Gabby Thomas, mistrzyni olimpijska w biegu na 200 metrów, poinformowała, że nie weźmie udziału w nadchodzących Mistrzostwach Świata z powodu urazu ścięgna Achillesa. Amerykanka zmaga się z tym problemem od maja, a dolegliwości nasiliły się ponownie w lipcu. Choć podczas sierpniowych kwalifikacji w Eugene zajęła trzecie miejsce (22,20 s) i teoretycznie wywalczyła bilet do reprezentacji, to już wtedy było jasne, że nie jest w optymalnej formie.
Thomas ma na koncie trzy tytuły mistrzyni USA w tej konkurencji (2021, 2023, 2024) oraz srebro MŚ w Budapeszcie, gdzie z czasem 21,81 s ustąpiła tylko Sherice Jackson. W Tokio i Paryżu była kluczową postacią amerykańskich sztafet, zdobywając łącznie sześć medali w biegach 4×100 m i 4×400 m. Na ostatnich igrzyskach sięgnęła po trzy złote krążki, najwięcej spośród wszystkich lekkoatletek.
Biegaczka podkreśliła w oświadczeniu, że decyzja o rezygnacji była trudna, ale konieczna:
„Zrozumiałam, że czasem najważniejsze jest zdrowie i cierpliwość. Nie każdą kontuzję da się pokonać ciężką pracą. Życzę powodzenia koleżankom z reprezentacji”.
Na jej nieobecności może skorzystać McKenzie Long, piąta zawodniczka amerykańskich eliminacji. Dzięki przepustce Brittany Brown, zwyciężczyni Diamentowej Ligi, USA może wystawić cztery sprinterki w tej konkurencji.
Sezon 2025 nie układał się po myśli Thomas. Tylko raz złamała granicę 22 sekund (21,95 s w maju), a w Grand Slam Track zajmowała miejsca na podium, choć czasy były dalekie od rekordów życiowych. Największym osiągnięciem było 49,14 s na 400 m w Kingston – ósmy wynik w historii amerykańskich tabel.
Dla Thomas to kolejny sezon stracony z powodu zdrowia – wcześniej w 2019 roku nie ukończyła biegu w krajowych mistrzostwach, a w 2022 zerwała mięsień dwugłowy i przegapiła domowe MŚ. Teraz jej absencja osłabia siłę reprezentacji USA, która po igrzyskach w Paryżu liczyła na kontynuację medalowych sukcesów w sprintach.
źródło: NY Times