Paweł Żuk przygodę z bieganiem zaczął w wieku 36 lat. Znany jest z tego, że lubi przesuwać granice i pokonywać długie dystanse. Na swoim koncie ma przebiegniętych ponad 240 maratonów i biegów ultra. Teraz dokonał czegoś naprawdę niesamowitego – przebiegł 1059,414 km podczas szóstej edycji Six Days In The Dome w USA, ustanawiając rekord świata w halowym biegu 10-dobowym.
Ultramaratończyk ma za sobą lata długich treningów, starty w niezliczonej ilości maratonów oraz biegach 24- i 48-godzinnych. W dniach 13-23 czerwca 2024 roku, podczas szóstej edycji Six Days In The Dome, odbywającej się w Pettit National Ice Center w Milwaukee w USA, Paweł Żuk, jako jeden z faworytów, spełnił swoje marzenie i wziął udział w 10-dobowej edycji festiwalu biegowego.
Six Days In The Dome to jedyny na świecie festiwal biegowy multiday odbywający się w hali. Pętla o długości 443,445 metra okrąża dwa lodowiska hokejowe. Pomimo tego, że zawodnicy nie muszą obawiać się deszczu, panujące warunki są wymagające – temperatura w hali wynosi około 10-12 stopni (a odczuwalna to 7-8).
W tym roku organizatorzy, oprócz tradycyjnych dystansów: bieg 6-dobowy, 72h, 48h, 24h, 12h, po raz pierwszy zorganizowali bieg 10-dobowy. To ogromne wyzwanie dla psychiki, ale również dla ciała każdego zawodnika. Paweł przeżywał wiele trudnych chwil, ale też dużo euforii. Ostatecznie zwyciężył, osiągając fenomenalny wynik 1059,414 km.
Podczas zawodów Paweł Żuk ustanowił trzy halowe rekordy Polski: w biegu 72-godzinnym (390,675 km), 6-dobowym (712,632 km) oraz na dystansie 1000 km (8 dni, 23 godziny, 03 minuty, 53 sekundy).
A co najważniejsze, jego końcowy wynik to halowy rekord Polski w biegu 10-dobowym oraz halowy rekord świata na tym dystansie.
Słowo „bieg” a nie bieg…..
Co ci nie pasuje?
Bo to średnio 13:30/km
Nie zapominaj ,że to nie jest średnia z biegania,ale i kiedyś musiał odpoczywać . 🤔uważasz,że tylko biegł i nic więcej nie robił przez te 10 dób.
Coraz więcej tych pomysłów na rekordy , takie wyczyny i im podobne nie przemawiają do mnie poziomu sportowego to zbyt dużego nie przedstawia . Za wytrwałości i mocną głowę gratulacje .
No tak, ale nawet jeżeli przez połowę czasu odpoczywał a drugą biegł, to i tak średnia wychodzi prawie 7min/km
Co ty dzieciaku z kanapy gadasz. Przecież przez 10 dni to oni muszą też trochę spać, jeść czy iść do toalety. Średnio ? twój post nawet nie jest średni ale niskich lotów. Byś się wstydził tak pisać. 10 dni to może byś wytrzymał ale na kanapie
Po co takie prowokacyjne słowa ? Kolega jasno określił co mu nie odpowiada w takiej dyscyplinie i pogratulował zwycięzcy więc czego niby ma się wstydzić?
Odnośnie co do formuły takich zawodów to też mam multum wątpliwości bo znając wyznanie ultra to co następnego bieg 20 a nawet 30 dyniowy ?
Gdzie kończy się wyczyn sportowy a gdzie zaczyna patologia ?
Czy brak granic ma być celem?
Zawody są też trwające 2 tygodnie. Patologiczne są ale twoje posty
Cóż kolego o pseudonimie jednego z trzech mędrców powiedzieć że to do niczego Cię nie zobowiązuje to jak widze nic nie nie powiedzieć
Wątpię żebyś przy swoim poziomie zrozumiał humor tej wypowiedzi i odpowiedział czymś innym niż zwyczajowe wyzwiska które i tak nikogo nie obchodzą
Jarosław…. i wszystko jasne PISz sobie co chcesz
Merytorycznie jestem po stronie kolegi B ,natomiast wtrącanie do dyskusji o bieganiu sympatii antypatii politycznych pachnie mi nie zdiagnozowanym ” zespołem natręctw” i tu powinien właczyć się psychiatra .Pozdr
A może by ktoś podał ilu zawodników ukończyło te zawody ???? Trzech, czterech, a może tylko jeden ????
zapewne bardzo mała garstka pasjonatów, ale by w tym czymś być sklasyfikowanym to przecież wystarczy jedno okrążenie – bieg na czas, nie na dystans 🙂
A jakie to ma znaczenie. Mało ludzi na świecie jest w stanie tyle przebiec więc piszesz durnoty
Sklasyfikowanych zostało 21 osób, 18 panów i 3 panie. 14 ma zaliczone pełne 10 dni. Zwyciężczyni uzyskała wynik 370,28 km.
