 5 km w Drzonkowie. Po starcie na czele szybko znalazł się Jakub Abramczyk z RLTL Optimy Radom (również od trenera Błasińskiego), który wyróżniał się nie tylko dobrym przygotowaniem, ale też zjawiskowym, niebieskim kapeluszem. Stawka dość szybko się rozciągnęła, choć za Abramczykiem ruszył Karol Łaba z LKS Znicza Biłgoraj. W grupie pościgowej biegło czterech zawodników. Abramczyk stopniowo powiększał przewagę, a jeden z dublowanych zawodników zaczął nagle przyspieszać, utrudniając mu wyprzedzanie (a raczej zdublowanie go). Lider wkrótce poradził sobie i z tą przeszkodą, uzyskując na mecie prawie 150 m przewagi nad drugim zawodnikiem – Mateuszem Nijakowskim (UKS Skoczek Władysławowo). Jakub Abramczyk zanotował czas 16:10, a srebrny medalista 16:39. Brąz zdobył Maciej Janicki (KS AZS UWM Olsztyn) z wynikiem 16:39, który już na kilkadziesiąt metrów przed metą cieszył się z drugiego miejsca, ale dosłownie na ostatnim metrze dał się wyprzedzić Nijakowskiemu. Czwarty był Karol Łaba (16:44), piąty Szymon Reetz – 16:50 (KS Pro Athlete Grudziądz), a szósty Michał Bator –16:55 (Atelier Sportu Konopiska).
W biegu juniorek na ok. 5 km na starcie stanęły 22 zawodniczki. Na prowadzeniu szybko znalazła się Katarzyna Napiórkowska (LKS Maków Mazowiecki), a tuż za nią biegła podopieczna Andrzeja Korytkowskiego – Martyna Krawczyńska z KS Prefbet-Sonarol i Maja Wąsik (KS SportWise Kraków), trenowana przez Grzegorza Sudoła. Kontakt z nimi utrzymywały jeszcze Anna Lizińska (CKS Budowlani Częstochowa), Monika Ogórek (MKL Brygada Beskidów Nowy Sącz) i Amelia Pawelus (Omega Kleszczów). Wkrótce już tylko 3 zawodniczki liczyły się w walce o medale: Napiórkowska, Krawczyńska i Wąsik, która jednak odpuściła dwie prowadzące. Na około 200 m do mety Napiórkowska urwała się Krawczyńskiej i zwyciężyła z dużym zapasem. Czas triumfatorki to 18:02, Krawczyńska miała 18:05, a trzecia na mecie Maja Wąsik zdobyła brąz w czasie 18:49. Startująca na co dzień triathlon Maja Wąsik osiągnęła jak dotąd największy sukces w biegach, czwartą na mecie Pawelus pokonując o 34 sekundy.
Ostatnim biegiem w kategoriach juniorów był przełaj na ok. 5 km w kategorii juniorów (U20). Wystartowało w nim 34 biegaczy, a dość szybko na prowadzeniu znalazło się 6 z nich. Tempo nadawał Kamil Herzyk (SLiS JUST TEAM Bielsko-Biała) i Adam Bajorski (RLTL Optima Radom), którzy następnie oderwali się od reszty i ruszyli do przodu. Za nimi biegli Krzysztof Zieliński (ULKS Talex Borzytuchom), Karol Armuła (Kraków Athletics Team) i bracia Tomasz i Szymon Paja (CWKS Resovia Rzeszów). W dalszej części dystansu na prowadzeniu trzymał się Kamil Herzyk ze znaczną przewagą, za nim biegł Bajorski, a na trzecim miejscu trzymał się Zieliński. Kolejność ta nie zmieniła się do mety. Herzyk osiągnął wynik 15:30, Bajorski 15:50, a Zieliński 16:09.
39 zawodniczek biegu łączonego w kategorii U23 i seniorek pojawiło się na starcie krótszego dystansu przełajowego w Drzonkowie (na ok. 4 km). Na pierwszym okrążeniu dość niespodziewanie na czele z niewielką przewagą nad resztą biegła Malwina Misjan (KS Team Baryła Gorzów). Za nią biegły w grupie: Eliza Megger (LKS Pszczyna), Aleksandra Płocińska (SRS Kondycja Piaseczno), Partycja Kapała (AZS UMCS Lublin) i Beata Topka (UKS Barnim Goleniów). Na drugim kole na prowadzenie wyszła Megger, a żadna z rywalek nie była zainteresowana gonieniem jej. Na drugim miejscu utrzymywała się Płocińska, tuż za nią Kapała, a za nią Topka. Złoty medal wywalczony w MP w Oleśnie w ubiegłym roku obroniła Eliza Megger (14:10), srebro wywalczyła Aleksandra Płocińska (14:17), a brąz Patrycja Kapała (14:21). Beata Topka wycofała się na ostatnim okrążeniu. W kategorii młodzieżowców złoto wywalczyła Monika Kuźniar (CWKS Resovia Rzeszów), srebro Oliwia Paradowska (SRS Kondycja Piaseczno), a brąz Weronika Mikołajewska (GKS Żukowo).
