Najbliższy bieg: Tatra SkyMarathon
Materiał prasowy
Prawie 6 godzin wysiłku, szybki rower, wymagający bieg i całkiem solidny czas na mecie – 5:38. Jak sam mówi: „To była przygoda i zupełnie nowy rodzaj zmęczenia”. Były mistrz Europy na 800 metrów i jeden z najlepszych średniodystansowców w historii polskiej lekkiej atletyki – Marcin Lewandowski sprawdził się w nowej sportowej roli. Na początku czerwca wystartował w swoim pierwszym triathlonie na dystansie Ironman 70.3 w Warszawie.
Dla zawodnika, który przez całą karierę specjalizował się w biegach trwających nieco ponad 100 sekund, przestawienie się na blisko sześciogodzinny wysiłek było sporą zmianą. Lewandowski, który po zakończeniu kariery lekkoatletycznej nadal aktywnie uprawia sport, tym razem postanowił sprawdzić się na trasie obejmującej: 1,9 km pływania, 90 km jazdy na rowerze i 21,1 km biegu.
Jak sam podkreślał przed startem, tym razem nie chodziło o wynik, a o doświadczenie i sprawdzenie się w nowej formule wysiłku. Przygotowania do startu łączył z codziennymi obowiązkami zawodowymi i rodzinnymi. Brak regularności treningowej nadrabiał intensywnością pojedynczych jednostek, a istotną rolę w jego przygotowaniach odegrała dbałość o regenerację i odżywianie.
Sam wyścig przebiegł dla niego pozytywnie, choć jak przyznał po starcie, tempo na rowerze było nieco zbyt ambitne i odbiło się na etapie biegowym. Ostatecznie Marcin ukończył zawody z czasem 5 godzin i 38 minut. Jak na debiut w triathlonie – solidny wynik, choć oczywiście w środowisku sportowym, biorąc pod uwagę jego wytrenowanie, nie budzi on wielkiej sensacji. Raczej pokazuje, że nawet świetny lekkoatleta musi zmierzyć się z wyzwaniami specyficznymi dla długich dystansów wytrzymałościowych.
Po starcie były średniodystansowiec podkreślał, że start w Ironman 70.3 był dla niego cennym doświadczeniem i okazją do spojrzenia na sport z innej perspektywy. Już kilka dni po zawodach wrócił do lekkiej aktywności i jak sam przyznaje ,,…niewykluczone, że jeszcze kiedyś spróbuje swoich sił w kolejnych triathlonowych startach”.
W przygotowaniach do startu Lewandowski wspomagał się także suplementami, które sam współtworzy w ramach marki Omni Running. Jak podkreśla, doświadczenie zawodowego sportowca pozwoliło mu dobrać produkty odpowiadające realnym potrzebom organizmu podczas długiego wysiłku. Korzystał m.in. z preparatów wspomagających regenerację, napojów izotonicznych oraz żeli węglowodanowych.
Poniżej zdjęcia rywali z lekkoatletycznego podwórka – Marek Plawgo vs Marcin Lewandowski. Ten przyjacielski pojedynek opisaliśmy w tym artykule.
 |  |
Materiał prasowy
