92-letni biegacz kończy karierę

4 lipca Bill Thorn zamierza po raz 53. wystartować w Atlancie na Peachtree Road Race. 92-latek jest jedynym biegaczem, który wziął udział we wszystkich edycjach tej imprezy i jak sam zapowiada to będzie jego ostatni wyścig.

Peachtree Road Race został zainaugurowany w 1970 roku, kiedy nasz bohater miał 39 lat i mógł się poszczycić wynikami w granicach 39 minut. Teraz zmaga się z problemami zdrowotnymi i musi ścigać się za pomocą chodzika.

– To były ekscytujące lata, ale przychodzi czas, kiedy trzeba odpuścić. – powiedział Thorn.

Organizatorzy wyścigu zamierzają specjalnie uhonorować doświadczonego biegacza. Thorn jako Wielki Marszałek Peachtree zostanie przewieziony trasą, którą zna lepiej, niż ktokolwiek inny w historii. Tuż przed metą w Piedmont Park wyjdzie z pojazdu i ostatnie metry pokona o własnych siłach.

Jego nazwisko zostanie wygrawerowane na Peachtree Cup, a do tej pory był to zaszczyt zarezerwowany wyłącznie dla mistrzów tej imprezy.

Thorn trenował sportowców w różnych dyscyplinach sportowych przez 64 lata, a w 2019 roku przeszedł na emeryturę. Od 1995 roku poprowadził swoje drużyny do 42 mistrzostw stanowych w piłce nożnej, lekkoatletyce i biegach przełajowych.

Do 1992 roku wraz z Donem Gamelem śrubowali rekord w liczbie startów w Peachtree Road Race, ale później Thorn został samodzielnym liderem.

Foto: Atlanta Track Club