Bieg łączony w kategorii młodzieżowców i seniorów na 4 km zgromadził 50 uczestników. Szybko uformowała się kilkuosobowa czołówka, w której znaleźli się Michał Groberski (UKS Barnim Goleniów), Dawid Borowski (KS Stal LA Ostrów Wlkp.), Dariusz Boratyński (KS AZS AWF Wrocław), Filip Rak (AZS KU Politechniki Opolskiej Opole), Jan Kaczor (WLKS Wrocław), Jakub Tuleja (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL) i Aleksander Wiącek (OKS Start Otwock). Jeszcze w połowie na czele znajdował się Groberski, ale dość blisko za nim utrzymywało się trzech zawodników: Boratyński, Borowski i Rak, do których zbliżali się Tuleja i Wiącek. Na trzecim kilometrze Groberski stracił prowadzenie na rzecz goniącej go trójki zawodników i nie był w stanie ich utrzymać (ostatecznie skończył dopiero na 19. miejscu). Na tym etapie prowadził Borowski przed Boratyńskim, a blisko za nimi biegł Filip Rak. Na końcówce najlepszy okazał się Borowski (12:30), drugi wbiegł na metę Boratyński (12:37), a brąz zdobył dość niespodziewanie Robert Kulik (KS AZS AWF Wrocław) z czasem 12:37, który wywalczył też złoto mistrzostw Polski w kategorii U23. Srebro w młodzieżowcach zdobył Filip Rak (12:38), a brąz Jakub Tuleja (12:54), którego minął jeszcze piąty Wojciech Serkowski (12:47). Za Tuleją przybiegł Aleksander Wiącek (12:54), a czwarty w U23 z sekundą straty do medalu dobiegł Michał Piątek (CKS Budowlani Częstochowa).
Przedstawiciele Polskiego Związku Lekkiej Atletyki postanowili podzielić najdłuższy dystans przełajowy na 7 km dla młodzieżowców i 9 km dla seniorów, argumentując to tym, że będą to dystanse zbliżone do tych rozgrywanych w Brukseli podczas rozgrywanych za dwa tygodnie mistrzostw Europy. Wszyscy startowali więc razem, a młodzieżowcy kończyli zabawę po 7 pętlach, podczas gdy starsi mieli o dwa okrążenia więcej. Z powodu tej decyzji zawodniczki i zawodnicy w kategorii U23 pozbawieni zostali szansy zdobycia medalu w kategorii seniorów na najdłuższym przełajowym dystansie.
Na starcie biegu na 7 km w U23 stawiło się 11 uczestniczek, a na 9 km 13 pań (startowały jak wspominałem łącznie). Na czele szybko uplasowały się 4 zawodniczki: Sabina Jarząbek (KKL Kielce), Olimpia Breza (KUKS Remus Kościerzyna), Iwona Bernardelli (KS Prefbet-Sonarol) i Julia Koralewska (AZS-AWFiS Gdańsk). Co ciekawe, na piaszczystej części pętli Koralewska za każdym razem nadrabiała dystansu biegnąc po prawej stronie, by uniknąć wydeptanej części. Po 2 okrążeniach od prowadzącej trójki zaczęła odstawać Iwona Bernardelli. Na czwartym kole na czoło wyszła Olimpia Breza, a za nią wspólnie biegły Koralewska i Jarząbek. Na czwartym miejscu trzymała się Katarzyna Jankowska, a piątym Anna Bańkowska (obie KS Podlasie Białystok). Na piątym kilometrze Sabina Jarząbek dogoniła Olimpię Brezę, wyprzedziła ją, ale Breza utrzymała się za nią. Zawodniczki zmieniały się na prowadzeniu do czasu, gdy Breza pobiegła w kierunku mety. Jarząbek miała wtedy jeszcze dwa okrążenia. Mistrzynią Polski na 7 km została Olimpia Breza (24:30), druga była Julia Koralewska (24:52), a trzecia Beata Niemyjska (25:23). Na 9 km kolejny w tym roku tytuł mistrzyni Polski wywalczyła Sabina Jarząbek (31:18), druga była Iwona Bernardelli (31:38), a trzecia Katarzyna Jankowska (33:01).
