badania
7 sierpnia 2025 Łukasz Telejko Newsy

Jeden trening, który hamuje raka? Tak – i to może być twój biegowy trening!


Bieganie od lat uznawane jest za jedną z najprostszych i najbardziej naturalnych form aktywności fizycznej, a dodatkowo za najskuteczniejszą formę ruchu, która wspiera zdrowie. To coś więcej niż tylko sposób na spalanie kalorii czy poprawę kondycji – regularne bieganie ma realny wpływ na funkcjonowanie niemal każdego układu w naszym organizmie. Jest wiele badań naukowych, które potwierdzają, że bieganie wzmacnia serce, reguluje poziom cukru we krwi, obniża ciśnienie tętnicze i zmniejsza ryzyko wielu chorób cywilizacyjnych, w tym cukrzycy typu 2 lub miażdżycy. Działa również jak naturalny antydepresant – uwalnia endorfiny, poprawia nastrój i redukuje poziom stresu – ale to nie wszystko. Nowe badania pokazują, że intensywny wysiłek fizyczny może pomóc organizmowi w walce z nowotworem.

Według najnowszych badań już jeden intensywny trening może pomóc organizmowi w walce z nowotworem – i nie jest to tylko kolejny chwytliwy nagłówek, lecz fakty. Do takich wniosków doszli australijscy naukowcy w swoim badaniu opublikowanym w sierpniu 2025 roku w renomowanym czasopiśmie Breast Cancer Research and Treatment. Za wszystko odpowiadają miokiny, czyli białka wydzielane przez mięśnie podczas wysiłku.

Zespół naukowców z Edith Cowan University w Australii, pod kierownictwem dr Francesco Bettarigi opublikowali badanie: A single bout of resistance or high-intensity interval training increases anti-cancer myokines and suppresses cancer cell growth in vitro in survivors of breast cancer. Wyniki tego badania okazały się bardzo obiecujące, ponieważ dowiedli oni, że:

Pojedyncza sesja treningu oporowego lub treningu interwałowego o wysokiej intensywności (HIIT) może zwiększyć poziom miokin przeciwnowotworowych i zmniejszyć wzrost komórek MDA-MB-231 in vitro u osób, które przeżyły raka piersi, potencjalnie przyczyniając się do zmniejszenia ryzyka nawrotu. Podkreśla to znaczenie ćwiczeń fizycznych jako metody leczenia o obiecującym działaniu przeciwnowotworowym”.

Jak wyglądało badanie?

W badaniu wzięły udział 32 kobiety po zakończonym leczeniu raka piersi, które zostały losowo podzielone na dwie grupy, gdzie wykonały pojedynczy trening:

  • RT – trening siłowy/oporowy (np. przysiady, wyciskanie sztangi);
  • HIIT – trening interwałowy o wysokiej intensywności (np. szybkie biegi przerywane odpoczynkiem).

Każda uczestniczka wykonała tylko jedną sesję treningową. Badacze od każdej z uczestniczek pobierali krew w trzech momentach: przed ćwiczeniami, zaraz po i 30 minut po zakończeniu. Naukowcy następnie zmierzyli poziom czterech kluczowych białek o działaniu przeciwnowotworowym i sprawdzili, jak krew (surowica) uczestniczek wpływa na wzrost komórek raka piersi w warunkach laboratoryjnych.

vacutainer medyczny z probka krwi stojaca na stole podczas badania farmaceutycznego
Źródło: Obraz autorstwa DC Studio na Freepik

Wyniki wykazały, że już jedna sesja treningowa powodowała wzrost poziomu miokin – specjalnych białek wydzielanych przez pracujące mięśnie. Najbardziej aktywne były: decorin, interleukina-6, SPARC oraz oncostatin M – czyli substancje, które mają działanie przeciwnowotworowe, przeciwzapalne i immunostymulujące.

Australijscy badacze udowodnili również, że surowica krwi po treningu hamowała wzrost komórek nowotworowych. I tak kolejno wzrost komórek nowotworowych był istotnie zmniejszony w porównaniu do wartości wyjściowej:

  • Po treningu siłowym/oporowym: spadek wzrostu komórek o 20–21%;
  • Po HIIT: spadek aż o 19–29% – najsilniejszy efekt tuż po zakończeniu ćwiczeń.

Czym są miokiny?

Kluczową rolę w opisywanym przez badaczy procesie odgrywają miokiny – biologicznie aktywne białka, które wydzielają nasze mięśnie w trakcie wysiłku fizycznego. Są one rodzajem cytokin i odgrywają istotną rolę w komunikacji między mięśniami a innymi narządami, w tym mózgiem oraz tkanką tłuszczową. Choć ich nazwa brzmi skomplikowanie, ich działanie jest proste i niezwykle ważne dla zdrowia:

  • Wspomagają układ odpornościowy;
  • Mają działanie przeciwzapalne;
  • Regulują poziom glukozy i tłuszczów we krwi;
  • Hamują rozwój guzów nowotworowych – m.in. przez indukowanie śmierci komórek rakowych (apoptozę).

Co istotne pod kątem tego badania, im większy i bardziej intensywny wysiłek, tym więcej miokin jest uwalnianych przez nasz organizm. Dlatego właśnie HIIT i trening siłowy okazały się tak skuteczne.

Znaczenie badania w kontekście biegania

Badanie dotyczyło głównie treningu siłowego/oporowego oraz treningu HIIT – i to właśnie pod kątem tego drugiego treningu biegacze mają ogromne pole do działania. Nie od dziś wiadomo, że trening interwałowy o wysokiej intensywności (HIIT) w bieganiu jest jednym z najbardziej efektywnych sposobów na poprawę kondycji, zwiększenie wytrzymałości, a także na spalanie większej liczby kalorii. Dzięki swojej strukturze, która łączy krótkie, ale bardzo intensywne okresy wysiłku z okresami odpoczynku, pozwala na osiągnięcie znaczących rezultatów w stosunkowo krótkim czasie.

Podsumowując, każda intensywna sesja treningowa (szczególnie interwałowa) może aktywować wydzielanie miokin i wspierać zdrowie na poziomie komórkowym. Taki trening to nie tylko walka o poprawę kondycji, ale również realne działanie przeciwnowotworowe.

Warto również pamiętać, że choć badanie skupiało się na intensywnym wysiłku, to każda aktywność fizyczna działa korzystnie. Regularne bieganie – nawet w niższej intensywności poprawia metabolizm, obniża poziom stresu, pozytywnie wpływa na funkcjonowanie niemal każdego układu w naszym organizmie, a dodatkowo odpowiada za spowolnienie procesów starzenia się, poprawę funkcji poznawczych i lepszy sen.

Podsumowanie

Australijscy naukowcy udowodnili, że już jedna sesja intensywnego treningu może pobudzić organizm do wytwarzania substancji, które hamują wzrost komórek nowotworowych nawet o 30% u osób, które przeżyły raka piersi, potencjalnie przyczyniając się do zmniejszenia ryzyka nawrotu.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments