20231001PFa LSAaa383
5 października 2025 Bartłomiej Falkowski Newsy

Rekordowy Silesia Marathon – wyniki


W największej imprezie biegowej na Śląsku padły rekordy trasy zarówno w biegu mężczyzn, jak i kobiet. W rywalizacji kobiet trzeci rok z rzędu wygrała Aleksandra Tarnowska, poprawiając własny rekord imprezy i pokonując zawodniczki z Kenii i Czech. Na drugim miejscu podium w maratonie stanął Dawid Gałuszka.

Na trasach wiodących przez kilka śląskich miast rywalizowano na dystansach półmaratonu, maratonu i ultramaratonu (50 km). Wśród biegaczy było wielu zawodników zagranicznych, w tym spora grupa Norwegów, którzy dobiegali na czołowych pozycjach na poszczególnych dystansach.

W głównym biegu maratońskim poprawiono oba rekordy imprezy. Zwycieżył Kenijczyk Kennedy Kipkemoi Rono z czasem 2:12:34. Bieg kobiet, trzeci raz z rzędu wygrała Aleksandra Tarnowska, która poprawiła własny rekord imprezy wynikiem 2:42:17.

Rywalizacja męska rozstrzygnęła się bardzo szybko, bo Rono już na dziesiątym kilometrze miał ponad cztery minuty przewagi nad rywalami. Zupełnie inaczej wyglądał bieg kobiet. Początek rywalizacji toczył się pod dyktando Kenijki Nzembi Kithome, która na 10 kilometrze miała 25 sekund przewagi nad Tarnowską. Na półmetku przewaga zawodniczki Benedek Team urosła już do prawie 50 sekund. Polka dogoniła rywalkę niedługo po 30 kilometrze i nie oddała prowadzenia już do końca.

Zwycięzcami tegorocznego maratonu zostali:
w kategorii mężczyzn

I. Kennedy Kipkemoi Rono (KEN) – 02:12:34
II. Dawid Gałuszka (POL) – 02:34:00
III. Karl Fremstad (NOR) – 02:34:30

w kategorii kobiet:

I. Aleksandra Tarnowska (POL) – 02:42:20
II. Nzembi Kithome (KEN) – 02:43:23
III. Petrą Pastorova (CZE) – 02:52:00

Na dystansie półmaratonu zwyciężyli:
w kategorii mężczyzn

I. Raphael Gacheru Karita (KEN) – 01:06:07
II. Benard Kitur (KEN) – 01:06:22
III. Mateusz Pawełczak (POL) – 01:08:34

w kategorii kobiet

I. Mercy Chemutai Koech (KEN) – 01:18:42
II. Beatrice Sang (KEN) – 01:18:53
III. Julie Larsen (NOR) – 01:19:18

Na metę ultramaratonu jako pierwsi dobiegli:
w kategorii mężczyzn
I. Marcin Kruba (POL) – 03:08:43
II. Tomasz Kozłowicz (POL) – 03:09:46
III. Andrzej Piotrowski (POL) – 03:12:47

w kategorii kobiet
I. Koleta Moravcova (CZE) – 03:46:58
II. Iwona Ćwik-Czapiewska (POL) – 03:49:52
III. Beata Pancylejko (POL) – 04:01:02

WYNIKI

Bądź na bieżąco
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Arturo
Arturo
1 miesiąc temu

Będzie podcast lub chociaż jakiś dłuższy wywiad z p. Aleksandrą Tarnowską? Trzecie zwycięstwo amatorki z rzędu na niełatwej trasie, na dodatek z Kenijką, to coś, co nie zdarza się codziennie. Chętnie posłuchałbym o tym, jak trenuje i co robi między jednym a drugim Silesia Marathonem 😉
Pozdrawiam!

