Wojciech Nowicki zajął 2. miejsce w finale rzutu młotem i piąty raz z rzędu stanął na podium mistrzostw świata. Czwarty był Paweł Fajdek. Złoto wywalczył Kanadyjczyk Ethan Katzberg, a brąz Węgier Bence Halasz.
Fajdek otworzył konkurs wynikiem 80.00 metrów i od razu osiągnął najlepszy wynik w sezonie. Szybko wyprzedził go jednak Halasz. Reprezentant gospodarzy rzucił 80.82 m. Tuż po nim do koła wszedł Nowicki, który w pierwszej próbie nie pokazał jeszcze swojej mocy i rzucił 79.14 m. Pierwszą kolejkę zakończył Kanadyjczyk Katzberg, który wskoczył na drugie miejsce z wynikiem 80.18 m.
W drugiej kolejce poprawił się Nowicki. Mistrz olimpijski rzucił 80.70 m i awansował na drugą lokatę. W trzeciej próbie Halasz posłał młot na odległość 81.02 m, ale jak się później okazało był to rzut spalony.
Nowicki objął prowadzenie w czwartej serii, w której osiągnął rezultat 80.83 m i o centymetr wyprzedził Węgra. W kolejnej serii wyprzedził go Katzberg. Kanadyjczyk rzucił 81.25 m. Nowicki jeszcze się poprawił – 81.02 m, ale to było za mało, by wywalczyć złoto.
21-letni Katzberg został namłodszym mistrzem świata w historii rzutu młotem. Do tej pory rekordzistą pod tym względem był Fajdek, który w 2013 roku miał 24 lata.
Nowicki ma w dorobku pięć medali mistrzostw świata – dwa srebrne i trzy brązowe. Jest też mistrzem olimpijskim z Tokio. Z kolei Fajdek miał szansę, by szósty raz z rzędu zostać mistrzem świata i wyrównać tym samym rekrod należący do legendarnego tyczkarza Serhija Bubki.