Przed nami ostatni dzień zmagań na mistrzostwach Europy w Monachium. Wciąż nie wiemy, która reprezentacja wygra klasyfikację medalową.
Dzisiaj poznamy rozstrzygnięcia w siedmiu konkurencjach. Teoretycznie klasyfikację medalową może jeszcze wygrać siedem reprezentacji – Niemcy, Wielka Brytania, Grecja, Holandia, Hiszpania, Belgia i Francja.
Oczywiście zdecydowanie największe szanse mają Brytyjczycy i Niemcy, którzy mają po pięć złotych medali. Patrząc na skład finałów wydaje się, że w lepszej pozycji mogą być sportowcy z wysp.
Faworytem na 800 m będzie Jake Wightman, a na 100 m przez płotki Cindy Sember. Wśród kandydatów do medali są też: Sam Atkin, Marc Scott i Emile Cairess. Wszyscy wystartują w biegu na 5000 m. Nie można też zapominać o sztafetach 4×100 m, gdzie teoretycznie również Brytyjczycy wydają się mocniejsi.
Niemcy mają za to dobrych oszczepników – Andreasa Hoffmanna i Juliana Webera.
Wielką sensacją byłaby wygrana Grecji, ale ta jest mało prawdopodobna. Złote medale musiałaby zdobyć Tatiana Gusin (skok wzwyż) i Elisavet Pesiridou (100 m ppł). Obie nie są zaliczane do faworytek.
Równie mało prawdopodobna jest wygrana Francji. Trójkolorowi mają swoich przedstawicieli w sześciu konkurencjach, ale do tej pory nie zdobyli ani jednego złota. Dziś musieliby wygrać niemal wszystko, by awansować na 1. miejsce, a to wydaje się niemal niemożliwe.
W podobnej sytuacji jest Belgia, która ma jedno złoto i reprezentantów w sześciu konkurencjach.
Wystartuje też wielu zawodników z Hiszpanii i Włoch, ale wśród nich największe szanse na triumf mają tylko Yemaneberhan Crippa (10 000 m) i Elena Vallortigara (skok wzwyż).
Polacy nie mają szans, by wygrać klasyfikację medalową, ale to nie zmienia faktu, że możemy wysoko awansować. Wśród faworytek biegu na 100 m ppł jest Pia Skrzyszowska, a ponadto liczymy na niespodzianki z udziałem sztafet.
Sesja wieczorna rozpocznie się o 19:05.