Poza mistrzami olimpijskimi Sifan Hassan i Tamiratem Tolą w maratonie na ulicach Londynu zobaczymy ścisłą światową czołówkę z rekordzistką świata Ruth Chepngetich na czele. Londyn był już świadkiem fenomenalnego finiszu, w którym jedną z ról ogrywała ówczesna mistrzyni świata Chepngetich. Kenijka pełniła wtedy rolę wielkiej przegranej. Jak będzie tym razem? Kto jeszcze pobiegnie w TCS London Marathon?
Listy kobiet otwiera rekordzistka świata Ruth Chepngetich, która trzykrotnie wygrywała maraton w Chicago, a w październiku 2024 pobiła tam rekord świata fenomenalnym 2:09:56. Kenijka startowała już w Londyn Marathon w 2020 roku. Jeszcze na ostatniej prostej prowadziła z dużą przewagą nam Amerykanką Sarą Hall, która wykonała sprinterski finisz pokonując słabnącą aktualną wtedy mistrzynię świata. Chepngetich niedawno również przegrała dobiegając druga w sylwestrowym biegu w Madrycie. Czy rekordzistka świata odbuduje się przed kwietniowym maratonem w Londynie?
Najgroźniejszą rywalką wydaje się być mistrzyni olimpijska Sifan Hassan. Holenderka już raz wygrała w Londynie i to w iście hollywoodzkim stylu. Debiutująca w maratonie w 2023 roku zawodniczka już na początku odpadła od grupy mając problemy mięśniowe. Zatrzymała na chwilę by rozciągnąć bolący mięsień. Mimo to nie poddała się i goniła czołówkę, którą najpierw dopadła, a następnie zwyciężyła na finiszu. Dając dosyć zabawny wywiad na mecie, w którym przyznała, że rankiem płakała myśląc o tym jaka jest głupia, że chce pobiec w maratonie.
Poza aktualną mistrzynią olimpijską zobaczymy też złotą medalistkę z Tokio z 2021 roku. Kenijka Peres Jepchirchir wygrała w zeszłym roku w Londynie i wynikiem 2:16:16 poprawiła rekord świata w biegu z udziałem wyłącznie kobiet. (elita kobiet w Londynie startuje osobno). Jepchirchir jest też rekordzistką świata w półmaratonie w biegu Women’s only (1:05:16).
W Londynie kibice będą podziwiać też Etiopkę Tigst Assefę, która w 2023 roku zaszokowała świat bijąc w Berlinie ówczesny rekord świata wynikiem 2:11:53. Assefa była także druga podczas ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
Gospodarze będą liczyć na Eilish McColgan. Rekordzistka Europy na 10 kilometrów (30:19), rekordzistka kraju m.in. w półmaratonie (1:05:43) zadebiutuje w maratonie. Córka zwyciężczyni maratonu londyńskiego z 1996 roku Liz McColgan, miała już zadebiutować w 2023 roku, jednak pasmo kontuzji przesunęło ten moment i to w kwietniu 2025 roku Eilish McColgan ma pierwszy raz pobiec w maratonie.
Jedno nazwisko łączy też Londyn i Wiązownę pod Warszawą, gdzie w lutym zagoszczą Mistrzostwa Polski w Półmaratonie. Na liście elity londyńskiego biegu jest rekordzistka Włoch Sofiia Yaremchuk, która jeszcze jako Ukrainka w 2016 roku była szósta w polskim półmaratonie. Obecnie biega 2:23:16 i jest czołową Europejką.
Wśród mężczyzn prym wiodą takie nazwiska jak Etiopczyk Tamirat Tola, mistrz olimpijski i rekordzista olimpijski z Paryża z zeszłego roku, mistrz świata z 2022 roku z Oregonu. Jego rekord 2:03:39 pochodzi z 2021 roku ze zwycięskiego maratonu w Amsterdamie, co jest też rekordem tej imprezy. W 2023 roku wygrał maraton nowojorski z rekordem trasy 2:04:58. W tym samym 2023 roku był trzeci w Londynie.
