Podczas tegorocznego maratonu w stolicy Niemiec uwagę publiczności przykuł nie wynik sportowy, lecz niezwykły pokaz równowagi i wytrzymałości jednego z uczestników.
68-letni Moshe Lederfien, nazywany przez biegaczy „człowiekiem z ananasem”, przemierzył całe 42 kilometry z egzotycznym owocem ustawionym na czubku głowy. Nie korzystał przy tym z żadnych mocowań – owoc utrzymywał się wyłącznie dzięki jego skupieniu i stabilnemu krokowi. Lederfien dotarł na metę po nieco ponad pięciu godzinach, zachowując tempo około 11 minut na milę.
Nie był to jego debiut w tak oryginalnym stylu. W przeszłości pokonał już kilkanaście maratonów, za każdym razem wybierając charakterystyczne rekwizyty. Najczęściej towarzyszył mu ananas, lecz zdarzyło się również, że biegł z doniczką. Jego nietypowe występy przyniosły mu lokalną popularność i stały się tematem filmu dokumentalnego.
Po sukcesie w Berlinie Lederfien pojawił się także na trasie maratonu nowojorskiego, gdzie kontynuował swoją tradycję, wzbudzając uśmiech zarówno wśród kibiców, jak i innych biegaczy.
źródło: the running week