Niezależna organizacja, która zajmuje się wszystkimi przypadkami łamania integralności w sporcie (Athletics Integrity Unit – AIU) poinformowała we wtorek 20 kwietnia, że nakłada 2-letnią dyskwalifikację na polskiego skoczka wzwyż Norberta Kobielskiego. Sprawa toczyła się już od prawie roku, ale odwołania czterokrotnego mistrza Polski nie przyniosły rezultatu i został on ostatecznie zdyskwalifikowany.
Badanie wykonano u Kobielskiego podczas organizowanego przez Janusza Trzepizura 18. Festiwalu Skoków w Opolu (tegoroczna edycja odbędzie się 1 czerwca). W organizmie zawodnika wykryto metabolit pentedronu norefedryny. To stymulant znajdujący się między innymi w dopalaczach, ale może być to również zanieczyszczona odżywka.
– Jestem jaki jestem. Ale nie jestem idiotą, żeby w takim momencie sezonu i przy rodzicach, partnerce i z dzieckiem odstawiać takie numery. Stężenie wskazuje, że zażycie miało miejsce dobę wcześniej. Czyli gdy rzekomo jechałem tam samochodem – przekonywał Kobielski w wywiadzie dla TVPSPORT.PL.
Kobielski wydał też oświadczenie, które przekazał na portalu X użytkownik AthleticNews:
– Wrócę, ale na swoich warunkach. Mam dużo planów, jeśli chodzi o karierę sportową na kilka miesięcy się wstrzymuję. Pojawiła się opcja reprezentowania innego kraju, zobaczymy jak to będzie. Muszę zostać prawowitym olimpijczykiem, a nie tylko takim po przysiędze.
Nieoficjalnie poinformowano, że w kontekście zmian barw narodowych może chodzić o Bahrajn, którego obywatelstwo otrzymał niedawno także zawieszony za doping triathlonista Robert Karaś.
Czołowy polski skoczek wzwyż Norbert Kobielski zdyskwalifikowany na 2 lata za naruszenie przepisów antydopingowych (chodzi o narkotyki).
— Athletics News (@Nedops) May 20, 2025
Straci między innymi 6. lokatę na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy czy złoto mistrzostw Polski. https://t.co/Ct5zahLJYS
Wielokrotny reprezentant Polski został wstępnie zawieszony tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu, o czym informowaliśmy na naszym portalu (Polski skoczek zawieszony. Polak poza igrzyskami?). Po prawie roku od pobrania próbki poinformowano, że zawodnik otrzymał dwuletni zakaz startów i oficjalnych treningów od 23 lipca 2024 r. Dyskwalifikacja minie więc w przyszłym roku.
Z tabel wyników wykreślone zostaną również uzyskane przez niego wyniki, a więc złoto mistrzostw Polski w Bydgoszczy 2024 i szóste miejsce na mistrzostwach Europy w Rzymie, które odbyły przed krajowym czempionatem.
To drugi przypadek pozytywnego testu na obecność niedozwolonych substancji u tego zawodnika.