Tola ścigać będzie się m.in. z Kenijczykiem Alexandrem Mutiso, który w zeszłym roku wygrał w Londynie z 2:04:01. Jego rekord życiowy pochodzi z Walencji (2023) i wynosi 2:03:11.
Brytyjczycy liczą na ich wielką gwiazdę, czwartego zawodnika IO w Paryżu, Emile Cairessa. Zawodnik w 2023 roku zadebiutował w maratonie właśnie w Londynie. Wynikiem 2:08:07 stał się najszybszym brytyjskim debiutantem w historii. Jego rekord 2:06:46 pochodzi z zeszłorocznego biegu w stolicy Anglii gdzie zajął trzecie miejsce. Cairessa poza szybkim bieganiem wyróżnia to, że startuje ze zwykłym stoperem Casio.
„Miałem świetny rok w 2024 roku z naprawdę pozytywnymi wynikami. Zawsze skupiam się na tym, aby wydobyć z siebie to, co najlepsze. Moje biegi w TCS London Marathon i na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu były naprawdę satysfakcjonujące i pokazują, że ciężka praca się opłaca. Uwielbiam biegać w TCS London Marathon, ponieważ gromadzi najlepszych sportowców na świecie. Chcę ścigać się z tymi facetami przy ważnych okazjach, a Londyn daje taką możliwość. Mam już trzy maratony doświadczenia i wciąż uczę się o tym wydarzeniu, co sprawia, że jestem jeszcze bardziej podekscytowany i pozytywnie nastawiony na przyszłość. Nie mogę się doczekać, aby wykonać dobry blok treningowy i zobaczyć, co mogę zrobić w niedzielę 27 kwietnia”.
Emile Cairess
Jednak to nikt z powyższej trójki nie jest na szczycie list wg rekordów życiowych. Najszybszy w stawce jest Sabastian Sawe. Kenijczyk, który w genialnym stylu zwyciężył w debiutanckim maratonie w Walencji na początku grudnia z czasem 2:02:05. Sawe to także mistrz świata w półmaratonie.
Drugim najszybszym biegaczem jest Timothy Kiplagat (2:02:55), który osiągnął swoją życiówkę zajmując drugie miejsce w zeszłorocznym maratonie w Tokio.
Pobiegną też szybcy zawodnicy pochodzący z Afryki i reprezentujący europejskie kraje. Holender Abdi Nageeye (2:04:45) wicemistrz olimpijski z Tokio, Amanal Petros (2:04:58) z Niemiec czy Włoch Yeman Crippa (2:06:06)
Wystartuje również Norweg Sondre Nordstad Moen (2:05:48), który jest byłym rekordzistą Europy.
Wśród debiutantów zobaczymy mistrza olimpijskiego, Brytyjczyka Alexa Yee o debiucie, którego pisaliśmy już miesiąc temu. O miano najgłośniejszego, męskiego nazwiska wsród debiutujących będzie walczył z Ugandyjczykiem Jacobem Kiplimo, byłym rekordzistą świata w półmaratonie (57:31), najlepszym zawodnikiem w historii na 15 kilometrów (40:42)
Tak, jak w przypadku Yaremchuk, i w elicie mężczyzn zobaczymy biegacza, który startował w Polsce. Jest nim Dan Nash, który łączy w jednej osobie szybkiego biegacza (2:12:59) i fizjologa. Pisaliśmy o jego treningu jesienią zeszłego roku.
W Londynie ponownie pojawi się redakcja Bieganie.pl. Pokażemy wam maraton od kulis, będziemy się przyglądać poczynaniom elity, polskich uczestników, a także sami wystartujemy w jednym z najważniejszych maratonów na świecie.
TCS London Marathon odbędzie się w niedzielę 27 kwietnia.