Hiszpańska biegaczka Elena Congost była o krok od zdobycia brązowego medalu w maratonie kobiet podczas Igrzysk Paralimpijskich w kategorii T12, osiągając swój najlepszy życiowy czas. Została jednak zdyskwalifikowana zaledwie dwa metry przed linią mety. Congost, cierpiąca na degeneracyjną wadę wzroku, biegła z przewodnikiem Mią Carol-Bruguerą, reprezentując Hiszpanię. Zawodniczka przekroczyła linię mety jako trzecia z czasem 3:00:48, ale ostatecznie nie znalazła się na podium podczas ostatniego dnia Igrzysk Paralimpijskich w Paryżu.
Powodem utraty brązowego medalu przez Congost było puszczenie liny, która łączyła ją z przewodnikiem, co jest niedozwolone według przepisów Paralimpiady. Puściła linę, by podtrzymać Bruguer, który miał skurcze i tuż przed samą metą prawie się przewrócił. Zgodnie z zasadami, zawodnicy w maratonie w kategorii T12 muszą być cały czas połączeni liną z przewodnikiem.
W rezultacie sędziowie postanowili zdyskwalifikować maratonkę, a brązowy medal przypadł Japonce Misato Michishicie, która przekroczyła linię mety jako czwarta.
„Jestem zdruzgotana, bo miałam medal. Jestem bardzo dumna z wszystkiego, co zrobiłam, a ostatecznie zdyskwalifikowano mnie, bo 10 metrów przed metą puściłam linę na sekundę, ponieważ osoba obok mnie upadła twarzą na ziemię. Potem znowu chwyciłam linę i razem przekroczyłyśmy linię mety. Kolejna zawodniczka była trzy minuty za mną, więc był to odruch każdego człowieka, by pomóc osobie, która upada obok ciebie.”
Złoto zdobyła Fatima El Idrissi z Maroka, ustanawiając rekord świata z czasem 2:48:36, a jej rodaczka Meryem En-Nourhi zajęła drugie miejsce.
W wywiadzie dla hiszpańskiego serwisu Marca, Congost przyznała, że jest bardzo poruszona tą decyzją. „Chciałabym, aby wszyscy wiedzieli, że nie zostałam zdyskwalifikowana za oszustwo, lecz za to, że byłam człowiekiem i instynktownie chciałam pomóc komuś, kto upada,” wyjaśniła 36-letnia zawodniczka.