Arturo
Arturo
1 miesiąc temu

Cieszę się, że udało się zrealizować moją (jak i innych ciekawskich) prośbę, dzięki wielkie!
Czekam z niecierpliwością!

mike123
mike123
1 miesiąc temu

Brakowało mi relacji z tego maratonu. Wszystkie 3 maratony schodzą się w jeden. Mega fajne jest to, że zawodnicy półmaratonu nagle dochodzą do grupy maratończyków, co pomaga podkręcić tempo. No i możesz zobaczyć jak zap.. lider. A zawodnicy ultra maja sie kogo trzymać. To jest ciężki maraton(37, 38k to ponad 40m przewyższenia), na trasie jest mnóstwo górek, w tym roku mocno wiało. I brawa za wygraną dla Aleksandry. Wygrywamy z Kenia i nikt tego nie zauważa.

wiadran
wiadran
1 miesiąc temu
Reply to  mike123

Mam wrazen, że nie wszyscy zawodnicy zgodzą się z tym, że to fajne.
Fajne to by było jakby organizatorzy potrafili dopilnować organizacji trasy.

wiadran
wiadran
1 miesiąc temu

Rekordowy chyba jeśli chodzi o niekompetencję organizatorów. Niestety musiałem sam przeprowadzić „śledztwo” w temacie, w „mediach” cisza, wielki sukces organizacyjny skopiowany z wiadomości organizatora.

Arturo
Arturo
1 miesiąc temu
Reply to  wiadran

Powiesz coś więcej w tym temacie?

wiadran
wiadran
30 dni temu
Reply to  Arturo

Moją uwagę przykuł fakt, że zawodnicy z miejsc 2-4 nie dobiegli do mety (biegli razem do pomiaru na 10, potem grupka się rozdzieliła, ale na połowie dystansu była ta sama 3ka). No bywa, Katowice to nie jest łatwa trasa, chociaż trudności się zaczynają po 30km największe, a w/w nie dobiegli nawet do 30 (z wyjątkiem jednego). Biegło 2 Polaków (Andrzej, Damian) i Norweg. Szczególnie ten ostatni był zadziwiający, bo biegł równo jak w zegarku do połówki (2 pozostałych już traciło) więc nierealne wręcz się zdawało, żeby nawet do 30k nie dobiegł.
Znalazłem jego stravę (nie znalazłem danych 2 pozostałych, więc nie wiem jak było w ich przypadku):
https://www.strava.com/athletes/37977823?num_entries=10

Z opisu wynika że biegł za rowerem prowadzącym, a ten poprowadził go pod prąd trasą połówki na złączeniu. Nie wiem jak to dokładnie wyglądało, natomiast przy biegu z takim startowym aspirującym do jakiś odznak, statusów itd sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna, że zawodnik czołówki (jaka by ona nie była pod względem sportowym) w punkcie tak krytycznym biegnie źle. Szczególnie, że sama idea punktu styku 2 tras (w tamtym momencie zawodnicy połówki ledwo co rozpoczęli swój bieg, więc w miejscu złączenia było pusto) jest z założenia miejscem ryzykownym, kłopotliwym.
Nie wiem co by się tam musiało stać, żeby winą obarczać zawodnika z Norwegii, szczególnie, że miał prowadzącego na rowerze.

Warto wspomnieć, że mamy do czynienia z wyjątkowo skrupulatnym organizatorem, niestety jak widać nie jeśli chodzi o zabezpieczenie trasy oraz rywalizacji sportowej, który nie tak dawno jeszcze PUBLICZNIE wystawił „listę wstydu” z nazwiskami zawodników, którzy otrzymali „ostrzeżenie”
https://silesiamarathon.pl/podziekowanie-wladz-wojewodztwa-oficjalne-wyniki-i-nie-tylko
Czym zawinili owi zawodnicy? nie wiem czy wszyscy, ale pytałem znajomych, którzy się na liście znaleźli:
nie, nie było to skracanie trasy, nie robili siku zaraz za stołem punktu odżywczego, nie kopnęli nikogo na trasie, nie wzięli 2 medali…
…zgodnie z regulaminem numer miał być przypięty na klatce piersiowej a oni biegli z numerkiem na pasku. Ostrzeżenie dostał nawet jeden z pacemakerów.
I pomijając nawet zasadność tych ostrzeżeń: serio? ktoś uznał, że będzie eleganckim wrzucić taką listę nazwisk publicznie, każdego z imienia i nazwiska?

Sam te paski uważam za śmieszne, ale są już takim standardem, nawet na Majorsach, że czepianie się tego – a zaraz potem puszczenie zawodnika z 2giej pozycji „pod prąd” to na prawdę coś „wyjątkowego”.