Ostatnim biegiem był łączony dystans 7 km dla kategorii U23 i 9 km dla seniorów. Od startu jak z procy wystrzelił Konrad Pogorzelski (Adam Draczyński Running Team Nowa Sól), a za nim w bezpiecznej odległości biegł Mateusz Gos (RLTL Optima Radom). Panowie rozpoczęli najdłuższy dystans w tempie około 3:00/km, co przypłacili w dalszej części biegu. Drugą grupę prowadził Wiktor Antosz (Kraków Athletics Team). Na drugim kole na czoło wyszedł Gos, a na drugie miejsce przesunął się Kamil Jastrzębski (Ducla Academy Warszawa), wyprzedzając Pogorzelskiego. Grupa biegaczy wciąż liczyła 10 osób. Na trzecim okrążeniu Gos miał już około 50 metrów przewagi, a za nim biegło 3 zawodników: Jastrzębski, Antosz i Daniel Marszk (GKS Cartusia Kartuzy), a tuż za nimi trzymał się Adam Ochnik (KS Polonia Pasłęk). Na ostatnim kole rywalizacji na 7 km zaczął finiszować Wiktor Antosz, uciekając Mateuszowi Gosowi. Anotosz wygrał z czasem 21:34, Gos uzyskał 21:49, a trzeci był Adam Ochnik (22:03). Bez medalu został Marszk (22:03), a piąty przybiegł Maciej Megier (22:20). Pogorzelski dobiegł na 7. pozycji.
W biegu na 9 km seniorów triumfował niezagrożony w dalszej części dystansu Kamil Jastrzębski (27:58), srebro wywalczył doświadczony Krzysztof Gosiewski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) z czasem 28:26, a brąz Sebastian Nowicki (OKL Oborniki) z wynikiem 28:31. Na siódmym miejscu przybiegł Piotr Łobodziński (KS Prefbet-Sonarol), a wycofał się po 6 km Patryk Kozłowski. Dystans 7 km ukończyło 15 osób, a 9 km zaledwie 18.
Mistrzostwa Polski w Biegach Przełajowych w Drzonkowie (Zielonej Górze) stały na całkiem wysokim poziomie, dostarczając nam wielu emocji. Organizatorzy świetnie się spisali, tworząc widowiskową trasę, internetową transmisję i wszystko, co potrzebne do takich zawodów. Dla wielu zawodników walka o wyjazd na mistrzostwa Europy była bardzo zacięta i widać, że włożyli w to wiele serca. Wciąż jednak frekwencja i zainteresowanie przełajami jest w Polsce na niskim poziomie, a w ostatnich latach obserwujemy raczej spadek liczby uczestników i nie widać perspektyw na poprawę tego stanu. Na pewno warto docenić więc tych, którym dalej się chce startować i przygotowywać do sezonu przełajowego. Trzymamy również kciuki za tych, którzy zakwalifikowali się na Mistrzostwa Europy, które też będziemy na łamach bieganie.pl relacjonować.
Pełne wyniki MP w Biegach Przełajowych w Drzonkowie (Zielonej Górze).
Aha
Żałosny stan młodzieży w sporcie. Dużo większe ilości siedzą w telefonach.
Żałosny to jest ten komentarz. Czepiać się młodzieży która uprawia niełatwa dyscyplinę sportu startując w niezbyt przyjemnych warunkach pogodowych. Co trzeba mieć w głowie ?
Ważna jest też promocja biegów i aktywności fizycznej przez „MEDIA”. Czy wiesz, że nasz narodowy „przekażnik” od sportu – TVP SPORT, nawet nie wspomniał o Mistrzostwach Polski, tylko wolał w tym czasie pokazywać transmisję drugoligowego meczu !!! Dla mediów liczy się kasa, dlatego jeden przeciętny kopacz z drugiej ligi zarabia więcej niż czołowa trójka z podium seniorów. Tak więc winnych sytuacji nie trzeba daleko szukać.
Dwa pytania, jaka nagrodę dostał mistrz Polski seniorów? To też odpowie dlaczego stan przełajow jest słaby
Drugie pytanie bardziej ciekawość , jest napisane że ktoś został zdyskwalifikowany za niesportowe zachowanie ,co zrobił?
Spadł mu but na trasie, a na mecie nim rzucił w nerwach
W sędziego czy o ziemię?
Skoro to były eliminacje do mistrzostw Europy to mógłby ktoś przybliżyć jak to się ma do naszego składu sztafety 4*1500m mieszanej ?
Witam, pomimo wygrania drugi rok z rzędu na dystansie 4km z pewną przewagą nie otrzymałem powołania na Mistrzostwa Europy.
Układy układziki. To pzla nigdy się nie zmieni.
Na pierwszy ogień bum wywalił tego wiecznego malkontenta, pana Tomka który miał zlikwidować beton