Srebrny medal w skoku wzwyż ostatniego dnia mistrzostw świata w Tokio zdobyła Maria Żodzik, która w deszczowym finale poprawiła rekord życiowy, pokonując m.in. mistrzynię olimpijską i rekordzistkę świata Jarosławę Mahuczich. Na piątym miejscu ukończyła nasza sztafeta 4×400 m kobiet, a nasze panie na 4×100 m zostały zdyskwalifikowane za przekroczenie strefy zmian. Medale rozdano też na 800 m kobiet i 5000 m mężczyzn i ponownie na tych mistrzostwach nie wygrywali faworyci.
Jedyny medal dla reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Tokio zdobyła w skoku wzwyż Maria Żodzik. Polka w drugim podejściu pokonała pierwszą wysokość w finale (1,88), a następnie w pierwszych próbach skoczyła 1,93 i 1,97. W konkursie wciąż pozostawało sześć zawodniczek, a kolejną wysokością były równe 2 metry. Po przerwie z powodu ulewnego deszczu żadna ze skoczkiń nie zdołała przeskoczyć poprzeczki, a Polka skacząc 2,00 w trzecim podejściu ustanowiła nowy rekord życiowy, gwarantujący jej srebrny medal. Mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata Jarosława Mahuczich przeniosła dwie wysokości na 2,02, ale tej wysokości także nie zdołała pokonać. Po złoty medal sięgnęła Australijka Nicola Olyslagers (2,00 w pierwszej próbie). Przyznano dwa brązowe krążki, po które sięgnęli Mahuczich oraz Serbka Angelina Topić (1,97).
Na piątym miejscu ukończyła nasza żeńska sztafeta 4×400 m w składzie Anna Gryc, Alicja Wrona-Kutrzepa, Justyna Święty-Ersetic i Natalia Bukowiecka (3:22,91). Złoto zdobyły Amerykanki, które z biegnącą na ostatniej zmianie Sydney McLaughlin-Levrone poprawiły rekord mistrzostw świata (3:16,61). Po medale srebrne sięgnęły Jamajki (3:19,25), a po brązowe Holenderki z Femke Bol na ostatniej zmianie (3:20,18).
Biegnące w finale biegu sztafetowego 4×100 m Polki w składzie Magdalena Niemczyk, Pia Skrzyszowska, Krystsina Tsimanouskaya i Ewa Swoboda zajęły ósme miejsce z czasem 43,27, ale niedługo później zostały zdyskwalifikowane za przekroczenie strefy zmian. Wygrały Amerykanki (41,75), co oznacza trzeci złoty medal na tych mistrzostwach dla Melissy Jefferson-Wooden (po 100 i 200 m). Srebro zdobyły Jamajki (41,79), a siedemnasty medal mistrzostw świata (i pożegnalny) zdobyła Shelly-Ann Fryser-Pryce. Na trzecim miejscu ukończyły Niemki (41,87).
Wśród mężczyzn tytuł mistrzowski zdobyli Amerykanie z Noah Lylesem na ostatniej zmianie (37,29 – najlepszy wynik w tym roku na świecie), srebrne medale wywalczyli Kanadyjczycy (37,55), a brązowe Holendrzy (37,81 – rekord kraju). Nie ukończyli tego biegu Australijczycy.
Bardzo wysoki poziom obserwowaliśmy w finałowym biegu na 800 m kobiet. Od startu na prowadzenie wysunęła się aktualna mistrzyni świata Kenijka Mary Moraa (200 m pokonała w 26,35, a 400 m w 55,67). Później na czoło wysunęła się Brytyjka Keely Hodgkinson (600 m zmierzono jej w 1:25,21), a walka o medale toczyła się na ostatniej prostej. Sensacyjnie wygrała druga z Kenijek – Lilian Odira, która wygrała z nowym rekordem mistrzostw świata 1:54,62. Druga z rekordem życiowym była kolejna z Brytyjek w finale Georgia Hunter-Bell (1:54,90), która poprawiła rekord życiowy, a brązowy medal zdobyła Hodgkinson (1:54,91). Czwarta była najmłodsza w finale, 19-letnia Kenijka Sarah Moraa (1:55,74), a piąta Amerykanka Sage Hurta-Klecker (1:55,89). Obie poprawiły rekordy życiowe. Ostatnim wynikiem w biegu finałowym było 1:57,30 Jessiki Hull z Australii.
W biegu na 5000 m tempo było dość mocne (po pierwszym kilometrze na czele był Grant Fisher z USA w 2:40,40, po drugim prowadził jego rodak Nico Young – 5:15,12, a trzeci „tysiąc” rozprowadził znowu Fisher – 7:51,78). Przed minięciem czwartego kilometra na czoło wyszedł Norweg Jakob Ingebrigtsen (10:32,16), ale na 500 m do mety nie był już w stanie utrzymać sprinterskiego tempa walczących o medale zawodników. Złoto zdobył Cole Hocker z USA (12:58,30), srebro Isaac Kimeli z Belgii (12:58,78), a brąz – Francuz Jimmy Gressier (12:59,33), który biegł czujnie za czołówką i zdobył drugi medal na tych mistrzostwach po złocie na 10000 m. Dopiero ósmy był Fisher (13:00,79), a dziesiąty ukończył Jakob Ingebrigtsen (13:02,00).
W sztafecie 4×400 m mężczyzn wygrali reprezentanci Botswany (2:57,76), srebro zdobyli Amerykanie (2:57,83), którzy awansowali do finału z dodatkowego biegu w niedzielę rano (a następnie wymienili cały skład). Brąz z Tokio wywieźli sprinterzy z RPA (2:57,83).
W dziesięcioboju wygrał Niemiec Leo Neugebauer (8804 pkt.), srebro zdobył Ayden Owens-Delerme z Portoryko (8784 pkt.), a brąz Amerykanin Kyle Garland (8703 pkt.). Aż siedmiu zawodników nie ukończyło tej konkurencji, a utytułowany Kanadyjczyk Damian Warner wycofał się już przed rozpoczęciem pierwszej konkurencji.
W rzucie dyskiem wygrał Szwed Daniel Stahl (70,47), tytuł wicemistrzowski powędrował do rekordzisty świata Mykolasa Alekny z Litwy (67,84), a medal brązowy do Alexa Rose z Samoi (66,96).
W klasyfikacji medalowej wygrali Amerykanie z 26 medalami (16 złotych, 5 srebrnych i 5 brązowych), drugie miejsce zajęła Kenia z 11 medalami (7 złotych, 2 srebrne i 2 brązowe), a trzecie Kanada z 5 medalami (3 złote, 1 srebrny i 1 brązowy). Polska z 1 srebrnym medalem Marii Żodzik została sklasyfikowana ex aequo na 27. miejscu. W klasyfikacji punktowej Polska została sklasyfikowana na 14. miejscu z 36 punktami, a w pierwszej trójce znalazły się USA (308 punktów), Kenia (118 pkt.) i Jamajka (98 pkt.).
Pełne wyniki mistrzostw świata w Tokio 2025 można sprawdzić na stronie World Athletics.