To okrutnie mocny poziom! Patrycja Bereznowska ma lepszy rekord w biegu 48h🤣
chyba mu nie wierzysz w te wyniki. Tam kobieta na 6 dób miała w okolicach 600-700 kilometrów więc przestań się głupio cieszyć
Wynik kosmiczny. Ta pani Kathleen Gorman ma 75 lat!!! Pewnie to była dla niej fajna zabawa. Średnie tempo okrążenia (443m) 6-7 min, dużo po pół godziny, ale też kilka po 11-12 godzin. Dla porównania zwyciężczyni biegu 6-dniowego, 37-latka, biegła okrążenie w 2,5-3min i przebiegła 846,99 km. Biegła non stop bo najgorsze okrążenia miała kilkunasto minutowe. Zwycięzca tego biegu, 54-latek, uzyskał 740,57.
Dzięki za wyczerpujące info !
Oczywiście najwięcej mają do powiedzenia lebry co w życiu nic nie przebiegły, nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia!
Biegam i to sporo. Jest to wyczyn (serdecznie gratuluję) tylko powiedzmy szczerze zawodnicy liczący się w „dyscyplinach olimpijskich” nie biorą udział w tego typu projektach. Jak ktoś nie liczy się w świecie np. w Ironmanie to żeby zaistnieć robi go x 10. To tak jakby drużyna grała w piłkę 2 x 100 godzin. Jaka jest konkurencja w tego typu zawodach? Jaki wynik taki zawodnik osiąga np. w maratonie?
Sprawdziłęm, wygląda że jego życiówka to 2:59, ale pewnie sprzed wielu lat. Teraz ma 49 lat.
Z ciekawości zetknąłem na wyniki z Walencji. W kat M-45 567 osób poniżej 2.59 w M-50 247 osób, w kategorii M-65 pierwszy na podium 2.50 ,trzeci 2.57.
Ta jego życiówka mogła być równie dobrze w kategorii M40. Więc sportowo to nie jest jakiś wybitny wynik, ale z punktu widzenia przeciętnego kanapowca, 1000km w 10 dni (czy 15 czy 20, bo to i tak bez różnicy) robi wrażenie.
Z każdego punktu nawet zawodników pro
To jest dokładnie to co pisałem wiele razy w tych zawodach startują w większości jacyś niespelnieni zawodnicy szukający czekogolwiek aby zaistnieć i mają swoje 5min na portalach typu bieganie
Ty jesteś chyba niespełnionym dziennikarzem sportowym i jedyne co pozostało ci to pisanie postów cha cha
Widać że nie qiesz co to ultra. To tak jakbyś powiedział, że spri ter nie biega maratonu. Przecież 2:50 /km to żadna prędkość. Dzieci w podstawówce tyle biegają i to w Polsce
Dokładnie wiem co to ultra, a porównanie różnicy między maratończyk-ultras do sprintera-maratończyk jest śmieszne. Co z tego że dzieci biegają w podstawówce 2.50 na km, jak my piszemy o wyniku 2.59 w maratonie?
a to z tego ,że piszący tutaj nie rozumieją ,że tempo 6-7 min na kilometr to w ultra poziom światowy gdy utrzyma się 48 lub 72 godziny
Tak, gamonie z kanapy co nawet jednej doby ciągiem wysiłku nie zrobili
Problem akademicki: czy na tak długim dystansie lepiej biec czy iść? W 1999 r nasz znakomitym ultra chodziarz Zbigniew Klapa przeszedł 521km z Paryża do Colmar w 2 doby, 10 godz, 52 min, z szybkością 8,848 km/godz. Rekord do dzisiaj nie pobity, a w przeliczeniu na tempo jest to 6:47 min/km. Oczywiście nie wiem jaki jest poziom zmęczenie po tak wielkim wysiłku, moje najdłuższe dystanse to 100km, i czy po np. 12 godzinach snu byłby w stanie dalej iść w tempie powiedzmy 8min/km, ale wydaje się, że idąc przez 10 dni dałoby się pokonać większy dystans niż biegnąc. Jako ciekawostka, wyliczając ze średniej, przez ponad dwie dekady międzyczas tego chodu po 48 godzinach był lepszy od ówczesnych rekordów Polski na 48 godz – 424,7km (aktualny rekord 433,3km Bartosz Fudali). Przy okazji warto przypomnieć młodszym osobom, że Zbigniew Klapa jest jedynym człowiekiem na świecie, który przeszedł 200km poniżej 20 godzin, w 19:55:07, a było to w 1983 r w Chapelle.
