Mityng Orlen Cup kolejny raz dostarczył nam niezapomnianych wrażeń. Ewa Swoboda wynikiem 7,04 wygrała bieg na 60 m, uzyskując najlepszy tegoroczny wynik na świecie w hali. Najlepsze wyniki w Europie w biegu na 60 m przez płotki uzyskali Pia Skrzyszowska i Jakub Szymański, którego wynik w finale poprawił jeszcze Włoch Lorenzo Simonelli. Ciekawie było również w konkurencjach technicznych.
Odbywający się w łódzkiej Atlas Arenie mityng Orlen Cup był dla kilku czołowych zawodników początkiem krótkiego sezonu halowego w sezonie olimpijskim. Na trybunach zasiadło około 5000 kibiców, którzy byli świadkami wielu bardzo dobrych rezultatów. Drugi pod względem rangi halowy mityng w naszym kraju (najwyższą ma Copernicus Cup, który odbędzie się za niespełna dwa tygodnie w Toruniu) zgromadził bardzo dobrą obsadę, choć w zawodach tradycyjnie nie mieliśmy biegów okrężnych (w łódzkiej hali ustawiono jedynie bieżnię do dystansów sprinterskich na 60 m i 60 m przez płotki, a także skoków i pchnięcia kulą).
Część główna zawodów rozpoczęła się od eliminacji biegów na 60 m przez płotki. W pierwszym biegu pewnie zwyciężyła Pia Skrzyszowska, która czasem 7,85 uzyskała najlepszy w tym roku wynik w Europie. W drugim biegu eliminacyjnym triumfowała Klaudia Wojtunik z czasem 8,14.
Wśród panów na tym dystansie pierwszy bieg eliminacyjny wygrał Włoch Lorezno Simonelli (7,59), za którym na metę wpadł Damian Czykier (7,65). W drugim biegu eliminacyjnym rekord życiowy i najlepszy wynik w tym roku w Europie uzyskał Jakub Szymański (7,52), który miał jednak dość słabą reakcję startową (0,24 przy dopuszczalnej 0,1). Drugi w tym biegu był Krzysztof Kiljan (7,74).
W pierwszym biegu eliminacyjnym na 60 m mężczyzn zwyciężył Kubańczyk Reynier Mena (6,61), który wyrównał tym samym swój rekord życiowy na tym dystansie w hali. Najlepszy z Polaków w tym biegu, Dominik Kopeć był czwarty z wynikiem 6,68, dającym mu awans z czasem do finału, podobnie jak 6,72 Adama Burdy. W drugim biegu najlepszy był Oliwer Wdowik (6,63), drugi na metę wpadł Francuz Jeff Erius (6,66), a trzeci Patryk Krupa (6,73).
W finale biegu płotkarskiego na 60 m Pia Skrzyszowska wygrała z tym samym czasem, który uzyskała w eliminacjach (7,85), a za nią przybiegła Weronika Nagięć (8,12). Trzecia była Węgierka Greta Kerekes (8,13).
– Wychodziłam dziś z bloków nieco słabiej niż na treningach. Nie ma co jednak wybrzydzać, to był przecież pierwszy start w sezonie, a hala w Łodzi jest moją ulubioną – przyznała po biegu Skrzyszowska.
U panów Włoch Lorenzo Simonelli uzyskał najlepszy wynik w tym roku w Europie (7,50). Drugi był Jakub Szymański (7,53), a trzeci Damian Czykier (7,67).
– Chciałem pobiec jeszcze szybciej, ale zaszkodził mi falstart. Jestem po obozie i czuję, że mam formę, która pozwoli mi pobiec poniżej 7,50 – powiedział Szymański.
W eliminacjach biegu na 60 m kobiet zdecydowanie swój bieg wygrała Ewa Swoboda z wynikiem 7,08. Druga na mecie była Martyna Kotwiła (7,33). W drugim biegu najlepsza była Włoszka Zaynab Dosso (7,09), a kolejna na mecie była Krystsina Tsimanouskaya (7,24).
Finał biegu płaskiego u panów należał do Kubańczyka Reyniera Meny (6,58), który kolejny raz poprawił swoją życiówkę. Drugi na mecie Oliwer Wdowik wyrównał życiówkę czasem 6,60, a trzeci Francuz Jeff Erius z czasem 6,61 także może pochwalić się po dzisiejszym biegu nowym rekordem życiowym.
Następnie mogliśmy zobaczyć dwa biegi juniorów na 60 m, w których wygrali odpowiednio Nikola Brożyna (7,61) i Tomasz Bojraszewski (6,87).
Ostatnim biegiem mityngu był finał pań na 60 m. Świetną formą popisała się Ewa Swoboda, która pobiegła lepiej niż w eliminacjach i czasem 7,04 objęła prowadzenie list światowych. Przed samą metą doganiała ją Włoszka Zaynab Dosso, ale ostatecznie jej wynik jest o jedną setną gorszy (7,05). Trzecia była Belgijka Rani Rosius (7,17). Ewa Swoboda uzyskała dziś w Łodzi piąty czas w karierze w biegu na 60 m w hali (jej rekord życiowy to 6,99).
Listy światowe w biegu na 60 metrów kobiet:
— Athletics News (@Nedops) January 27, 2024
7.04 🇵🇱 Ewa Swoboda
7.05 🇮🇹 Zaynab Dosso
7.09 🇱🇺 Patrizia van der Weken
7.10 🇺🇸 Jacious Sears
7.11 🇺🇸 Aleia Hobbs
7.15 🇮🇪 Rhasidat Adeleke
– Długo trzymali na starcie – powiedziała w wywiadzie po biegu dla TVP Sport Ewa Swoboda. – Super mi się biegło. Jestem szczęśliwa. Robię swoje, widzimy się w Ostrawie, na Copernicusie, na mistrzostwach Polski, no i w Glasgow [halowe mistrzostwa świata – przyp. red.). Wiem, co wykonałam na treningu – będzie dobrze – zakończyła nasza najlepsza sprinterka.
𝐄𝐰𝐚 𝐓𝐎𝐑𝐏𝐄𝐃𝐀 𝐒𝐰𝐨𝐛𝐨𝐝𝐚❗
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 27, 2024
7.04 – najlepszy w tym roku czas na świecie 💪 pic.twitter.com/nEJqLuzGf0
W skoku wzwyż zwyciężył Norbert Kobielski, który zaliczył 2,25 m, atakując dzisiaj nawet wysokość 2,30.
– Zacząłem ten sezon halowy najlepiej w swojej karierze i mam nadzieję, że będę w nim skakał wysoko – powiedział Kobielski. Skoczek zaznaczył w wywiadzie dla TVP Sport, że zamierza w tym roku poprawić rekord Polski (2,37) Artura Partyki i powalczyć o złoto olimpijskie.
W skoku o tyczce trzeci był Robert Sobera (5,72), a najlepszy okazał się Amerykanin Sam Kendriks (5,82), który atakował w Łodzi nawet 6 metrów. W konkursie pchnięcia kulą piąty był Michał Haratyk (20,71), a zwyciężył Włoch Leonardo Fabbri (21,26). W konkursie skoku wzwyż kobiet wygrała Maryia Zhodzik (1,89), która będzie prawdopodobnie już niedługo startować jako Polka. Rekord Polski młodziczek (U16) w dodatkowym konkursie pchnięcia kulą poprawiła dziś w Łodzi Kinga Jackowska (15,51).