W najbliższą niedzielę odbędzie się jubileuszowy, 50. BMW BERLIN-MARATHON, w którym weźmie udział rekordowa liczba 58 212 biegaczy z 161 krajów. Wydarzenie to jest nie tylko największym biegiem w świecie niemieckojęzycznym, ale także jednym z najważniejszych na świecie. W rywalizacji mężczyzn można się spodziewać bardzo szybkich czasów, ponieważ w tym roku startuje wyjątkowo silna grupa biegaczy. Aż 14 zawodników ma rekordy życiowe poniżej 2:06, co sprawia, że jest to najpotężniejsza obsada w historii maratonu w Berlinie.
W historii biegu wyróżnili się legendarni zawodnicy, jak Naoko Takahashi, która w 2001 roku jako pierwsza kobieta przebiegła maraton poniżej 2:20, oraz Paul Tergat, który w 2003 roku złamał barierę 2:05. Wśród współczesnych gwiazd jest Etiopka Tigst Assefa, która w zeszłym roku pobiła rekord świata kobiet, osiągając czas 2:11:53.
W tegorocznym maratonie wystartuje pięciu biegaczy, którzy osiągnęli czasy poniżej 2:05, w tym Tadese Takele, Cybrian Kotut oraz Kibiwott Kandie. Kandie, były rekordzista świata w półmaratonie, ma szansę na zwycięstwo, zwłaszcza że Berlin słynie z szybkiej trasy.
W rywalizacji na wózkach inwalidzkich faworytem jest Marcel Hug, który wygrywał ten bieg już osiem razy. U kobiet główne role odegrają Szwajcarki Catherine Debrunner i Manuela Schär, która sześciokrotnie triumfowała w Berlinie.
Maraton ma również wymiar charytatywny – organizatorzy zachęcają biegaczy do oddawania używanych butów dla bezdomnych, w ramach akcji prowadzonej przez Misję Miejską w Berlinie.