Teoretyzujesz a organizm większości powiedziałby stop. Zresztą nie bierzesz pod uwagę stanow zapalnych no. okostnej itp. Czyli nie znasz się i bajki opowiadasz.
tak, minimu olimpijskie jest na śmiesznym poziomie średniej prędkości . po 3 minuty to biegają chłopcy mający 14-15 lat lub młodsi a cięzko utrzymać to przez 42 kilometry? przecież to trucht prawda skoro dzieci po tyle biegają. Weź gostek po czytaj co to ultra zamiast pisać bzdury
Ten Baltazar Gargamelowaty piszący pod dwoma imionami na serio powinien poczytać jakąś książkę, bo sadzi byki w każdym zdaniu.
Dla normalnych ludzi osiągnięcia w lekkoatletyce kończą się na najdłuższym olimpijskim dystansie. Wszystko powyżej tego to fanaberia dla tych którzy nie mogą osiągnąć nic poniżej tego dystansu.
Fanaberią? Bo Ty tak mówisz. Bajki opowiadasz. Są mistrzostwa świata, organizacje, rekordy i to nawet przyklepuje PZLA. Tyle się znasz co kot napłakał. Poczytaj co to IAU itp
Argument że to biegają ci którzy nic nie mogą osiągnąć na krótszych dystansach jest tak samo głupi jakby mówić że maratony biegają ci co nie radzą sobie na 10 kilometrow
Z tym że chodzenie a chód sportowy to nie do końca to samo. Myślę że mniej męczące jest truchtsc w tempie 5 min na km niż w takim tempie „chodzic”, przerwy wykonujesz w marszu nie zważając na kartkę za zła technikę czy coś w tym stylu… Biegnąc wykręcisz więcej tych km… a w sumie aż szkoda ale o panu Zbigniewie nigdy nie słyszałem.
Obstawiam że kolega ma rację i w tym czasie to właśnie nie biegnąc tylko poruszając się marszem / marszobiegiem uzyskałoby się lepszy wynik km czy prędkości średniej
Po prostu w czasie marszu można częściowo odpoczywać
Oczywiście rozumiem że to była konkurencja w bieganiu a nie chodzeniu
Tylko jakoś takie oczywiste wnioski praktyczne pozbawiają jak dla mnie celowośći i sens czegoś takiego
Konkurencja dla małej grupy fascynatow
Tak mówią ci którzy nigdy no pokonali więcej niż 24 lub 48 godzin w ruchu. Kiedy stopy odpadają ze zmęczenia nie odpoczywasz maszerując. Idż sobie na 300 kilometrów to po stu kilkudziesięciu kilometrach będziesz miał 20 minut na kilometr lub usiądziesz i powiesz,że więcej nie dasz rady i rezygnujesz
Kolejny debilne zawody, nie mogę uwierzyć że czym coś bardziej durne to tam muszą być nasi. Ludzie utalentowani lepiej by swoją energię przeznaczyli na normalne treningi na 10km czy maraton to pewnie byśmy się liczyli na świecie.
A ty siedzisz na kanapie i zazdrość cie zżera że ci się nie chce a innym się chce
Mnie się bardzo chce i z roku na rok poprawiam swoją formę
zamiast jednego piwa wypijasz dwa? cha cha cha . Co do liczenia się w świecie mamy w ultra medalem Mistrzostw Świata
Z tego co czytam to był festiwal biegowy i jako jedyni organizują bieg 10 dobowy. Przyjmują tylko 20 zawodników. Liczy się kolejność zapisów. Gdzie na stronie zawodów jest że to mistrzostwa świata?
Kretyńsko to pisze ty, chyba jakiś niedoceniony się czujesz
Ja nie potrzebuje doceniania, a pewnie jakbym wystartował w kilku tego typu zawodach to na bank jakieś pudła w kategorii by wpadły
gadać to mozesz, jakbyś zmontował film to pewnie oskara też byś w jakiejś kategorii dostał? ty nawet w kategorii kobiet K60 byś pudła nie zdoby. Przestań głupoty gadać