Odprawa techniczna przed maratonem w Walencji – wiemy na ile biegną najlepsi

Na niespełna dobę przed startem biegu mieliśmy okazję uczestniczyć w odprawie technicznej dla zawodników elity. Dyrektor biegu opowiedział o trasie biegu, punktach odżywczych, które przy tak ogromnym biegu są wyjątkowe, ale przede wszystkim o tym, na jakie czasy poprowadzone zostaną poszczególne grupy.

Zawodnicy powinni wygospodarować czas na śniadanie między godziną 5, a 6, by następnie przejść do strefy startu, która jest umiejscowiona kilkaset metrów od hotelu, w którym śpi znaczna część biegaczy elity. Na 25 minut przed startem zawodniczki i zawodnicy muszą stawić się w call roomie, by zostać zweryfikowanym i wejść do strefy startowej. 

Warunki pogodowe zapowiadają się idealnie. Organizatorzy przewidują 6 stopni na starcie i 9 stopni na mecie w trakcie finiszu najlepszych. Dodatkowo ma być praktycznie bezwietrzna pogoda z lekkim wiatrem w plecy na ostatnich pięciu kilometrach.

Trasa maratonu jest niezwykle płaska. Dyrektor zapewnił, że nie ma praktycznie żadnych wzniesień. Najwyższy punkt biegu znajduje się na starcie, czyli na wiadukcie i wnosi się 18 metrów nad poziomem morza. Meta umiejscowiona na wysokości 3 metrów nad poziomem morza jest najniższym punktem biegu, a wszystko co pomiędzy to płaska i szybka trasa gotowa na rekordy. 

Celem organizatorów jest poprawa zeszłorocznych rekordów trasy, czyli 2:01:53 u mężczyzn i 2:14:58 u kobiet. Przypomnijmy zeszłoroczny rekord mężczyzn to także najszybszy w historii debiut maratoński w wykonaniu aktualnego rekordzisty świata Kevina Kiptuma. 

Organizatorzy przygotowali cztery grupy dla mężczyzn, które półmetek maratonu powinny minąć w czasie:

• 61:00 – 61:15 (tempo 2:54)
• 62:30 – 62:45 (2:58)
• 63:50 – 64:00 (3:02)
• 65:30 – 65:45 (3:06)

Kobiety mogą liczyć na pięć grup podzielonych na poszczególne tempa:

• 67:30 – 67:45 (3:12)
• 69:00 – 69:15 (3:16)
• 71:45 – 72:00 (3:24)
• 73:00 – 73:15 (3:28)
• 75:00 (3:33)

Trzecia męska grupa będzie prowadzona na minimum olimpijskie 2:08:10. W tej grupie może znaleźć się około 20 – 30 zawodników. Wśród kobiet grupa na minimum 2:26:50 prowadzona będzie jako czwarta. Tu także organizatorzy spodziewają się nawet dwudziestu zawodniczek. 

Dyrektor biegu wspomniał też o dosyć wyjątkowych punktach odżywczych dla elity. Z racji niespotykanej liczby najszybszych zawodników i zawodniczek, punkty te będą niezwykle długie. Najszybszych 22 zawodników i 22 zawodniczek mogą liczyć na swoje specjalne stoły gdzie na jednym blacie będzie tylko jeden bidon. Reszta zawodników będzie miała stoły gdzie na jednym znajdą się cztery bidony z przygotowanymi przez nich odżywkami. Z racji na ogrom szybkich biegaczy i biegaczek wszystkie punktu będą rozdzielone. Po lewej stronie będą stoły dla kobiet, a po prawej te dla mężczyzn. Organizatorzy zwracali szczególną uwagę na ostrożne poruszanie się w tej strefie i kategorycznie zabraniali zawracania po minięte bidony. Mogłoby to powodować niebezpieczne sytuacje. Wspomniano również o zakazie przekazywania bidonów przez pacemakerów dla zawodników elity. Grozi to dyskwalifikacją.

Na koniec poproszono, by zawodnicy mijający linie mety nie padali tuż za nią. Wszystko to przez dużą liczbę szybkich uczestników biegu i obawę o utworzenie się zatorów nawet w przypadku finiszerów z poziomu 2:10.

Start maratonu w Walencji już w niedzielę, 3 grudnia o 8:15. Wydarzenia na żywo z Walencji będą komentowane przez Henryka Szosta i Bartłomieja Falkowskiego na kanałach bieganie.pl