Bieganie i muzyka jako terapia. Brytyjski muzyk biegnie z Kanady do Meksyku

Brytyjski piosenkarz folk-popowy i ultramaratończyk Charles Costa, dawniej występujący jako King Charles, w tym roku podjął się niezwykłego wyzwania. Od 20 lipca biegnie wzdłuż szlaku Pacific Crest Trail (PCT), który prowadzi od Kanady aż do Meksyku, aby zebrać pieniądze i zwiększyć świadomość na temat zdrowia psychicznego oraz zapobiegania samobójstwom. Wcześniej Costa przebiegł w 39 dni całą Wielką Brytanię, ale tym razem wybrał znacznie trudniejszy teren.

Dla Costy bieganie to nie tylko wyzwanie fizyczne, ale także sposób na radzenie sobie z problemami. Po poważnym urazie mózgu, którego doznał w 2010 roku podczas wypadku na nartach, zarówno muzyka, jak i bieganie odegrały kluczową rolę w jego powrocie do zdrowia. Jak sam mówi, bieganie i tworzenie muzyki pomagają mu zachować równowagę psychiczną. Po biegu czuje się wolny i uwolniony od codziennych trudności, z którymi się zmaga.

Aby zbiec się w czasie z zakończeniem biegu, Costa wypuścił singiel „Nothing at the Most” z nadchodzącego albumu, który ukaże się w styczniu 2025 roku. Podkreśla, że walka o zdrowie psychiczne to proces ciągły, a bieganie może być potężnym narzędziem w tej walce, pomagając oczyścić umysł i powrócić do harmonii z naturą.

Podczas biegu Costa musiał stawić czoła wielu trudnościom, a największą z nich była fala upałów na pustyni Mojave. Temperatura przekraczała 38°C, co mocno spowolniło jego organizm. Na szczęście spotkanie ze strażakami, którzy udzielili mu wskazówek dotyczących wyczerpania cieplnego, okazało się kluczowe. Costa przerwał bieg, by udać się do szpitala na kroplówkę, co prawdopodobnie uratowało jego wyprawę.

Do tej pory Costa zebrał około 190 000 dolarów na rzecz dwóch organizacji charytatywnych: James’ Place, która wspiera mężczyzn zagrożonych samobójstwem w Wielkiej Brytanii, oraz JED Foundation, pomagającą młodzieży w USA. Costa podkreśla, że nawet jeśli jest trudno, warto stawiać kolejne kroki, bo w końcu osiągnie się cel.