Belg Bashir Abdi wygrał najważniejszą imprezę biegową mijającego tygodnia. Rekordzista Europy, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Tokio wygrał w 2:03:47. Drugi z czasem 2:03:50 był Kenijczyk Thimothy Kiplagat. Trzeci dobiegł Abdi Nageeye z Holandii, zeszłoroczny zwycięzca biegu i wicemistrz olimpijski uzyskał 2:05:32. Nageeye został tym samym mistrzem kraju. Na szóstym miejscu, w 2:06:56 dobiegł kolejny Belg, mistrz Europy w maratonie w 2018 roku Koen Naert. Bardzo ładnym obrazkiem był doping jaki zgotował koledze Bashir Abdi.
W przypadku rywalizacji kobiet, polskich kibiców najbardziej interesował występ mistrzyni Europy, Aleksandry Lisowskiej. Zawodniczka celowała w minimum na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, czyli czas 2:26:50. Zawodoniczka trenera Jacka Wośka bardzo konsekwentnie i równo pokonywała kolejne piątki. Bieg otworzyła w 17:25. Półmetek mijała w 1:13:16. W drugiej części biegu nieznacznie zwolniła, co jak zaznaczał trener Wosiek, wynikło z trudniejszego fragmentu trasy. Bardzo mocne ostatnie dwa kilometry Lisowskiej zagwarantowały jej minimum na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Lisowska osiągnęła 2:26:44. Jak podkreślał trener, z którym komentatorzy TVP Sport łączyli się w trakcie biegu, wynik ten jednak nie jest do końca satysfakcjonujący.
Rywalizację kobiet wygrała Eunice Chumba z wynikiem 2:20:31. Druga była Tsefu Teklegergish Dolshi (2:21:25). Trzecie miejsce na podium wywalczyła Rose Chelimo, mistrzyni świata w maratonie z 2017 roku, z czasem 2:26:21.