Pierwszy w pełni podziemny maraton w tunelach z czasów II Wojny Światowej

Wielka Brytania doczekała się kolejnej edycji jedynego w pełni podziemnego maratonu, który odbędzie się w Portsmouth. Po zeszłorocznej udanej premierze, zawodnicy ponownie zjeżdżają w głębiny, aby wziąć udział w tym niezwykłym wyścigu. Tym razem uczestnicy będą musieli pokonać 90 okrążeń tunelowej sieci, w której w czasach II wojny światowej znajdował się sztab Królewskiej Marynarki Wojennej. To tutaj śledzono postępy wojsk alianckich podczas D-Day.

Pomysłodawcą tej nietypowej imprezy jest Sussex Trail Events, organizacja, która zainspirowała się niemieckim Kristallmarathonem, organizowanym w nieczynnej kopalni soli. Biegacze czekają na wyzwanie w postaci wąskich, niskich tuneli, z których część jest całkowicie nieoświetlona, co sprawia, że latarki czołowe i kaski rowerowe są obowiązkowe.

Zwyciężczyni zeszłorocznego maratonu, ultramaratonka Laura Watts, opisała zawody jako „wspaniale szalone”, dodając, że był to jej pierwszy maraton, który wygrała. Wspomniała również, że w 1944 roku w tym samym miejscu pracowało 700 osób, które nie mogłyby sobie wyobrazić, że 80 lat później ktoś będzie biegał po tych samych tunelach.

Michael Burke, który zajął pierwsze miejsce w kategorii mężczyzn, ukończył 91 okrążeń w czasie 3 godzin i 42 minut. Organizatorem wydarzenia jest Jay McCardle, który przyznał, że maraton okazał się sukcesem, choć nie obyło się bez drobnych kontuzji, takich jak zadrapania na kaskach uczestników.

Sussex Trail Events, które organizuje biegi w nietypowych miejscach, nie zamierza spoczywać na laurach i już planuje kolejne oryginalne lokalizacje. Ostatnie propozycje to m.in. opuszczona kopalnia czy tunel pod rzeką.